Mimo pozytywnej oceny Polski przez agencje ratingowe, z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja na WIG20 wygląda bardzo źle. Otuchy inwestorom może dodawać jedynie stabilność złotego. Dziś warto zwracać uwagę nie tylko na liczne publikacje makroekonomiczne, ale też na wieści ze szczytu UE, który będzie obradował m.in. w sprawie brexitu.

 

‘Brexit – „No deal” is keine Option’ (Brexit – „No deal” nie jest opcją) można przeczytać w dzisiejszym artykule na głównej stronie niemieckiego Instytutu ZEW. O faktycznym rezultacie przekonamy się w przyszłym roku, ale już dzisiaj spotykają się ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej i najważniejszym tematem będzie właśnie ewentualne porozumienie z Wielką Brytanią. Okaże się, czy faktycznie jest „światełko w tunelu” dla porozumienia. Można oczekiwać, że wycieki i plotki będą elektryzowały rynki.

 

Spotykający się w Luksemburgu ministrowie będą też dyskutować na tematy dotyczące praworządności w Polsce i na Węgrzech. Jednak nie ma co oczekiwać na jakiekolwiek istotne dla rynków działania i ten aspekt inwestorzy mogą dzisiaj pominąć. Tym bardziej, że, jak widać, agencje ratingowe oceniające polski dług nie przejmują się tym elementem. Kondycja złotego jest potwierdzeniem relatywnego spokoju inwestorów zagranicznych. PLN pozostaje mocny, co jest pewną „iskierką nadziei” dla inwestorów na GPW.

 

Niestety wykres WIG20 na razie wygląda fatalnie. Po ponad dwóch miesiącach konsolidacji, gdzie inwestorzy w większości widzieli już powrót do hossy, główny indeks wyrysował klasyczną formację konsolidacyjną i runął w dół. Teraz jest w bardzo niebezpiecznym trendzie spadkowym. Jest to rynek dla zaawansowanych spekulantów. Każde potknięcie i zawahanie się może skutkować sporymi stratami. Tym, którzy mają nadzieję na powrót do wzrostów, pozostaje czekanie, czy uda się zamknąć dzień zdecydowanie wyżej od wrześniowych dołków. Do tego jest teraz bardzo daleko. Tym bardziej dziwi zachowanie wielu spośród najskuteczniejszych inwestorów w CMC Markets działających na polskim rynku poprzez kontrakty CFD Poland20. W zeszłym tygodniu „ustawili się” oni po niewłaściwej stronie rynku. Teraz jest podobnie i 84% z nich uważa, że na GPW czeka nas odbicie.

 

Oprócz emocji wynikających z analizy technicznej i polityki, dziś inwestorzy nie będą mogli narzekać również na brak publikacji makroekonomicznych, w tym tych o najwyższym znaczeniu dla rynków. W kraju, już o godz. 10:00 dowiemy się, czy indeks kosztów pracy oraz zmiana zatrudnienia będą zgodne z oczekiwaniami analityków (odpowiednio 7,1% rdr i 3,4%). O 14:00 z kolei podana zostanie bazowa inflacja CPI, która ma wynieść 0,9% rdr. Spośród doniesień z zagranicy o 10:30 poznamy dane o zatrudnieniu w Wielkiej Brytanii, gdzie stopa bezrobocia ma wynieść 4%. O 11:00 niemiecki ZEW opublikuje wskaźnik dotyczący nastrojów w biznesie i gospodarce, a wskaźnik bieżących warunków ma wynieść 74,5. Podawana o tej samej godzinie włoska inflacja CPI ma wynieść 1,6% rdr. Wreszcie, o 15:15 publikowane będą dane dotyczące produkcji przemysłowej w USA, która ma wzrosnąć o 0,3% mdm.

 

 

Poprzedni artykuł>