Europejskie indeksy odczuły wczoraj przedświąteczną realizację zysków po dwóch dniach wzrostów. Inwestorzy zwlekali z wycofaniem się z rynku czekając na wynik prac nad reformą podatkową.

Po roku droczenia się z rynkami i obiecywania istotnych zmian w podatkach, Trump jest bardzo blisko wprowadzenia zmian, które w zależności od rozmówcy, są uznawane za niesprawiedliwe lub transformujące.

Panuje powszechna zgoda, że amerykański system podatkowy wymaga reform. Natomiast w tym miejscu kończy się wspólny język różnych grup społecznych, a społeczeństwo w USA jest bardzo podzielone w kwestii tego, co powinno być zmienione.

Reforma zakłada między innymi obniżenie podatku korporacyjnego z 35% do 21%. Dodatkowo w projekcie znajduje się szereg modyfikacji do różnych potrąceń i ulg podatkowych. Wszystkie zmiany łącznie mają kosztować budżet Stanów Zjednoczonych 1,5 biliona dolarów ciągu 10 lat.

Toczy się szeroka debata na temat tego, czy amerykańska gospodarka potrzebuje takiej stymulacji fiskalnej w obecnym czasie gdy tempo wzrostu gospodarczego znajduje się powyżej 2,5%, a bezrobocie jest na wieloletnim minimum na 4,1%.

W zeszłym tygodniu rynek obligacji zareagował bardzo ambiwalentnie na prawdopodobieństwo przeprowadzenia reformy podatkowej. Jednakże w ostatnich dwóch dniach rentowność amerykańskich obligacji skoczyła gwałtownie do góry, ponieważ zwiększyła się znacznie szansa na uchwalenie zmian w podatkach w krótkim okresie, co może przyczynić się do szybszych podwyżek stóp procentowych niż wcześniej prognozowano.

Wczoraj wieczorem Kongres przegłosował projekt ustawy, dziś rano dokonał tego Senat. Oznacza to, że projekt trafi na biurko Donalda Trumpa, który podpisze go w ciągu kilku najbliższych dni. Jednakże, ustawa będzie musiała wrócić do Kongresu na ponowne głosowanie, ponieważ pewien proceduralny błąd spowodował, że głosowanie Kongresu było nieważne. Pomijając ten mały problem, wygląda na to, że rok od wyborów prezydenckich, Donald Trump wreszcie będzie miał coś, czym będzie mógł się pochwalić.

Najważniejsze teraz będzie, czy po wzroście na rynkach w oczekiwaniu na uchwalenie reformy podatkowej rynki utrzymają swoje zyski, czy na rynku zobaczymy działanie typu “kupuj plotki, sprzedawaj fakty” ze względu na zbliżający się okres świąteczny.

Funt miał kilka mieszanych dni w tym tygodniu, pomimo wyników ankiety CBI dotyczącej sektora produkcyjnego, która pokazała, że liczba zamówień przemysłowych jest na 30-letnim szczycie w grudniu. Brytyjska gospodarka może rośnie w tempie wolniejszym niż w zeszłym roku, ale sektor produkcyjny radzi sobie świetnie.

Skupiając się na konsumencie, sprawy nie mają się tak dobrze. Inflacja jest na pięcioletnim szczycie, a płace rosną w znacznie wolniejszym tempie. Mimo to, zeszłotygodniowy odczyt sprzedaży detalicznej za listopad pokazał lepszy od spodziewanego wzrost o ponad 1%. Dzisiejsze dane za grudzień mogą dać wskazówkę, czy listopadowe odbicie do góry zostało utrzymane w grudniu, ponieważ do danych wliczany będzie Cybernetyczny Poniedziałek.

Prognozowany jest mały spadek w stosunku do listopadowego odczytu na poziomie 26. Dalej jednak ma być na dość dobrym poziomie (21).

Szef BOE Mark Carney pojawi się przed Komisją Skarbu Państwa jako członek Komitetu Stabilności Finansowej. Wygląda na to, że Carney będzie musiał zmierzyć się z pytaniami o stan finansowy gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, możliwy wpływ różnych wariantów Brexitu na brytyjskie banki oraz o to, jak bardzo BOE przygotował się na wariant tzw. “twardego” Brexitu.

EURUSD - euro waha się pomiędzy poziomem 1,1920 i minimum z ostatnich tygodni na 1,1700. Spadek poniżej 1,1700 stawia za kolejny cel listopadowe minima na 1,1570.

GBPUSD - wsparcie znajduje się w okolicach 1,3300, co jest jednocześnie miesięcznym minimum. Spadek poniżej otwiera drogę do przetestowania linii trendu na 1,3200 wyznaczonej przez marcowe minima. Przebicie powyżej 1,3420 oznacza dalsze ruchy w górę w stronę 1,3500.

EURGBP - wciąż nie potrafi przebić się powyżej 0,8800 i 50-dniowej SMA, która uniemożliwia przetestowanie poziomu 0,8980. Kluczowe wsparcie znajduje się na 0,8740. Jeżeli euro zamknie poniżej tego poziomu, możliwy jest spadek w kierunku 0,8650.

USDJPY - dolar waha się pomiędzy poziomem oporu na 113,80, a silnym wsparciem na 111,60. Spadek poniżej 111,60 stawia za kolejny cel poziom 110,70.

FTSE100 – spodziewane otwarcie bez zmian na 7 544

DAX - spodziewany wzrost na otwarcie o 50 punktów do 13 265

CAC40 - spodziewany wzrost na otwarcie o 11 punktów do 5 393