Bieżący tydzień przyniósł podwyższoną zmienność na głównych parkietach, które byłe napędzane napływającymi informacjami wokół pakietu stymulacyjnego. Donald Trump znajduje się w mało komfortowej sytuacji wyraźnie przegrywając w sondażach z Joe Biden. Naturalną rzeczą było więc przejęcie inicjatywy, szczególnie jeśli chodzi o kwestię wsparcia finansowego dla obywateli pozostających bez pracy. Co ciekawe, urzędujący prezydent był krytykowany na obszarach wiejskich, które tradycyjnie są bastionem republikanów. Wśród społeczności rolniczej rozkład głosów rozkłada się w stosunku 2:1 z korzyścią dla republikanów. Najpierw rynek rozczarowała jednostronna decyzja o zerwaniu rozmów dotyczących pakietu, by po kilku godzinach obwieścić, że rząd wypłaci świadczenia w wysokości 1200 dolarów na rzecz obywateli dotkniętych ekonomicznymi skutkami pandemii oraz ukierunkuje pomoc w wysokości 25 mld USD dla firm zajmujących się transportem lotniczym z przeznaczeniem na utrzymanie miejsc pracy. Już dzień później Trump ogłosił, że powraca do rozmów z Nancy Pelosi. Zagrywka ta wynikała z potrzeby chwili, aby nieco zyskać w sondażach. Po pierwszej debacie widać było, że Trump przyjął taktykę przerywania Bidenowi i prowadzącemu, nie odpowiadając na pytania moderatora, a chwaląc swoje dokonania. Wczoraj Komisja Debat Prezydenckich ogłosiła, że następna debata odbędzie się wirtualnie. Komisja stwierdziła, że decyzja została podjęta w celu ochrony zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich zaangażowanych w drugą debatę prezydencką. Prezydent Trump powiedział, że nie weźmie udziału w drugiej debacie z kandydatem Demokratów Joe Bidenem. „Nie zamierzam tracić czasu na wirtualną debatę” - powiedział Trump w Fox Business. Zamiast tego Trump zapowiedział, że weźmie udział w wiecu wyborczym. Taka forma debaty preferowałaby Bidena, a Trump musiałby być „konkretnym” w odpowiedzi na pytania. Druga debata miała się odbyć w Miami 15 października.
Wspieranie gospodarki musiało się odbić na finansach USA. Jak podał Kongresowy Urząd Budżetowy, deficyt budżetowy USA osiągnął rekordowy poziom 3,1 bln USD. Jest to najwyższy deficyt od 1945 roku, a rok 2020 był piątym rokiem z rzędu, w którym deficyt wzrósł jako procent PKB.
Poza rynkami akcyjnymi, na pozostałych rynkach jest dość nudno. Tylko ropa w ostatnich dniach zyskiwała na wartości za sprawą zbliżającego się do Luizjany huraganu. Jest to czynnik tymczasowy. Huragan ma dzisiaj dotrzeć do wybrzeża. Na rynku walutowym zmienność była niewielka, podobnie jak na złocie. Cena kruszcu pozostaje w okolicach 1890-1900 USD za uncję.
Czwartek przyniósł wzrosty na głównych indeksach Europy. Londyn, Frankfurt, Paryż i Mediolan zyskały od 0,5 do 0,9 proc. Podczas wczorajszej sesji na Wall Street, indeksy kontynuowały poprzednie wzrosty z tą różnicą, że wszystkie benchmarki po wysokim otwarciu nie mogły obrać kierunku, a sam handel przebiegał dość płasko. Wskazywać to może na uspokojenie nastrojów i być może realizację zysków z ostatnich dni. W ostatecznym rozrachunku Dow Jones zyskał 0,43%, S&P500 wzrósł o 0,80%, a Nasdaq Composite zamknął się nad kreską z wynikiem 0,50%. Ponownie najwięcej zyskały małe spółki. Russell 2000 wzrósł o 1,09%.
Rynki w rejonie Azji i Pacyfiku kończą tydzień w mieszanych nastrojach. We wzrostach przewodzi chińska giełda, gdzie po długiej przerwie inwestorzy nadrabiają „utracone zyski”, wspierane przez dobry odczyt PMI dla usług. Giełda w Szanghaju rośnie o 1,74. Hong Kong i australijski S&P/ASX 200 oscylują wokół zera, a Nikkei traci 0,15%. Południowokoreański KOSPI jest nad kreską 0,21%. Giełda w Singapurze traci 0,08%. Indyjski Sensex jest na plusie 0,86%. Indeks Asia Dow, skupiający największe firmy regionu, zyskuje 0,04%.
Wczorajsza sesja przy Książęcej zakończyła się powrotem niepewności, a poziom 1750 punktów dla rodzimych blue chipów okazał się być zaporą nie do pokonania, pomimo że główne parkiety Europy przez cały dzień systematycznie zyskiwały na wartości. Wczorajszemu handlowi na GPW towarzyszył wysoki obrót, który na szerokim rynku wyniósł 927 mln złotych. Z tego na blue chipy przypadło 678 mln PLN. Indeks WIG stracił 0,96 proc. Taką sama stratę odnotował WIG 20. Indeks otworzył się powyżej poziomu odniesienia i była to jedyna dobra wiadomość dla byczo nastawionych graczy. Do końca dnia popyt został zepchnięty do głębokiej defensywy, a benchmark zsuwał się po równi pochyłej. Zamknięcie nastąpiło w okolicach minimum dziennego zakresu wahań, na poziomie 1719,91 pkt., a to oznacza spadek o 0,96%. WIG20 fut stracił 1,32%. Taką samą wartość oddał z dorobku WIG20usd. W czerwieni zakończyły handel druga i trzecia liga. mWIG40 stracił 1,04 proc., a odnotował spadek o 0,22 proc. W całym gronie tylko CD Projekt (3,13%) i Orange (0,72%) utrzymały się na powierzchni. Cyfrowy Polsat i Play nie zmieniły ceny, a 16 spółek przyniosło posiadaczom ich akcji straty. Czerwonymi latarniami okazały się CCC, JSW i Alior tracąc odpowiednio 7,87%, 6,04% i 5,13%.
WIG20 fut, otworzył się na poziomie wczorajszego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks traci 0,93%.
Niewielkie zmiany są na rynku złotego, który w tym tygodniu zyskuje do głównych walut.
GBPPLN – para jest pod oporem na 5,00. Wsparcie jest na 4,84
EURPLN – para walczy ze wsparciem na poziomie 4,49. Opór to poziom 4,63.
USDPLN – wsparcie jest na poziomie 3,79. Najbliższy opór to poziom 3,94.
CHFPLN – para schodzi poniżej wsparcia na 4,16. Celem dla byków jest opór na 4,27.
PLNJPY – opór usytuowany na 28,90 skutecznie powstrzymał marsz na północ i podąża do wsparcia na 25,88.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
