Niewielu spodziewało się tak silnej reakcji rynków na wynik posiedzenia EBC.
Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie, jednak relatywnie jastrzębi wydźwięk protokołu po posiedzeniu banku i konferencja Christine Lagarde zostały odebrana jako powolny zwrot w kierunku normalizacji polityki pieniężnej. Spowodowało to umocnienie euro, wzrost rentowności europejskich obligacji i spadki giełdowych indeksów. Dziś czekają nas emocje związane z raportem Departamentu Pracy. ADP wskazał na spadek nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym o ponad 300 tys. Już we wtorek Departament Pracy sygnalizował, że popyt na siłę roboczą w przedsiębiorstwach spada. Toteż uwaga inwestorów może skupić się na stopie bezrobocia, która jest już bardzo blisko stanu pełnego zatrudnienia. Właśnie ten odczyt może być kluczowym dla kierunku na giełdach.
Wczorajsza sesja na głównych parkietach w Europie zakończyła się spadkami na giełdach akcyjnych. Po spokojnym, wręcz nudnym handlu, do publikacji protokołu z posiedzenia EBC indeksy snuły się w niewielkiej zmienności. Od tego momentu benchmarki zaczęły zsuwać się na południe, kończąc dzień na sporych minusach: FTSE100 (-0,71%), DAX40 (-1,57%), CAC40 (-1,54%), FTSE MIB (-1,09%), IBEX40 (-0,27%). Indeks Stoxx600 spadł o 1,76%.
Na Wall Street fatalne wyniki kwartalne Facebooka zasiały ziarno niepokoju, a do tego dołożyły się podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii i lekko jastrzębi EBC. Po słabym starcie, do końca dnia byki znalazły się w głębokiej defensywie. W efekcie wszystkie najważniejsze benchmarki finiszowały w okolicach dziennych minimów. Będące w niełasce inwestorów małe spółki oraz spółki technologiczne powró ciły do spadków. Russell 2000 spadł o 1,90%. Nasdaq Composite potaniał o 3,74%. Dow Jones stracił 518 pkt., czyli 1,45%, a S&P500 powrócił poniżej 4500 pkt, tracąc 2,44%.
Rynki Chin pozostają zamknięte na święto Nowego Roku Księżycowego. Nie patrząc na wyprzedaż na Wall Street, dziś giełdy w rejonie Azji i Pacyfiku zyskują. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 0,69%, australijski S&P/ASX 200 podrożał o 0,59%, południowokoreański KOSPI rośnie o 1,40%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (3,26%), Singapur (0,26%), Indonezja (0,36%).
Po kilku wzrostowych sesjach na GPW, przyszedł czas na cofnięcie, w dodatku przy bardzo niskiej aktywności warszawskich graczy. Optymistom nie pomogli gracze z Azji, pogorszenie nastrojów na głównych europejskich parkietach i słaby start na Wall Street. Niemniej byki systematycznie odrabiają styczniowe straty, a co najważniejsze, blue chipy pokonały problematyczny poziom 2200 pkt. i utrzymały go na zamknięciu notowań. Poziom ten może okazać się trampoliną do silniejszego odbicia. Z technicznego punktu widzenia kontrakty marcowe na WIG20 zamknęły się powyżej szczytu z 26 stycznia, tym samym została podjęta próba wyjścia z kilkudniowego trendu bocznego, ograniczonego poziomem 2250 pkt. Kolejnym celem dla byków jest poziom 2300 pkt. Jednak wczorajsza sesja wnosi ziarno niepokoju, czy powrót poniżej 2200 pkt. zakończy korektę i dalszy powrót do spadków? To co nie napawa optymizmem handlujących blue chipami, to tempo wyprzedaży akcji, które rozpoczęło się na początku stycznia. Do tego dochodzi widmo wojny za naszą wschodnią granicą, obawy o globalny wzrost gospodarczy, a przede wszystkim koniec ery łatwego pieniądza i zapowiedź banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej. Dla warszawskich graczy oddala się szansa na utrzymanie wzrostów. Kluczowe pytanie, jakie zadają sobie gracze znad Wisły brzmi - czy warto już kupować dołki?
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 962 mln złotych, z tego na blue chipy przypadło 797 mln złotych. Indeks WIG stracił 0,47%. Znacznie większą stratę odnotował WIG20. Zamknięcie nastąpiło w okolicach środka dziennego zakresu wahań, na poziomie 2235,15 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 0,79%. WIG20 fut osiągnął wynik -0,80%, a WIG20usd dodał do dorobku 0,75%. Na przeciwnym biegunie zakończyły dzień druga i trzecia liga. mWIG40 wzrósł o 0,18%. sWIG80 zyskał 0,14%.
W gronie blue chipów 4 spółki odnotowały wzrosty. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły PGE (6,02%), Tauron (3,76%) i PGNiG (3,30%). Pozostałe 16 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się Mercator, CCC i Allegro. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 10,34%, 7,73% i 5,57%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się niewielką luką wzrostową. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,22%.
PLN pozostaje pod presją, ale zapowiedź znacznego podniesienie stóp procentowych może w krótkim okresie umocnic złotego.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,39.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4 50. Dziś euro wycenione jest na 4,54.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,96.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,30.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.