Prawdopodobnie będzie to kolejny dobry miesiąc dla rynków w Europie. DAX ma szansę zamknąć się na plusie trzeci miesiąc z rzędu i choć to nie wystarczy, aby odwrócić straty, które widzieliśmy w pierwszym kwartale, odbicie w drugim kwartale jest nadal pozytywne, gdy spojrzymy przez pryzmat tego, gdzie byliśmy pod koniec marca, gdy wszystkie obostrzenia rządowe dopiero wchodziły w życie. FTSE100 również może wzrosnąć trzeci miesiąc z rzędu, choć jest słabszym graczem w grupie.

Odbicie na rynkach amerykańskich ostatniej nocy nastąpiło pomimo ostrzeżenia WHO, że epidemia wymyka się spod kontroli i dalszego wzrostu liczby infekcji w wielu stanach USA. Pojawiły się również obawy dotyczące drugiej fali w Chinach i Korei Południowej, jednak te skoki w liczbie infekcji naliczane są od niskich wartości liczbowych.

Ożywieniu nastrojów sprzyjał także wzrost sprzedaży domów w maju o 44,3%, jednak wydaje się, że inwestorzy liczą na to, że politycy nie zaniechają ponownego otwarcie gospodarek na całym świecie, pomimo rosnących wskaźników infekcji, bazując na przekonaniu, że może to być najgorsza opcja.

To właśnie te obliczenia wydają się napędzać apetyt na ryzyko, a także fakt, że podczas gdy wskaźniki infekcji rosną, wskaźniki śmiertelności nie notują tej tendencji, co jest prawdopodobnie jedną z najważniejszych statystyk. Rzeczywistość jest taka, że Covid-19 będzie obecny w dającej się przewidzieć przyszłości i chociaż wzrost infekcji nie jest pożądany, to o ile nie przekłada się na wyższy wskaźnik śmiertelności, najgorsze, co może się zdarzyć, to ponowna blokada gospodarki.

Miasto Leicester w Wielkiej Brytanii ma zostać wyłączone z ponownego otwarcia, zaplanowanego na 4 lipca, a sklepy, które nie są kluczowe, mają być zamknięte od dziś, z powodu obaw o duży wzrost liczby zachorowań w tym mieście. Kanclerz Rishi Sunak wyda oświadczenie budżetowe w przyszłym tygodniu.

Premier Boris Johnson wygłosi również dzisiaj przemówienie i przedstawi zarys przyspieszonego planu infrstrukturalnego na 5 mld funtów. Bardziej szczegółowy plan „nowej umowy” zostanie opublikowany jesienią.

Patrząc na dzisiejsze otwarcie w Europie, oczekujemy, że rynek pójdzie w ślad za wczorajszym pozytywnym zamknięciem w USA, nawet mimo tego, że sekretarz handlu USA, Wilbur Ross, ogłosił, że specjalny status handlowy Hongkongu zostanie odwołany, w ten sposób ustanawiając funkcjonowanie tego terytorium na tych samych warunkach co Chiny, w kontekście taryf i ograniczeń handlowych. Ta akcja była wyprzedzającą reakcją na poranne uchwalenie nowej chińskiej ustawy bezpieczeństwa, która według USA stanowi ryzyko dla wrażliwej technologii amerykańskiej.

Wydaje się, że było to powszechnie oczekiwane, ponieważ rynki azjatyckie kończą miesiąc na plusie po publikacji porannych odczytów PMI za czerwiec, które pokazały kolejny całkiem przyzwoity miesiąc aktywności gospodarczej, po dobrych odczytach w maju.

Odczyt dla produkcji wyniósł 50,9, podczas gdy raport dla usług wykazał wzrost o 54,4, oba powyżej odczytów z maja.

Oczekujemy również na ostateczne dane PKB za I kw. dla gospodarki Wielkiej Brytanii, które nie powinny się znacznie zmienić w porównaniu z poprzednimi odczytami, a nawet mogą być nieco niższe.

Publikacje raczej nie powiedzą nam nic nowego na temat brytyjskiej gospodarki na początku roku. Gospodarka zwalniała jeszcze przed blokadą marcową, głównie ze względu na powszechne powodzie w lutym, które uderzyły nie tylko w wydatki konsumentów, ale także w ogólną gospodarkę.

Oczekuje się, że w ujęciu kwartalnym PKB skurczy się o -2%, a w skali rocznej o -1,6%. Oczekuje się, że obostrzenia, które rozpoczęły się w całej Europie w marcu, spowodują duże spadki zarówno importu, jak i eksportu i mogą przynieść jeszcze większe spadki niż w poprzednich odczytach, odpowiednio o -12,2% i -9,4%.

Obawy dotyczące deflacji w strefie euro najprawdopodobniej będą dziś w centrum uwagi, z najnowszym wstępnym szacunkiem CPI na czerwiec. Oczekuje się odczytu w wysokości 0,2%, przy dalszym spadku cen bazowych do 0,8%, w porównaniu z 0,9% w maju.

EURUSDpara znalazła wsparcie przy 1,1160/70 w zeszłym tygodniu, zanim doszło do odbicia w kierunku 1,1350. Obecnie kurs walczy, by utrzymać momentum z dołków majowych, a przełamanie  poniżej 1,1160 może potencjalnie otworzyć drogę na 1,1020 oraz 50- i 200-dniową MA.  Powyżej 1,1350 para może skierować się na szczyty z czerwca przy 1,1425.

GBPUSD – para notuje zniżkę z kolejnym wsparciem przy 1,2215. W przypadku przełamania celem mogą być dołki z maja w okolicy 1,2075. Kurs musi wybić powyżej 1,2450, by doszło do stabilizacji i by otworzyć drogę na 1,2540, gdzie znajdują się zeszłotygodniowe szczyty. 

EURGBP – dopóki znajdujemy się powyżej 0,9000 istnieje szansa powrotu do 0,9240, jeżeli utrzymamy się powyżej 0,9020. Wsparcie linii trendu znajduje się przy 0,8950.  

USDJPY – obecnie znajdujemy się poniżej 108,00, jednak przełamanie wyżej niesie perspektywę ruchu w kierunku 108,70. Dopóki kurs znajduje się poniżej 108,00 istnieje ryzyko powrotu w okolice 107,20. 

FTSE100 oczekiwany wzrost na otwracie o 20 punktów, przy 6,245

DAX oczekiwany wzrost na otwarcie o 68 punktów, przy 12,300

CAC40 oczekiwany wzrost na otwarcie o 25 punktów, przy 4,970

Poprzedni artykuł>

 

CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. 

Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji.

Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby.

Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.