W ubiegłym tygodniu rynki europejskie zakończyły sesje na niższych poziomach, z powodu obaw związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Dużo się mówiło o tym, że chińskie firmy powoli wracają do pracy, ponieważ rosły nadzieje, że chińskie władze wydają się wreszcie kontrolować wzrost liczby nowych infekcji. Ten optymizm okazał się ulotny, gdy doniesienia o rozprzestrzenianiu się wirusa w innych częściach Azji zwiększyły niepokój, że możemy wkrótce doświadczyć globalnej pandemii, a władze najwyraźniej nie potrafią wyjaśnić, w jaki sposób i dlaczego wirus rozprzestrzenia się, zwłaszcza w Europie.

Gwałtowny wzrost liczby przypadków zgłaszanych w Japonii i Korei Południowej, gdzie władze zaczęły zamykać szkoły oraz inne budynki publiczne, zaczął budzić niepewność, a doniesienia o przypadkach zachorowań we Włoszech i Francji w ten weekend nie pomagają wraz z rozpoczęciem nowego tygodnia. Giełdy w Europie mogą otworzyć się znacznie niżej, po dużych spadkach w Azji. Szczególnie ucierpiały rynki Korei Południowej po tym, jak rząd podniósł poziom zagrożenia do najwyższego, gdy pojawiły się kolejne przypadki zachorowań. We Włoszech władze nałożyły ścisłą kwarantannę w północnej części kraju po wzroście liczby infekcji powyżej 150, a także anulowaniu karnawału w Wenecji.

Irak i Turcja zamykają swoje granice z Iranem po zgłoszeniu tam przypadków zachorowań, jednak rynki finansowe mogą przyzwyczaić się do dłuższego okresu niepewności, ponieważ zachowania konsumentów na całym świecie zaczynają się zmieniać. Liczba turystów z Chin spadła na całym świecie, podczas gdy francuski minister finansów powiedział na spotkaniu G20 w ten weekend, że liczba turystów we Francji spadła już o ponad 30%. Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych zobowiązali się do dalszego monitorowania wydarzeń i podjęcia działań w celu zaradzenia ryzykom wywołanym pandemią, zwłaszcza dotyczącym spowolnienia gospodarki światowej. Brzmi to dobrze, jednak dopiero okaże się, co może zrobić bank centralny lub rządy, aby złagodzić tego typu zagrożenie. Wszystkie tradycyjne metody powstrzymywania wirusów mają tendencję do wyhamowywania gospodarki z powodu izolacji i kwarantann. Podczas gdy technologia i zdalna praca mogą to zrównoważyć, globalna pandemia może trwać miesiącami, a cięcia stóp procentowych i bodźce fiskalne nie zmienią wiele. Ceny złota nadal rosną, przekraczając poziom 1660 USD po raz pierwszy od 2013 roku. W ostatnim kwartale zarówno gospodarka we Włoszech, jak i we Francji skurczyły się, podczas gdy w Niemczech obserwowaliśmy stagnację. Ostatnią rzeczą, której potrzebuje teraz Europa, są dalsze zakłócenia gospodarcze, niestety obecny przebieg wydarzeń nie pomaga. Po lepszych od oczekiwań niemieckich odczytach PMI z ubiegłego tygodnia można zadać sobie pytanie, czy odbicie w indeksach jest prawdziwe, czy to tylko złudzenie? Gwałtowny spadek nastrojów ZEW w tym miesiącu może być prekursorem gwałtownego spadku również w tym obszarze, choć ciągła odporność PMI sugeruje, że na razie obawy dotyczące koronawirusa jeszcze nie dotarły do Europy. Ostatnie ankiety biznesowe IFO wykazały, że istnieje jeszcze pewien optymizm. Indeks osiągnął najwyższy poziom od sześciu miesięcy w grudniu, jednak dane styczniowe nieco się pogorszyły. Gwałtowne spadki widoczne w ostatnich danych fabrycznych, wraz z wybuchem koronawirusa, mogą spowodować dalsze osłabienie w najnowszym numerze. EURUSD – kurs wciąż znajduje wsparcie z okolicach luki z kwietnia 2017 pomiędzy 1,0730 oraz 1,0780. Wsparcie to powstrzymuje cenę przed dalszym spadkiem w kierunku 1,0340. Musimy wybić powyżej 1,0880, by mogło dojść do stabilizacji i powrotu w kierunku 1,1000. GBPUSD – notowania znalazły wsparcie przy 1,2850, jednak konieczne jest wybicie powyżej 1,.3080, gdzie znajduje się 50-dniowa MA oraz opór linii trendu poprowadzonej ze szczytów z grudnia. Konieczne jest wybicie tego poziomu i stabilizacja lub istnieje ryzyko dalszych spadków w kierunku 1,2700. EURGBP – para znalazła krótkoterminową bazę przy 0,8280 w zeszłym tygodniu. Poziom ten może wyhamować obecnie dalsze spadki w kierunku 0,8120. Krótkoterminowy opór znajduje się przy 0,8410/20 oraz kolejny przy 200-dniowej MA w okolicy 0,8480. USDJPY – w zeszłym tygodniu kurs dotarł do 112,25, a następnie spadł. Obszar ten stanowi ważny opór i znajduje się w okolicy kwietniowych szczytów z 2019 roku przy 112,40. Stanowią one kolejną istotną barierę w drodze na 114,80. Wsparcie wyznaczyć można przy 110,20 oraz przy 108,50. FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 100 punktów do 7,304 DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 259 punktów do 13,320 CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 100 punktów do 5,929