Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale zasygnalizowała możliwość obniżek do końca roku. Tym samym Powell dał sygnał tym wszystkim, którzy oczekiwali tańszego pieniądza. Spowodowało to osłabienia dolara i skokowy wzrost indeksów giełdowych nie tylko w USA, ale również na globalnych rynkach. Fed złagodził język komunikatu usuwając z protokołu frazę, że „zamierza być cierpliwym” w określaniu przyszłych stóp. FOMC nadal uważa, że prawdopodobnym jest trwała aktywność gospodarcza, a silny rynek pracy i inflacja jest zbliżona do celu dwóch procent, daje nadzieję na utrzymanie silnej gospodarki, ale niepewność co do tej perspektywy wzrosła. Komitet dalej będzie uważnie monitorował jak napływające informacje będą wpływać na gospodarkę i będzie działać odpowiednio, aby potrzymać ekspansję. Decyzja Fed jest bardzo ważna. Od kilku miesięcy oczekiwania rynków co do polityki banku centralnego się zmieniły. Inwestorzy domagają się ultrataniego pieniądza, podobnie jak to miało miejsce pod koniec 2015 roku, kiedy to po kryzysie finansowym banki centralne cięły stopy do zera i rozpoczęły druk pieniądza napędzając tym samym giełdy. 


W przeciwieństwie do Fed, Bank Norwegii zgodnie z tym co wcześniej zapowiadał, drugi raz w tym roku podniósł stopy procentowe do poziomu 1,25% umacniając tym samym norweską koronę. 


Dużo się dzieje na rynku surowcowym. Słabnący dolar wywindował ceny złota powyżej 1400 USD za uncję do najwyższego poziomu od ponad 5 lat. Wczoraj ceny ropy rosły o ponad 5% po tym jak gwardia irańska zestrzeliła amerykańskiego drona. Rynki obawiały się interwencji amerykańskich wojsk w Iranie po początkowej zgodzie Trumpa na uderzenie na Iran. Cena baryłki ropy WTI ustabilizowała się na poziomie 56-57 USD po doniesieniach New York Times, że w czwartek w nocy prezydent wycofał się z tej decyzji.


Wczoraj poza giełdą hiszpańską, wszystkie główne europejskie indeksy zyskiwały. Kontrakty futures na DAX 30 dotarły do ważnego miejsca technicznego. Została domknięta luka spadkowa z początku maja tego roku i z tego poziomu nastąpiła reakcja sprzedających. W najbliższych dniach okaże się czy poziom ten będzie broniony i zobaczymy silniejszą korektę czerwcowych wzrostów.    


Kolejna bardzo udana dla byków sesja na Wall Street.  Perspektywa cięć stóp procentowych i zapowiedź spotkania Trump - Xi na szczycie G20 w Osace napędza wzrosty za oceanem.  W efekcie DJIA, S&P 500 i Nasdaq zakończyły dzień zyskami odpowiednio 0,94%, 0,95% i 0,80%. Indeks małych spółek Russell 2000 zyskał 0,51%. Wzrosty podparte były dość wysokim obrotem, który wyniósł ponad 4,1 mld USD.


Powróciły nie najlepsze nastroje na giełdy z rejonu Azji i Pacyfiku. Być może jest to wynikiem realizacji zysków. Nikkei 225 traci 0,72%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,57%), Szanghaj (0,34%), Singapur (-0,16%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow pod kreską 0,45%.
Dzisiaj po dniu przerwy powracają na parkiet inwestorzy znad Wisłą. Na przedświątecznej sesji żadna ze stron nie kwapiła się do poważniejszych decyzji inwestycyjnych, to też skala zmienności na WIG 20 była niewielka. Indeks blue chipów zakończył dzień spadkiem o 0,23%. Podobnie może być i dzisiaj. Być może w sytuacji kiedy indeksy azjatyckie i notowania futures na europejskie i amerykańskie indeksy oddały w nocy sporą część zysków, spora ilość inwestorów nie będzie skłonna do pozostawiania pozycji na weekend w niepewnym otoczeniu, gdzie jeden tweet Trumpa może wpłynąć na otwarcie w następnym tygodniu. Wczorajsze wzrosty na globalnych rynkach sprzyjają kupującym w pierwszych godzinach handlu. WIG 20 rośnie o 0,64% w stronę 2350 punktów. Na plusie są CCC (2,7%) i Tauron (2,51%). Tracą JSW (-2%) i CD Projekt (-0,74%).


Na rynku PLN obserwujemy na przestrzeni tygodni stabilizację, a kurs rodzimej waluty porusza się w niewielkim przedziale wahań. Jednak apetyt na ryzykowne aktywa umocnił rodzimą walutą. O sile złotego świadczy fakt, że w stosunku do głównych walut porusza się w okolicach dolnego ograniczenia tygodniowych ruchów.


GBPPLN – Zawirowania polityczne i niepewność co dalej z brexitem ciąży funtowi, a para na fali ostatnich spadków dotarła w okolice 4,7450 i na tym poziomie spadki się zatrzymały. Odbicie jednak zakończyło się na 4,81. I na ten moment oba poziomy ustanowiły krótkoterminowe wsparcie i opór.  


USDPLN – słabość dolara widoczna jest również w stosunku do PLN. Para po obronie poziomu 3,75 zawróciła w stronę 3,80. Aktualnie porusza się pomiędzy tymi wartościami. 


EURPLN – kurs pozostaje w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2500 od kilku dni obserwujemy próbę przełamania wsparcia. 


CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8400 w górnym poziomie wahań.  


PLNJPY – sufit na poziomie 29,70 został utrzymany. Wsparcie jest na 28,00. Silny jen sprawia, że może się udać atak pokonanie wsparcia. 

 

Poprzedni artykuł >