Powrót graczy zza oceanu po dniu wolnym nie ułożył się po myśli tych, którzy pozostali na weekend z akcjami w portfelu. Wypowiedzi niektórych członków Fed, ża Komitet musi bardziej agresywnie reagować na wysoka inflację sprawiły, że inwestorzy wyceniają pierwszą podwyżkę stóp procentowych na 50 pb.
Przełożyło się to na skokowy wzrost rentowności obligacji skarbowych. Szczególnie wyskok rentowności obligacji o krótkim okresie zapadalności wskazuje na taki scenariusz. Oprocentowanie amerykańskich dwulatek wzrosło powyżej 1%, najwyżej od trzech lat. Do tego dokładają się niepokojące dane z Chin pokazujące, że druga co do wielkości gospodarka świata spowolniła w drugiej połowie roku.
Po wysokich poniedziałkowych wzrostach, europejskie byki, zostały złapane w pułapkę. Wczorajsza sesja na głównych parkietach w Europie zakończyła się spadkami wszystkich najważniejszych indeksów giełdowych: FTSE100 (-0,63%), DAX40 (-1,01%), CAC40 (-0,94%), FTSE MIB (-0,74%), IBEX 35 (-0,65%). Stoxx 600 spadł o 0,97%.
Fatalnie dla optymistów rozpoczął się tydzień na Wall Street. Wszystkie benchmarki rozpoczęły handel dużymi lukami spadkowymi. Jak na razie wyniki banków, poza Wells Fargo, rozczarowały inwestorów. Zysk Goldman Sachs spadł o 13% i to ta spółka najbardziej ciążyła blue chipom. W niełaskę inwestorów popadły małe spółki. Russell 2000 tąpnął o 3,06%. Niewiele mniej straciły będące pod presją spółki technologiczne. Nasdaq Composite stracił 2,60%. Dow Jones potaniał o 543 pkt., czyli 1,51%, schodząc poniżej poziomu 35400 punktów, S&P500 pożegnał się z poziomem 4600 pkt, tracąc na finiszu 1,84%.
Rynki azjatyckie tracą w ślad za spadkami na Wall Street. Chiny odnotowały wolniejszy wzrost w drugiej połowie roku. Rezerwa Federalna przesądziła, że jest na drodze podwyżek stóp procentowych, a rosnące przypadki koronawirusa w Azji wzbudziły niepewność co do tempa wychodzenia z pandemii. Indeks giełdy w Tokio spada o 2,80%, australijski S&P/ASX 200 tanieje o 1,03%, a południowokoreański KOSPI traci 0,76%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,41%), Szanghaj (-0,45%), Singapur (-0,06%), Tajwan (-0,82%), Indonezja (-0,10%). Indeks Asia Dow jest pod kreską 1,68%.
W Warszawie, po rozczarowującej końcówce tygodnia, druga z rzędu sesja nie wypadła okazale. Zarówno WIG, jak i WIG20, od początku notowań zsuwały się na coraz to niższe poziomy. Już ubiegłego czwartku widać było, że byki dostają zadyszki w bezustannym wspinaniu się pod górę. Po całej serii wzrostowych sesji na WIG20, to kolejny dzień spadkowy. Spadek nastrojów w Europie, a przede wszystkim wyprzedaż w USA musiała przełożyć się na decyzje. O ile do wczoraj nie można było mówić o panice, to już wczorajsza sesja musiała ostudzić tych, którzy kupowali wszystko jak leci. Gracze z Książęcej wspinali się pod górę w imponującym tempie, a chwila odpoczynku jest rzeczą naturalną. Jednak dla blue chipów barierą trudną do pokonania okazał się poziom 2400 pkt., a spadki sprowadziły benchmark do poziomu 2300 pkt. To co może popsuć dobry humor kupujących, to obawy o globalny wzrost gospodarczy i przede wszystkim koniec ery łatwego pieniądza i zapowiedź banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej. Przed warszawskimi graczami oddala się szansa na utrzymanie wzrostów i można spodziewać się głębszego zjazdu.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,22 mld złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,03 mld złotych. Indeks WIG stracił 1,85%. Znacznie większą stratę odnotował WIG20. Zamknięcie nastąpiło w bezpośredniej bliskości minimum zakresu wahań, na poziomie 2317,36 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 2,03%. WIG20 fut osiągnął wynik -2,06%, a WIG20usd oddał z dorobku 1,77%. W obraz rynku wpisały się druga i trzecia liga. mWIG40 spadł o 1,77%. sWIG80 stracił 0,91%.
W gronie blue chipów mizerne zyski przypadły w udziale tylko dwóm spółkom. Dodatnią stopę zwrotu osiągnęły CD Projekt (1,57%) i Cyfrowy Polsat (0,06%). Pozostałe 18 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się Allegro, KGHM i JSW. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 5,77%, 3,45% i 3,20%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się luką spadkowa. W początkowej fazie handlu indeks traci 0,98%.
Wygląda na to, że ostatnia fali aprecjacji PLN zakończyła się. Galopująca inflacja i niskie stopy procentowe, przy spóźnionej o miesiące reakcji RPP, czy bezsensowne spory z Komisją Europejską, nie sprzyjają rodzimej walucie.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,44.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,54.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 4,00.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,37.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.