Pierwsza połowa wczorajszej sesji w USA pomogła rynkom w Europie odnotować drugi dzienny wzrost z rzędu, a nastroje w dużej mierze opierały się na optymizmie, że infekcje Covid-19 i wskaźniki śmiertelności osiągnęły szczyt kryzysu i będą teraz spadać w całej Europie. Z pewnością w przypadku Włoch wydaje się, że tak jest, jednak nastroje zaczęły się nieco pogarszać, gdy stało się jasne, że jakakolwiek zmiana w zakresie wskaźników nowych infekcji nie będzie taka sama wszędzie. Sytuacja znacznie się pogorszyła wkrótce po ogłoszeniu przez Hiszpanię wzrostu liczby zgonów i infekcji wraz z publikacją najnowszych danych. Władze we Francji ostrzegły, że nadal spodziewają się wzrostu liczby zgonów i nowych zachorowań w nadchodzących dniach. Ta zmiana tonu zyskała na sile po zamknięciu Europy, kiedy Nowy Jork opublikował najnowsze dane, które pokazały najgorszy dzień kryzysu pod względem ofiar śmiertelnych, nawet gdy ogólne nowe infekcje spowolniły.

 

Dow zakończył dzień o 26 punktów niżej, dokonując znaczącego odwrócenia w ciągu dnia, a dalsze spadki ceny ropy również nie pomogły. Choć odwrócenie ruchu było zaskakujące, to w porównaniu do miejsca, w którym byliśmy pod koniec marca, jesteśmy obecnie ponad 20% wyżej w przeciągu dwóch tygodni.To dość przyzwoite odbicie w czasach, gdy wiemy, że nadchodzące dane gospodarcze będą prawdopodobnie bardzo złe i gdy oczekuje się, że wpływ kryzysu zdrowotnego na gospodarkę będzie bardzo głęboki. Żadne bodźce fiskalne prawdopodobnie tego nie zmienią.

 

Na tym tle rynki w Europie powinny się otworzyć nieco niżej dziś rano, po mieszanej sesji w Azji, podczas której Nikkei zanotował wzrost, a pozostałe rynki walczyły. Inwestorzy przygotowują się teraz do najnowszych minutek Fed z nadzwyczajnego spotkania w sprawie obniżki stóp procentowych w połowie marca, próbując przetrawić wczorajsze posiedzenie liderów Eurogrupy. Spotkanie miało na celu wypracowanie strategii wyjścia z kryzysu koronawirusa, które obejmowałoby odblokowanie siły Europejskiego Mechanizmu Stabilności, funduszu ratunkowego UE, aby pomóc osobom najbardziej dotkniętym pandemią. Francja, Hiszpania i Włochy są otwarte na podejmowanie planów w zakresie wspólnego instrumentu dłużnego, jednak kraje bardziej zachowawcze pod względem podatkowym, takie jak Niemcy, są bardziej sceptyczne i niechętnie podpisują czeki in blanco. Włochy nie chcą ustanawiać żadnych warunków jeśli chodzi o przyszłe pieniądze, natomiast Holandia chce ustalenia na co będą wydawane, jeśli chodzi o finansowanie planu naprawczego, co nie jest nieracjonalne.

 

Wraz z rozpoczęciem marca wielu spodziewało się, że Fed zaczeka z obniżką do 18. dnia miesiąca, kiedy zaczęły narastać obawy o kondycję światowej gospodarki. Jak się okazuje, rozprzestrzenianie się wirusa Covid-19 po Europie wywróciło sytuację do góry nogami. Decyzja o obniżeniu stóp procentowych o 50 pb na samym początku miesiąca zaskoczyła wielu ludzi i przeraziła rynki, że amerykański bank centralny działał nieco przedwcześnie.  Jeśli decyzja ta była niespodzianką, wynikająca z niej decyzja o ponownym podjęciu działania, tym razem trzy dni przed oficjalnym spotkaniem, oznaczała przyspieszenie działań banku centralnego na skalę globalną. Fed ponownie obniżył stopy procentowe o pełne 100 pb, a także wznowił program QE, gdy stało się jasne, że system finansowy jest na skraju nagłego wyhamowania, a gospodarki na całym świecie zaczęły się zamykać z powodu kwarantanny.

 

Minutki z tego nadzwyczajnego spotkania 15 marca prawdopodobnie zapewnią interesujące informacje, biorąc pod uwagę, że decyzja nie była całkowicie jednomyślna, mimo że od tego czasu kolejne wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. Trudno sobie wyobrazić, aby wszyscy członkowie zarządu Fed nie byli teraz po tej samej stronie, biorąc pod uwagę, że liczba ofiar koronawirusa rośnie w Stanach Zjednoczonych, a gospodarka się zatrzymuje. W najnowszym odczycie dotyczącym liczby miejsc pracy zanotowano spadek o rekordowe 701 tys., a odczyt ten napłynął do nas jeszcze przed informacją dotyczącą wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z ostatnich dwóch tygodni.

 

EURUSD – opór znajduje się przy 1,0920/30. Para musi pokonać tę barierę, by możliwe było obranie celu na 1,1000. Odbicie może znaleźć wsparcie przy 1,0770/80 i w okolicach dołków z tego tygodnia. Jeśli przełamiemy w dół ten poziom, możliwy jest powrót do poprzedniego minimum przy 1,0630. 

 

GBPUSD – kurs spadł do poziomu 1,2165 zanim doszło do silnego odreagowania i ruchu w kierunku 1,2400. Musimy dotrzeć do 1,2410 i szczytów z tego tygodnia, by możliwe było dotarcie do maksimów zeszłotygodniowych, które znajdują się w okolicy 1,2475. Poziom 1,2500 pozostaje kluczowym oporem i przeszkodą w drodze na 1,2775.

 

EURGBP – nie udało się przełamać w dół 200-dniowej MA przy 0,8740 na początku tego tygodnia i możliwe, że zobaczymy ruch w okolice 0,8900. Przełamanie 0,8720 może skierować kurs ponownie na poziom 0,8600. Odreagowanie musi utrzymać się poniżej 0,8900, by zachować spadkowe momentum.

 

USDJPY – kurs nie zdołał trwale pokonać 109,20 ponownie notując spadek. Niepowodzenie w przełamaniu 109,30 sugeruje, że możliwy jest ruch powrotny w okolice 108,20. Długoterminowe wsparcie znajduje się przy 106,80.

 

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 28 punktów do 5,676

 

DAX- oczekiwany spadek na otwarcie o 14 punktów do 10,342

 

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 28 punktów do 4,410