Podczas gdy rynki amerykańskie zdołały ukończyć wczoraj dzień na plusie dzięki ogłoszeniu nowej trójstronnej umowy handlowej USMCA, która ma zastąpić starą umowę handlową NAFTA między USA, Kanadą i Meksykiem, można było zauważyć, że ani Dow, ani S&P 500 nie były w stanie przebić rekordowych szczytów z września. Co ciekawsze, Russell 2000 wycofał się gwałtownie, kontynuując rozbieżność, która istnieje już od kilku tygodni.

 

Lepsze perspektywy dla gospodarki kanadyjskiej pomogły również walucie kanadyjskiej. Zwiększa to szanse, że Bank Kanady podniesie stopy procentowe, gdy spotka się jeszcze w tym miesiącu, chociaż słabe sprawozdanie z rynku pracy w piątek może podważyć to oczekiwanie. Minusem, jeśli taki istnieje, jest to, że pozorne rozwiązanie jednego problemu zwykle koncentruje uwagę na kolejnym. Na wczorajszej konferencji prasowej Trump skierował kilka ostrych słów w stronę UE, a także Chin, po doniesieniach, że sekretarz obrony USA James Mattis odwołał swoją podróż do tego kraju w tym miesiącu. Wydaje się, że zaważyło to na rynkach w Azji, ponieważ akcje w Hongkongu zniżkowały, choć z drugiej strony Nikkei nadal pozostaje na wsparciu.

 

Europejskie rynki zaliczyły mieszany początek tygodnia i trzeciego kwartału z całkiem przyzwoitym wynikiem niemieckiego indeksu DAX. FTSEMib pozostawał pod presją, gdy retoryka polityczna z Włoch w odniesieniu do niedawnego budżetu, wskazywała na perspektywę ostatecznej rozgrywki z UE oraz obawy o możliwą zniżkę w nadchodzących tygodniach. Ta niepewność wraz ze słabością w Azji może zaważyć na dzisiejszym otwarciu rynków europejskich. Wypowiedzi wicepremiera Włoch, Luigiego Di Maio, że obniżenie ratingu będzie miało negatywny wpływ na Włochy i że instytucje UE tworzą rynek "terroryzmu", spowodowały wzrost rentowności  do najwyższych poziomów w tym roku, a słowne potyczki między Włochami a Brukselą prawdopodobnie utrzymają inwestorów z boku w stosunku do włoskich aktywów. Minister finansów Giovanni Tria, prawdopodobnie będzie miał pełne ręce roboty na dzisiejszym spotkaniu ECOFIN europejskich ministrów finansów. Indeks FTSE100 także borykał się z trudnościami, po wyraźnych spadkach.

 

Kurs euro walczył o umocnienie w wyniku toczącego się dyskursu politycznego we Włoszech, podczas gdy słabsze od oczekiwań dane o produkcji PMI wzbudziły obawy, że spowolnienie gospodarcze, które miało mieć charakter przejściowy, zaczyna być coraz bardziej ugruntowane.

 

Funt przeszedł wczoraj burzliwą sesję, kiedy rozpoczęła się konferencja partii konserwatywnej. Doniesienia, że rząd brytyjski rozważał nowy kompromis na granicy irlandzkiej, przyniosły ostre wzrosty brytyjskiej waluty, co wiązało się z nadzieją, że rozwiązanie tego szczególnie irytującego problemu zbliża się. Jeśli chodzi o dane, ostatnie brytyjskie badania koniunktury odnotowały wzrost popytu i nowych zamówień eksportowych do najwyższego poziomu od czterech miesięcy, po spowolnieniu w sierpniu. Ceny zarówno kosztów produkcji, jak i marży nie wykazywały żadnych oznak spowolnienia, budząc obawy, że inflacja pozostaje dość solidna. Dzisiejszy wskaźnik PMI dla przemysłu za wrzesień prawdopodobnie pozostanie na niezmienionym poziomie po gwałtownym spadku w sierpniu do 52,9. Inwestorzy będą jutro zwracać uwagę na PMI dla usług w kontekście możliwości utrzymania odbicia, które widzieliśmy w drugim kwartale, a dodatni odczyt w tym przypadku zwiększy nadzieję, że III kwartał przyniesie taki sam poziom wzrostu PKB jak widzieliśmy w II kwartale (0,4%).

 

Ceny ropy kontynuowały wzrosty. Zarówno WTI, jak i Brent osiągnęły najwyższy poziom od 2014 r., z perspektywą, że dalsza zwyżka może  osłabić i tak już malejący globalny wzrost.

 

Szefowa MFW, Christine Lagarde, ostrzegła wczoraj, że fundusz prawdopodobnie obniży globalną perspektywę wzrostu w nadchodzących dniach, a ciężko jest twierdzić, że cena ropy, która może osiągnąć 90 dolarów za baryłkę w czasie spowolnienia gospodarczego, jest sprzyjający.

 

EURUSD – notowania pozostają pod presją, a wrześniowe dołki stanowią kolejny kluczowy poziom wsparcia przy 1,1520. Spadek poniżej 1,1500 otwiera szansę na retest sierpniowych dołków na 1,1300. Musimy powrócić powyżej 1,1690, aby kurs się ustabilizował i skierował na 1,1750.

 

GBPUSD – notowania utrzymują się obecnie powyżej wsparcia 50-dniowej MA na 1,2990, jednak funt wydaje się słaby, a przełamanie niżej może pociągnąć cenę z powrotem w kierunku 1,2870. Musimy przełamać 1,3220, by kurs mógł powrócić w okolice 1,3300.

 

EURGBP – obecnie notowania utrzymują się na wsparciu powyżej 100-dniowej MA. Spadek poniżej sierpniowych dołków przy 0,8845 może przynieść dalszą zniżkę. Opór znajduje się przy 0,8940 z kluczowym poziomem na 0,9040.

 

USDJPY – kurs przełamał 113,20 oraz tegoroczne szczyty niosą perspektywę maksimów z listopada  2017 na 114,73. Wsparcie znajduje się przy 112,60 i poniżej, w okolicy 111,80.

 

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 20 punktów do 7 475.

 

DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 57 punktów do 12 282.

 

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 20 punktów do 5 487.

Poprzedni artykuł>