Większość tego tygodnia rynki ignorowały perspektywę eskalacji napięć między USA i Chinami w związku z sytuacją w Hongkongu, pomimo różnych sygnałów sugerujących, że szykuje się konfrontacja. Giełdy amerykańskie ostro się odwróciły na doniesienia, że prezydent Trump zamierza zorganizować dzisiaj konferencję prasową na temat Chin. Wcześniej w tym tygodniu Sekretarz Stanu USA, Mike Pompeo, powiedział, że USA nie uznają już Hongkongu za niezależny od Chin i oznacza to, że region nie będzie już dłużej podlegał korzystnym stosunkom handlowym. USA uchwaliły również na początku tego tygodnia ustawę zezwalającą na sankcje wobec wyższych urzędników chińskich za łamanie praw człowieka przeciw mniejszościom muzułmańskim, więc dzisiejsza konferencja prasowa może znacznie podnieść stawkę, jeśli prezydent Trump podpisze się pod tym projektem. Gwałtowne odwrócenie w ostatniej godzinie handlu w USA pokazuje, że rynki nie tylko widzą to, co chcą widzieć, ale także wybierają, kiedy chcą to zobaczyć. Ogłoszenie dzisiejszej konferencji prasowej jest prawdopodobnie wynikiem wczorajszego głosowania w Chińskim Kongresie Ludowym, który zatwierdził kontrowersyjne nowe prawo bezpieczeństwa w Hongkongu.
Do tego czasu rynki w USA silnie rosły, odrzucając informacje o kolejnych 2,1 mln bezrobotnych, podnoszących całkowitą liczbę wniosków w ciągu ostatnich kilku tygodni do ponad 40 milionów. Na plus warto zauważyć jednak, że zanotowany został spadek o 4 miliony.

Spadek na amerykańskich rynkach zeszłej nocy prawdopodobnie spowoduje, że rynki w Europie otworzą się niżej po tym, jak wczorajsza sesja zakończona została na plusie piąty dzień z rzędu. Należy również pamiętać, że zbliżamy się do końca tygodnia, a także do końca miesiąca, by zorientować się co odgrywa największą rolę w dzisiejszej akcji cenowej, biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rynki w Europie zdołały odwrócić nieco ponad połowę strat z marca, a rynki amerykańskie całkowicie je zniwelowały.

Dzisiejszy nacisk zostanie położony na zbliżającą się konferencję prasową Trumpa, a także szereg aktualizacji gospodarczych z Niemiec, Francji, Włoch i Stanów Zjednoczonych. Zaczynamy od sprzedaży detalicznej w Niemczech w kwietniu, która ma spaść o 12%, co jest jeszcze większym zjazdem w dół niż spadek o 5,6% w marcu. Wskazuje to, że jakkolwiek złe dane zanotowaliśmy w pierwszym kwartale, kolejny kwartał może być znacznie gorszy. Jest to obszar, w którym rynki mogą nie doceniać zakresu szkód gospodarczych, które zostały wyrządzone w całej Europie. Oczekuje się również potwierdzenia skurczu we francuskiej gospodarce o 5,8% w pierwszym kwartale oraz spadku wydatków osobistych w kwietniu o 14,7%. To nieco mniejsza zniżka niż w marcu o 17,9%. W ujęciu rocznym oznacza to spadek o 32,2%. We Włoszech oczekuje się, że PKB za I kwartał spadnie o 4,8%.  

Jeśli chodzi o inflację i posiedzenie EBC w przyszłym tygodniu, szok popytowy, który obserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także spadek cen ropy naftowej, prawdopodobnie spowodują, że najnowsze wstępne wskaźniki CPI w UE w maju pokażą spadek od 0,4% do 0,1%. Przy założeniu, że EBC nie jest nawet bliski osiągnięcia celu inflacyjnego na 2% oczekuje się, że ceny bazowe pozostaną dość stabilne na poziomie 0,8%, EBC będzie mieć nadzieję, że ponowne otwarcie gospodarek w całej Europie podniesie wskaźnik.

W Stanach Zjednoczonych, po wzroście liczby cotygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w kwietniu, można przypuszczać, że wydatki osobiste w tym miesiącu spadną nawet szybciej niż w marcu. W marcu zanotowaliśmy rekordowo niski poziom -7,5%. Kiedy gospodarka USA zaczęła wchodzić w kwarantannę, a wirus rozprzestrzenił się w Nowym Jorku, pozostały jeszcze niespełna dwa tygodnie marca. Pozostając w zamknięciu przez cały kwiecień, można przypuszczać, że rekordowo niski poziom zanotowany w marcu będzie prawdopodobnie krótkotrwały, z oczekiwanym jeszcze większym spadkiem i szacunkami na poziomie -12,8%.

EURUSD – para zaczęła wybijać wyżej 1,1035 i otwierając drogę na 1,1200. Wsparcie znajduje się w okolicy 1,1000 i 200-dniowej MA. Spadek poniżej 200-dniowej MA sugeruje powrót do 1,0870.

GBPUSD – obecnie wsparcie znajduje się przy 1,2200, kolejnym kluczowym poziomem oporu będzie 1,2400. Linia trendu poprowadzona po dołkach z marca stanowi wsparcie przy 1,2240, a przełamanie dołków z tego tygodnia otworzy drogę na dołki z tygodnia poprzedniego  okolicy 1,2075, ze wsparciem poniżej 1,1980. Wybicie 1,2400 może skierować  parę na szczyty przy 1,2650.

EURGBP – Przełamanie 0,9000 może skierować kurs na 0,9080. Dopóki znajdujemy się poniżej 0,9000 możliwy jest powrót w okolice  0,8870 i dołków z tego tygodnia.

USDJPY – para znajduje się poniżej poziomu 108,00, opór wyznaczyć można przy 108,30. Przełamanie 108,30 oraz 200-dniowej MA może skierować notowania na 109,00. Wsparcie znajduje się przy 107,30.

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 50 punktów do 6,168

DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 131 punktów do 11,650

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 46 punktów do 4,725