Po dniu wolnym, gracze z USA wracają w skróconym tygodniu, w którym inwestorzy będą bacznie śledzić dane z amerykańskiego rynku pracy. Jak powiedział Powell na sympozjum w Jackson Hole, już nie inflacja będzie zmartwieniem dla Fed, ale rynek pracy. Wszyscy pamiętają, ja na początku sierpnia, słabsze od oczekiwań payrollsy zrzuciły indeksy na południe w trzydniowej wyprzedaży akcji, tym samym media wieszczyły recesję w gospodarce.
Dziś uwagę inwestorów skupią dane ISM dla amerykańskiego przemysłu. Jutro poznamy PKB Australii oraz ostateczne odczyty PMI dla sektora usług z Chin i gospodarek Europy. Najważniejszym wydarzeniem będzie decyzja Banku Kanady o wysokości stóp procentowych. Oczekuje się trzeciego z rzędu cięcia kosztu pieniądza o 25 pb do poziomu 4,25. Taka decyzja może obniżyć wartość kanadyjskiego dolara.
Jednak to dane z rynku pracy USA skupią uwagę inwestorów. Najpierw JOLTS-y wskażą na liczbę wolnych miejsc pracy. W czwartek Raport ADP poda dane o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnych przedsiębiorstw. Raport ten jest forpoczta rządowych danych, który często jest rozbieżnym z NFP. Tydzień zakończą payrollsy. Oczekuje się, że gospodarka dodała 160 tys. miejsc pracy po spadku do 114 tys. w poprzednim miesiącu. Oczekiwania wskazują też na spadek stopy bezrobocia z 4,3% do 4,2% oraz na wzrost średniego wynagrodzenia.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 03.09.2024.
Podsumowanie sesji w Europie.
Poniedziałkowa sesja na giełdach Starego Kontynentu zakończyła się w mieszanych nastrojach, a to za sprawą lokalnych wyborów w Niemczech. Inwestorzy mieli w pamięci świetny wynik skrajnej prawicy we Francji, po którm giełda francuska oddała prawie cały zysk wypracowany od października 2023 r. Pierwsza godzina handlu to wyprzedaż akcji, ale później to byki zwietrzyły okazję i rozpoczął się atak popytu. Dax i CAC40 zyskały odpowiednio 0,13% i 0,20%. Niewielkie spadki od 0,02% (Stoxx 600) do 0,15% (FTSE100 i FTSE MIB).
W Azji kosmetyczne spadki.
Na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku, giełdy w większości odnotowują kosmetyczne spadki wyczekując na kluczowe dane z USA. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,07%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,16%. Południowokoreański KOSPI traci 0,28%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,52%), Szanghaj (-0,49%), Singapur (0,39%), Sensex (-0,07%). Indeks Asia Dow w górę o 0,02%.
Podsumowanie sesji na GPW
Po dwóch tygodniach marazmu, gdzie WIG20 poruszał się w trendzie bocznym w wąskim przedziale pomiędzy 2420 a 2378 punktów i żadna ze stron nie mogła zdobyć przewagi, wczorajsza sesja pokazała, że ten okres mógł być tylko chwila odpoczynku we wspinaczce na wyższe poziomy,gdzie już w piątek widać było, że byki nie złożyły broni.
Wczoraj to strona popytowa wzięła wzięła rynek pod kontrolę i poziom 2420 pkt., który stanowił opór, został przełamany. Poziom ten był ważnym poziomem technicznym, bowiem po teście szczytu z 29 lipca, po którym niedźwiedzie rozpoczęły sierpniową falę wyprzedaży, w mediach wieszczono początek recesji po danych z amerykańskiego rynku pracy. Po wczorajszej sesji w grze pozostaje scenariusz kontynuacji marszu na północ, a kolejnym celem kupujących jest poziom 2500 pkt..
Po pierwszej godzinie handlu, w ślad za głównymi giełdami w Europie, WIG20 zszedł pod kreskę. Wtedy to nastąpił przełom. Kontra byków wyprowadziła indeks na zielone terytorium i wraz z upływającym czasem WIG20 zdobywał coraz to wyższe poziomy, ostatecznie finiszując w okolicach maksimum dziennego zakresy wahań.
Z grona blue chipów, 17 spółek odnotowało wzrosty. Dino nie zmieniło ceny. Liderem wzrostów było PGE, którego akcje zyskały 8,32%. O ponad 3% wzrosły akcje LPP, Kęt i PZU. Po drugiej stronie rynku znalazł się CD Projekt, który został przeceniony o 0,93%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,04 mld zł. WIG zyskał 1,56%. Indeks blue chipów zyskał 1,82%. WIG20fut wzrósł o 2,01%, osiągając na zamknięciu wartość 2435 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie spółki. mWIG40 odnotował wzrost o 1,28%. sWIG80 zakończył dzień na poziomie piątkowego zamknięcia.
PLN pozostaje mocny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 5,07.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,27.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,88.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,53.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,90.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.