Wzrosty na rynkach w Azji powinny poprawić atmosferę na GPW na początku dzisiejszej sesji. Później rynek będzie nerwowo sprawdzał notowania funta w związku ze zbliżającym się głosowaniem dotyczącym Brexitu. Tymczasem międzynarodowy kapitał wydaje się omijać warszawski parkiet, co znajduje odzwierciedlenie w słabej kondycji WIG20.

 

Dziś w nocy azjatyckie akcje mocno rosły. Dla niektórych giełd są to najpoważniejsze wzrosty od tygodni. W Japonii główny indeks wzrósł o niemal 1,8%. Z kolei fala dobrych informacji z sektora technologicznego w USA przełożyła się na parkiety amerykańskie. W efekcie w wypowiedziach analityków po tamtejszej sesji widać, że za oceanem rosną nadzieje na zakończenie korekty i powrót do wzrostów.

 

W drugiej części dnia kluczowa będzie jednak kolejna odsłona brexitowego spektaklu. Theresa May poddaje dziś pod głosowanie brytyjskiego parlamentu umowę z Unią Europejską, której brzmienie znane jest od ubiegłego roku i  która już wcześniej została odrzucona. Warto przypomnieć, że wtedy brytyjscy parlamentarzyści przekreślili umowę istotną większością głosów, a część prasy pisała wręcz o upokorzeniu premier May. Od tamtego czasu tekst samej umowy się nie zmienił. Doszło kilka deklaracji, w formie dodatkowego dokumentu uzgodnieniowego. Ten dokument ma być wiążący prawnie i zawiera oświadczenia dotyczące irlandzkiej granicy i ma ułatwić ewentualne wyjście Wielkiej Brytanii z unii celnej z UE. Analiz tego dokumentu jeszcze nie ma. Jednak przede wszystkim warto przypomnieć, że od grudnia w opozycji wzrosły nastroje antybrexitowe, a nawet wspierające kolejne referendum. Również w partii Theresy May wielu polityków, sprzeciwiając się umowie o rozstaniu z UE w obecnej postaci, jednocześnie postuluje wyraźne odrzucenie „twardego Brexitu”.

 

Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym dziś umowa z UE zostanie odrzucona przez brytyjski parlament. Jeżeli tak się stanie, będzie to koniec trwającej od miesięcy sagi, gdzie Theresa May próbuje przeforsować tekst umowy nie mający żadnego poparcia w kraju, a jednocześnie jej pozycja negocjacyjna z UE jest niewystarczająca, by uzyskać brzmienie akceptowalne dla Brytyjczyków.

 

Pojawiły się więc spekulacje o 20 maja tego roku, jako o terminie kolejnego przedłużenia obecnego stanu. Ten termin musiałby być zaakceptowany przez UE. W tym miejscu warto przytoczyć wypowiedź reprezentanta brytyjskiego biznesu, który powiedział, że już woli wyjść bez umowy teraz, niż przez następne miesiące przedłużać obecny stan niepewności. To dobrze pokazuje poziom frustracji przedsiębiorców prowadzących działalność w europejskiej skali.

 

Tymczasem na GPW trwa flauta. Kapitał wyraźnie omija nasza giełdę. Wczoraj podczas bardzo pozytywnej sesji na rynkach europejskich było to wyraźnie widać. WIG20 jest w powolnym trendzie spadkowym. Obawy o kondycję polskich akcji w średnim terminie są więc uzasadnione, ponieważ spadki lub trend boczny trwają pomimo dobrej atmosfery na światowych parkietach. Sygnałem poprawy byłoby na dzisiaj zamknięcie przez indeks sesji powyżej poziomu 2315 pkt. Natomiast linia trendu spadkowego jest przy 2340 pkt. i dopiero przebicie tego poziomu może dać wyraźny sygnał do zmiany nastawienia na naszej giełdzie. Zauważalny jest olbrzymi optymizm najskuteczniejszych inwestorów działających na polskim rynku poprzez kontrakty CFD Poland20 dostępne na platformie CMC Markets. Aż 86% z nich utrzymuje długie pozycje (na wzrost).

 

Jeśli chodzi o kalendarz makroekonomiczny, to GUS poda dziś obroty towarowe handlu zagranicznego ogółem w styczniu 2019 r. Z rynków zagranicznych przed południem spłyną dane o inflacji w Szwecji, odczyt PKB w Wielkiej Brytanii oraz wskaźniki dotyczące produkcji przemysłowej. Najważniejsze będą jednak dane o inflacji konsumenckiej z USA, które poznamy o godz. 13:30.

 

Poprzedni artykuł>