Na przestrzeni ostatnich sesji za oceanem można pokusić się o wniosek, że inwestorzy są bardzo ostrożni w podejmowaniu decyzji o większych zakupach. Indeksy DJIA i S&P500 z siedmiu sesji aż sześć zakończyły pod kreską. Przecena była stosunkowa mała, rzec można kosmetyczna. Dopiero wczorajszy dzień pokazał, że niedźwiedzie próbują przejąć kontrolę na Wall Street. Wszystkie indeksy zaświeciły czerwienią. DJIA, S&P500 i Nasdaq straciły odpowiednio 0,52%, 0,65% i 0,93%. Najgorzej wypadł indeks małych spółek. Russell 2000 zanotował stratę 2,01%. Na ostrożność wskazuje również wolumen. Na NYSE obroty wyniosły 3,8 mld USD co jest przeciętną wartością, ale na spółkach zniżkujących to już znacząca wielkość 3,2 mld USD. 

 

Tak ostrożne podejście inwestorów może być skutkiem wczorajszych odczytów z gospodarek. O ile rozczarowujący raport ADP nie miał kluczowej wagi, ponieważ często rozmija się z odczytami NFP, o tyle niepokojąco wypadły dane o bilansie handlowym za grudzień 2018 r. Wypadł on znacznie gorzej od oczekiwań i w stosunku do poprzedniego odczytu wrósł o 9,5 mld USD. Uwzględniając towary handlowe i usługi, deficyt handlowy zeszłym roku wzrósł o 12% do 621 miliardów dolarów co jest największy wzrostem od 2008 roku. 

Nie można też pominąć gołębiego zwrotu ze strony banków centralnych z grona gospodarek G-10. Tym razem ze względu na spowolnienie wzrostu gospodarczego swój przekaz złagodził Bank Kanady. I w tym aspekcie dzisiejszy protokół z posiedzenia EBC i konferencja Mario Draghiego będą najważniejszym wydarzeniem dnia

 

I jeszcze jedna ważna kwestia, która może wzmóc ostrożne podejście inwestorów instytucjonalnych. Amerykański regulator zapowiedział podwyższenie standardów, zgodnie z którymi firmy finansowe niebędące bankami, takie jak firmy ubezpieczeniowe lub podmioty zarządzające aktywami, zostałyby poddane ściślejszemu nadzorowi. Rada ds. Nadzoru nad stabilnością finansową oświadczyła, że zamierza dokonać przeglądu ryzykownych działań na rynkach finansowych, zamiast koncentrować się na poszczególnych spółkach niepublicznych. To duży zwrot na rynkach w USA.

 

W ślad za spadkami w USA dominującym kolorem w rejonie Azji i Pacyfiku jest czerwień. Szanghaj rośnie o 0,14%, a S&P/ASX200 o 0,29% na fali zapowiedzi chińskiego rządu o podjęciu działań stymulujących gospodarkę. Na pozostałych parkietach: Nikkei (-0,65%), Hong Kong (-0,86%), Singapur (-0,10%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow pod kreską 0,55%. 

 

Patrząc jak zachowują się globalne rynki akcyjne Emerging Markets, warszawskie byki mogą być pełne obaw. Kolejny dzień giełdy w Meksyku, Brazylii, czy Korei pogrążają się w spadkach. Dodatkowo dalsza przecena MSCI Poland i nie najlepsza postawa złotego może rodzić obawy co do wzrostów na GPW. Wczorajsza sesja ponownie sprowadziła WIG20 do istotnego krótkoterminowego poziomu wsparcia. Świeca sprzed dwóch tygodni, która wyznaczyła lokalne maksimum na 2388 pkt. oraz minimum 2319 pkt. stała się jednocześnie krótkoterminowym trendem bocznym. Kluczowy opór jest na poziomie 2420 pkt., a wsparciami są poziomy 2300 i 2250 pkt. Dzisiaj  przy Książęcej 4 w pierwszych godzinach handlu indeks blue chipów zyskuje 0,17%. Zwyżkują: CCC (1,59%) i JSW (1,00%), a w odwrocie są walory: Alior (-0,96%) i CD Projekt (-0,77%). 

 

Czy przy rosnącej awersji do ryzykownych aktywów PLN znajdzie się pod presją?

 

GBPPLN – ta para może być narażona na największe wahania. Kupujący przełamali w ubiegłym tygodniu okrągły poziom 5,00 docierając do szczytu na 5,0400 z maja 2017 r.,ostatecznie osiągając maksimum 5,0572. Para wychodząc ponad dotychczasowy ważny opór na poziomie 4,9500 sprawia, że ten na chwilę obecną stał się on technicznym wsparciem. W ostatnich dniach obserwujemy dobry sentyment dla funta i jeśli w dalszym ciągu tendencja się utrzyma, kolejnym poziomem do którego może para podążać jest strefa 5,0850-5,1100 z początku 2017 roku. Od dwóch miesięcy para systematycznie porusza się na północ. 

 

USDPLN – po próbie wyjścia powyżej oporu na 3,8400 para wybiła szczyt z 15 sierpnia po czym cofnęła się do 3,7720. Poziom ten może być obecnie krótkoterminowym wsparciem, a kurs odbił do 3,80. Z poziomów tygodniowych PLN ciągle pozostaje pod presją. 

 

EURPLN – kurs porusza się w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600. 

 

CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8400. 

 

PLNJPY – para dotarła do oporu na poziomie 29,50 i dzisiaj odbija się schodząc lekko na południe. Wsparcie jest na 28,00.

 

Poprzedni artykuł>