Już dziś będziemy mieli przedsmak piątkowego raportu Departamentu Pracy o kondycji amerykańskiego rynku pracy. Raport ADP podpowie o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym, ale tak przeciętnie co dwa miesiące raport ten rozjeżdża się z oficjalnymi danymi rządowymi. Mediana oczekiwań sugeruje wzrost w listopadzie z 365 tys. do 410 tys. Poza tym Departament Energii przedstawi dane o tygodniowej zmianie zapasów ropy, benzyny i destylatów. Wydaje się, że podobnie jak w poprzednich okresach, dane te mogą pozostać bez reakcji rynkowej. Traderzy na rynku ropy żyją zupełnie innym wydarzeniem, a mianowicie tarciami pomiędzy poszczególnymi członkami kartelu OPEC i krajami stowarzyszonymi, z Rosją na czele. Wczoraj miał się zakończyć OPEC+ komunikatem, który wydawał się tylko formalnością, czyli utrzymaniem kwot wydobycia na poziomie 7,7 miliona baryłek dziennie albo realizacją wytycznych z poprzedniego szczytu i cięcia wydobycia do 5,7 mln/brk dziennie. Jedyne co usłyszeliśmy to informacja, że w obliczu sporych rozbieżności i oczekiwań poszczególnych krajów rozmowy przesunięto na czwartek i wtedy to ewentualnie zostanie podjęta decyzja. Wszyscy w pamięci mamy marcowy szczyt, kiedy to nie osiągnięto konsensusu, a kontrakty na ropę rozliczane były poniżej zera. Pewnym jest, że do takiej sytuacji tym razem nie dojdzie. Niemniej rozbieżności pomiędzy poszczególnymi krajami są spore. Kazachstan i Zjednoczone Emiraty Arabskie są przeciwko zamrożeniu cięć. Irak i Rosja chcą zwiększenia wydobycia. Część producentów z tych krajów narzeka, że cięcia opóźniają rozwój wydobycia i zastąpienia obecnych złóż bardziej wydajnymi. A wszyscy uczestnicy szczytu liczą na to, że wraz z odradzaniem się gospodarek popyt na ropę będzie wzrastał i jak w przeszłości mieliśmy niejednokrotnie do czynienia, ustalenia wewnątrz kartelu były łamane. Takie zakończenie dwudniowych negocjacji odbiło się na lekkim spadku cen czarnego złota.
Początek miesiąca na głównych parkietach Europy rozpoczął się o tyle ciekawie, że spadki z poprzedniej sesji zostały w dużej mierze wymazane podczas wczorajszych notowań. Pytanie, które zadają sobie giełdowi gracze dotyczy tradycyjnego rajdu świętego Mikołaja. Czy po tak silnych wzrostach w listopadzie, inwestorzy będą kontynuować zakupy? Wczoraj najważniejsze wiodące indeksy Europy podjęły marsz na północ. Londyński FTSE 100, który dzień wcześniej stracił 1,59%, wzrósł o 1,89%. DAX30 i IBEX 35 zyskały 0,69% i 0,79%. Dobre nastroje panowały w Paryżu. CAC 40 wspiął się o 1,14%. Znacznie gorsze nastroje panowały Mediolanie. Po wtorkowej stracie 1,4%, benchmark odrobił zaledwie 0,18%. Indeks Stoxx 600 zyskał o 0,95%.
Ponowiona dyskusja o możliwym pakiecie stymulacyjnym w USA nie przyniosła jednak znacznych zysków w Azji, ponieważ inwestorzy przyjęli stanowisko „wait and see”, po tylu nieudanych próbach zawarcia porozumienia w sprawie dodatkowej pomocy. Australia podała, że jej gospodarka wzrosła o 3,3% w kwartale lipiec-wrzesień. Dzięki temu kraj wyszedł z recesji, chociaż w ujęciu rocznym gospodarka skurczyła się o 3,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Bazowe rynki akcji w rejonie Azji i Pacyfiku są dziś w mieszanych nastrojach. Indeks tokijskiej giełdy rośnie o symboliczne 0,05%, australijski S&P/ASX 200 notuje równie symboliczny wzrost o 0 02%, a południowokoreański KOSPI jest nad kreską 1,58%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,11%), Szanghaj (-0,05%), Singapur (-0,14%), Tajwan (0,74%), Indonezja (0,95%), Malezja (-0,20%). Indyjski Sensex traci 0,30%. Indeks Asia Dow skupiający największe firmy regionu rośnie o 0,37%.
Pierwsza grudniowa sesja nad Wisłą upłynęła we wzrostach, podobnie zresztą jak na pozostałych parkietach Europy, a wzrosty rodzimych indeksów tylko odrobiły część strat z poprzedniej sesji. Wczorajszemu handlowi na GPW towarzyszył wysoki obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,32 mld złotych. Z tego na blue chipy przypadło 1,03 miliarda złotych. Indeks WIG zyskał 0,56 proc. Znacznie większy zysk odnotował indeks blue chipów. Notowania rozpoczęły luką wzrostową znacznie powyżej poprzedniego zamknięcia na poziomie 1844,33 pkt, który zarazem okazał się najniższą wartością dnia. Przez godzinę trwał szturm byków zakończony utworzeniem dziennego maksimum na 1871,17 pkt. Od tego czasu nic ciekawego już się nie działo, żadna ze stron nie wykazywała chęci do przejęcia kontroli nad rynkiem. Już do końca handlu indeks poruszał się płasko. Zamknięcie wypadło w okolicach środka dziennego zakresu wahań, poziomie 1853,38 pkt. WIG20 fut zyskał 1,31%, a WIG20usd dodał do dorobku 2,62%. Mieszanie wypadły średnie i małe spółki. mWIG40 stracił 1,61 proc., a sWIG80 wzrósł o 0,16 proc. W gronie blue chipów 11 spółek przyniosło ich akcjonariuszom zyski, a 9 odnotowało straty. Najwyższą stopę zwrotu osiągnęły akcje KGHM (5,37%), CD Projekt (4,24%) i PKN Orlen (2,96%). Po przeciwnej stronie rynku znalazły się JSW, Lotos i Allegro. Walory te straciły odpowiednio 3,56%, 2,74% i 2,67%.
WIG 20 fut otworzył się na poziomie wczorajszego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks oscyluje wokół zera.
Stabilizacja na notowaniach złotego.
GBPPLN – wsparcie jest na poziomie 4,8920. Najbliższy opór to 5,12.
EURPLN – para jest podąża w stronę wsparcia na 4,42.
USDPLN – para jest poniżej wsparcia na 3,66. Opór jest na poziomie 3,97.
CHFPLN – wsparcie jest na poziomie 4,14 zostało pokonane. Kolejne jest na poziomie 4,09. Umocnienie franka przybliży parę do oporu na 4,3475.
PLNJPY – opór usytuowany na 28,09 skutecznie powstrzymał marsz na północ. Para zeszła poniżej wsparcia na 26,70. Dalsze umocnienie jena jako bezpiecznej przystani może doprowadzić do testu poziomów z maja bieżącego roku na 26,20 i 25,20.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.