Dzisiaj wieczorem w brytyjskim parlamencie znowu będziemy oglądać interesujący spektakl. Będzie to kolejna debata i głosowanie nad porozumieniem ws. Brexitu, w wariancie z poprawkami w negocjacjach z Unią Europejską. Finał głosowania nie będzie miał jednak wpływu na naszą dzisiejszą sesję, ponieważ wyniki poznamy po godz. 20:00. Opcje, które mogą być rozważane, to przedłużenie negocjacji Wielkiej Brytanii z UE, a nawet przeprowadzenie drugiego referendum. „Twardy Brexit” bez umowy z UE jest nadal realny, ale ma obecnie najmniejsze szanse realizacji.

 

Słabsze wyniki amerykańskich spółek spowodowały wczoraj naturalną wyprzedaż. Odejście od ryzykownych aktywów było głównie widoczne właśnie na amerykańskim rynku. Dzisiaj może być kontynuowane, szczególnie że inwestorzy będą czekali na doniesienia ze spotkania Rezerwy Federalnej USA (Fed), które zaczyna się właśnie dzisiaj. Szczególnie godne uwagi są notowania tych spółek notowanych w Nowym Jorku, które mają ekspozycję na globalną gospodarkę. Ich wyniki będą wpływały na nastrój również na polskiej giełdzie. Swoje wyniki publikują dzisiaj takie tuzy jak 3M, Lockheed Martin, Pfizer, Verizon, Xerox (przed sesją) oraz Apple i eBay (po sesji).

 

Po wczorajszej sesji na GPW, jak to zazwyczaj bywa w trakcie korekty, w szeregi „byków” wdarł się niepokój. Spadki przez chwilę zniosły nawet cały środowy wzrost. Sesja przebiegła na względnie dużym obrocie, jednak istotnie mniejszym niż ten, który zanotowano w środę. W tej chwili można być jeszcze spokojnym, że mieliśmy do czynienia z realizacją zysków i typową korektą. Dopiero dalsze zejście WIG20 poniżej 2340-2350 pkt może zainicjować poważniejszą wyprzedaż. Najskuteczniejsi inwestorzy działający na polskim rynku akcji poprzez kontrakty CFD Poland20, dostępne na platformie CMC Markets, wydają się wątpić w kontynuację hossy. Nadal pozycje na wzrost notowań są w przewadze, ale to już tylko 56% wszystkich otwartych przez nich na tym instrumencie.

 

Dobrą wiadomością jest, iż japoński Nikkei odrobił cały spadek podczas swojej dzisiejszej sesji. To powinno działać stabilizująco na początku notowań w Warszawie. Szczególnie, że wczoraj niemiecki DAX nie poddawał się po słabszych wynikach amerykańskich spółek. Z zagranicznych indeksów warto obserwować też notowania węgierskiego BUX. Ten wczoraj radził sobie świetnie. Główny indeks giełdy w Budapeszcie, po korekcyjnym powrocie do szczytu z grudnia, odbił się od wsparcia i zanotował solidny wzrost. Warto obserwować to, co dzieje się na tamtejszej giełdzie, ponieważ niewątpliwie fundusze płynące z zagranicy trafiają jednocześnie na kilka parkietów rynków rozwijających się.

 

Dzisiaj brak jest publikacji krajowych jednostek statystycznych, na które rynki zwracałyby uwagę. Na rynkach zagranicznych, poza publikacją wskaźnika zaufania konsumentów w USA, również będzie spokojnie.

 

Poprzedni artykul>