Pomimo silnych spadków związanych z obawami o perspektywę wojny handlowej, w dniu wczorajszym rynki amerykańskie i europejskie zanotowały wyraźne wzrosty. Wyjątkiem był rynek włoski, na którym wciąż obserwujemy perturbacje związane z wyborami oraz trwającym od kilku tygodni impasem politycznym.
Szczyt niepewności we Włoszech stanowi doskonały kontrast dla ostatnich wydarzeń w Niemczech, gdzie po pięciu miesiącach intensywnej batalii, politykom udało się ostatecznie uformować nowy rząd.
Pomimo negatywnego wydźwięku sytuacji politycznej, reakcje rynku we Włoszech można ocenić jako dość umiarkowane, co wiąże się z faktem, że niepewność polityczna nie jest w tym kraju niczym nowym. Tym bardziej budzi to jednak obawy, że minie jeszcze sporo czasu, zanim uda się uformować w pełni funkcjonującą i zdrową administrację włoską.
Jedno wydaje się pewne, podczas gdy w krótkim terminie we Włoszech niewiele się zmieni, to problemy włoskiej gospodarki oraz systemu bankowego nadal pozostaną nierozwiązane, a w przypadku kolejnego kryzysu naprawa sytuacji może okazać się jeszcze trudniejsza.
Również rynki akcji zdołały poradzić sobie z obawami o możliwą eskalację zagrożeń związanych z wojną handlową, po tweetach Trumpa sugerujących, że jego groźby związane z polityką ceł były częścią strategii, która miała na celu przyspieszyć postępy w toczących się negocjacjach NAFTA.
Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet jeżeli byłaby to prawda, inwestorzy nie powinni tracić z oczu szerszego obrazu sytuacji, ponieważ obecne działania prezydenta Trumpa mogą być jedynie początkiem szerszych działań zmierzających do ustanowienia status quo w światowym handlu pod potrzeby funkcjonowania amerykańskiej gospodarki.
Czas pokaże czy tak właśnie jest, w każdym razie w obecnej chwili, po wyraźnym nocnym odbiciu w USA, rynki europejskie mogą otwierać się wyżej, a indeksy DAX i FTSE100 odreagowały w dniu wczorajszym z rocznych minimów.
Poniedziałek okazał się dobrym dniem dla funta, który po ostatnich publikacjach PMI za luty zakończył miesiąc z przyzwoitym wynikiem aktywności gospodarczej w Wielkiej Brytanii. Dobre nastroje podtrzymuje również perspektywa zakończenia negocjacji z Unią Europejską.
EURUSD – wczorajsza próba przełamania poziomu 1,2370 zakończyła się niepowodzeniem i cofnięciem kursu. Dotarcie w okolice 1,2420 i dalej w obszar okrągłego 1,2500 będzie wymagało przełamania oporów na poziomie 1,2370. Istotnym wsparciem pozostaje okolica zeszłotygodniowych minimów na 1,2150.
GBPUSD – wczorajszy powrót powyżej 1,3830 daje szansę na ruch w okolice 1,3980. Kluczowym wsparciem pozostaje strefa na 1,3710 oraz minima odnotowane w zeszłym tygodniu, a także niżej, na 1,3650.
EURGBP – w dniu wczorajszym kurs dotarł do tegorocznych maksimów na 0,8952, jednak próba utrzymania tego kierunku zakończyła się niepowodzeniem i notowania powróciły poniżej poziomu 0,8870, co może prowadzić do dalszych spadków w okolice minimów z końca lutego.
USDJPY – kurs wyhamował na 105,20, by skierować się w okolice 106,30 otwierając sobie drogę na poziom 107,20. Ruch poniżej 105,00 może być pretekstem do spadków w obszar 100,00. Do stabilizacji sytuacji potrzebujemy ruchu powyżej 108,30.
FTSE100 - spodziewany wzrost na otwarcie o 29 punktów na poziomie 7 145.
DAX - spodziewany wzrost na otwarcie o 85 punktów na poziomie 12 175.
CAC40 - spodziewany wzrost na otwarcie o 23 punkty na poziomie 5 190.
CMC Markets