Trump zakończył tydzień w złym humorze, szukając wrogów - tym razem zagroził cłami na Apple i Unię Europejską. Jednak pomimo całego zamieszania handlowego, to ruchy na rynku obligacji były w centrum uwagi. Konkretnie, w minionym tygodniu nastąpił gwałtowny wzrost rentowności obligacji. Inwestorzy obawiają się, że rentowność wzrośnie do poziomów, które mogą oznaczać dalsze straty dla akcji i innych aktywów. Wzrost rentowności był związany z niepokojem wokół popieranego przez Trumpa ustawodawstwa związanego z podatkami i wydatkami, który w ubiegłym tygodniu został uchwalony tylko przewagą jednego głosu.
Uważa się, że projekt ustawy zwiększy deficyt, który już wcześniej wywoływał niepokój, a jego uchwalenie nastąpiło tuż po tym, jak Moody's obniżył rating kredytowy USA. Pojawiły się obawy, że deficyt USA i odsetki od istniejącego długu będą nadal rosły w nadchodzących latach po dziesięcioleciach zaniedbań fiskalnych. Źle przyjęta aukcja 20-letnich obligacji skarbowych USA podkreśliła obawy o popyt w obliczu rosnącej podaży. Skok rentowności obligacji skarbowych rozlał się na akcje. Faktem jest, że inwestorzy przez lata nie zwracali uwagi na rosnący deficyt i inne problemy fiskalne. W minionym tygodniu, nastąpił gwałtowny wzrost rentowności 30-letnich obligacji skarbowych do 5,04%. Rentowność 10-letnich obligacji również wzrosła, przekraczając 4,60% — najwyższą wartość od połowy lutego — kończąc tydzień na poziomie 4,508%. Rentowność wzrosła w ciągu tygodnia o 7,1 punktu bazowego i o ponad 24 punkty bazowe w ciągu ostatnich czterech tygodni.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 26.05.2025.
Larry Adam, dyrektor ds. inwestycji w Raymond James, w swojej piątkowej notatce stwierdził, że rentowność 10-letnich obligacji powyżej 4,5% historycznie stanowiła problem dla inwestorów. Poziom ten koresponduje ze stawką 30-letnich kredytów hipotecznych wynoszącą 7%, co może dodatkowo obciążyć popyt na mieszkania i aktywność w szerszej gospodarce.
Podsumowanie sesji w Europie i USA
Na giełdy Starego Kontynentu wkrada się ostrożność. Piątkowa sesja na głównych parkietach Europy zakończyła się w spadkami, na co miała wpływ zapowiedź nałożenia drastycznych cel na eksport z UE do USA, co może sugerować korektę ostatniej fali wzrostowej. Wszystkie wiodące indeksy zakończyły dzień pod kreską tracąc od 0,24% (FTSE100) do 1,94% (FTSE MIB).
Słaba aukcje obligacji wprowadziły niepokój na Wall Street, a inwestorzy zastanawiają się, czy USA poradzi sobie z długiem. Po spadkach w środę, w czwartek i piątek widać było pogorszenie nastrojów. Dow Jones Industrial Average stracił 0,61%, S&P500 spadł o 0,67%. Nasdaq Composite zakończył dzień spadkiem o 1%.
W Azji spokojny początek tygodnia
Na giełdach Azji i Pacyfiku tydzień rozpoczyna się w mieszanych, ale lekko optymistycznych nastrojach, gdy chińsko-amerykańskich negocjacje handlowych uległy poprawie. Indeks giełdy w Tokio zyskuje 0,84%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 0,03%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 1,37%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-1%), Szanghaj (-0,30%), Sensex (0,81%), Singapur (-0,44%). Asia Dow w górę o 0,29%.
Podsumowanie sesji na GPW
Za nami drugi z rzędu spadkowy tydzień przy Książęcej. Już w środę, pojawiła się słabość popytu. Czy to zapowiedź pogłębienia korekty? Po pięciu z rzędu byczych tygodniach na GPW, ciągle jest szansa na kontynuację marszu na północ, jednak ostatnie sesje pokazały ostrożność kupujących. WIG20 (jeszcze) znajduje się blisko ostatniego szczytu, ale euforia, która wlała się na rynki akcji w wyniku wstępnego porozumienie handlowego pomiędzy USA i Chinami ostygła i WIG20 oddala się od bariery 2900 pkt. Aktualne cofnięcie można spróbować tłumaczyć realizacją zysków, ale globalne dobre nastroje również słabną. Perspektywa kolejnych obniżek stóp procentowych przez NBP powinna sprzyjać popytowi, jednak korekta ostatniej, dynamicznej fali wzrostowej może nabierać kształtu.
Sam początek piątkowej sesji wskazywał na możliwe odbicie. Po lekko wzrostowym otwarciu, WIG20 skierował się na południe, a cła Trumpa dopełniły skali zniszczenia. Indeks od połowy sesji próbował odrabiać intradayowe straty, jednak ostatecznie zakończył dzień sporą przeceną.
Z grona blue chipów, pięć spółki odnotowało zysk. Największy wzrost przypadł w udziale Allegro, którego akcje zyskały 2,58%. Po drugiej stronie rynku zameldował się LPP ze stratą 3,07%. O ponad 2% spadły Santander, PGE i PZU.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,94 mld zł. WIG stracił 0,84%. Indeks blue chipów stracił 0,80%. WIG20fut spadł o 0,58% osiągając na zamknięciu wartość 2722 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 1,02%. sWIG80 zakończył dzień spadkiem o 1%.
Złoty broni się w pobliżu poziomów oporu
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,06.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,25
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,72.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,55.
PLNJPY – para handlowana jest po 38,22.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.