Rynki europejskie zakończyły wczorajszą sesję w bardzo zróżnicowany sposób. FTSE100 zamknął się wyżej po raz szósty z rzędu, podczas gdy DAX osiągnął gorsze wyniki, mimo że odnotował dwumiesięczny wzrost. Na rynkach europejskich obserwowaliśmy wzrosty w ciągu ostatnich czterech tygodni, jednak wraz ze wzrostem rentowności obligacji w USA w ostatnim czasie, inwestorzy wydają się wykorzystywać okazję do realizacji zysków.

Rynki w USA również rozpoczęły dzień pozytywnie dzięki serii publikacji o zarobkach lepszych od oczekiwań. Z upływem dnia i po zamknięciu Europy, nastroje zaczęły jednak słabnąć, a sektor technologiczny położył się cieniem na dalszej sesji. Google Alphabet przewodził spadkom. W rezultacie rynki w Stanach Zjednoczonych zakończyły dzień znacznie niżej.

Wydaje się, że spadki te pojawiły się w związku z obawami o wzrost wydatków kapitałowych, które wyniosły 7,3 miliarda dolarów w samym pierwszym kwartale (znacznie powyżej niż w tym samym okresie rok wcześniej), jednak jak mówi stare powiedzenie, jeśli nie inwestujesz w rozwój w krótkim okresie, płacisz karę w perspektywie długoterminowej. Rozsądni inwestorzy z reguły będą tolerować wyższe nakłady inwestycyjne, jeśli pomogą one utrzymać zrównoważony biznes w obliczu większego natężenia ruchu, jednocześnie zwiększając jego odporność. W tym wypadku wydaje się, że problem wiąże się z wyceną, którą można już w pełni określić.

Akcje Apple również kontynuowały ostatnią zniżkę przed kolejną aktualizacją sprzedaży w przyszłym tygodniu. Przy aktualizacji w I kwartale sprzedaż firmy zaczęła spadać, ale efekt był maskowany do pewnego stopnia przez wyższe ceny. II kwartał może zadziałać jako pobudka i może być trudniejszy do ukrycia.

W wyniku ostatniej silnej wyprzedaży na rynkach amerykańskich, Europa może otworzyć się niżej dzisiaj rano.

W kontekście kosztów ceny ropy naftowej osiągnęły wczoraj kolejny wielomiesięczny szczyt powyżej 75 USD za baryłkę, zanim kurs cofnął się z powodu irańskiego porozumienia nuklearnego i  ewentualnych amerykańskich sankcji, które nadal stanowiły podstawę ceny. Cena 80 dolarów za baryłkę wciąż wygląda realnie i chociaż banki centralne mogą z zadowoleniem przyjąć ten nowy, inflacyjny powiew, to jest to niewłaściwy rodzaj inflacji, ponieważ uderza bezpośrednio w konsumentów i jako taki może spowodować zmianę wydatków konsumenckich. Dzisiejsze dane dotyczące zapasów mogą w pewien sposób określić, czy możemy oczekiwać dalszych wzrostów, czy też zobaczymy krótkoterminowy zwrot w kierunku 72 USD za baryłkę.

To także ostateczny termin dla transakcji Takeda/Shire z doniesieniami, że obie firmy w końcu osiągnęły wstępne porozumienie na 46 mld funtów z przedłużeniem terminu do 8 maja, aby pomóc w sfinalizowaniu szczegółów. Akcje Takeda spadły gwałtownie w Tokio dzisiejszego poranka z obawy, że firma może “odgryźć więcej, niż jest w stanie przeżuć”.

EURUSD – kurs utrzymał się powyżej kluczowego wsparcie pomiędzy 1,2160 a 1,2180. Ruch powrotny powyżej 1,2320 jest niezbędny abyśmy mogli ponownie dotrzeć do ostatnich szczytów. Przełamanie 1,2160 może wykończyć formację potrójnego szczytu sygnalizującą odwrócenie i ruch w kierunku 1,1800.

GBPUSD – notowania odbiły z dołków przy 1,3918 w dniu wczorajszym, ale niezbędne jest przełamanie powrotne 1,4030 by cena się ustabilizowała w krótkim terminie dając powody do powrotu w okolice 1,4130. Dopóki znajdujemy się poniżej 1,4030 istnieje ryzyko dalszych spadków w kierunku tegorocznych minimów przy 1,3710.

EURGBP – obecnie widzimy konsolidację poniżej zeszłotygodniowego szczytu przy 0,8790 i poniżej 50- i 100-dniowej MA. Wsparcie znajduje się przy 0,8740 ale może otworzyć drogę w kierunku wsparcia przy 0,8690.

USDJPY – nie udało się przełamać w dniu wczorajszym poziomu 109,20. Jeżeli chcemy zobaczyć dalsze wzrosty, rynek musi najpierw przełamać tę barierę. Istnieje ryzyko spadku w kierunku 108,20 i potencjalnego powrotu do 106,60.

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 51 punktów, przy 7 374.

DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 115 punktów, przy 12 435.

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 43 punkty, przy 5 401.