W dzisiejszym stosunkowo pustym kalendarium zwracamy uwagę na trzy wydarzenia. Najpierw poznamy dane z Wielkiej Brytanii o przetwórstwie i produkcji przemysłowej za grudzień oraz wstępny odczyt PKB za czwarty kwartał. Po południu zabierze głos szefowa EBC, Christine Lagarde, a o godz. szesnastej szef Fed przedstawi przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów półroczny raport na temat polityki monetarnej. Nieco zaskakujący przebieg miała wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych. Na inwestorach nie zrobiła żadnego wrażenia negatywna rewizja odczytów o nowych miejscach pracy za 2018 r. i początek 2019 r. Impulsem do zakupów stała się informacja, że coraz więcej osób zarażonych wirusem z Wuhan udaje się wyleczyć pomimo wzrostu zgonów. Wyczekiwanie na publikacje wyników oraz wznowienie produkcji podzespołów przez chińskie podmioty dla amerykańskich odbiorców odsunęły w cień obawy związane z epidemią. Notowania rozpoczęły się spokojnie minimalnymi spadkami. Jednak czerwień gościła tylko kilka minut. Sprzedający zostali zepchnięci do defensywy i wraz z upływem czasu warunki dyktowali optymistycznie nastawieni gracze. W ostatniej fazie handlu indeksy wystrzeliły na północ, a S&P500 i Nasdaq wspięły się na nowe historyczne szczyty. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień solidnymi wzrostami odpowiednio 0,60%, 0,73% i 1,13%. Wzrosty nie ominęły małych spółek skupionych w indeksie Russell2000, a sam indeks zyskał 0,66%. Handlowi na Wall Street towarzyszył obrót 3,630 mld dolarów. Na rynku walutowym widzimy silną aprecjację dolara australijskiego. Działania w zakresie polityki monetarnej podejmowane przez chińskie władze, ostatnie obniżki taryf w handlu tego kraju z USA oraz wznowienie produkcji dla amerykańskich odbiorców wspierają australijską walutę. AUD, podobnie jak wczoraj, jest dziś najsilniejsza wśród głównych walut. Pod nieobecność japońskich inwestorów z powodu święta bardzo dobrze radzą sobie pozostałe giełdy regionu: Hong Kong 1,33%, Szanghaj 0,39%, Singapur 0,41%. Prezydent Xi Jinping zapewniał, że fundamenty utrzymania wzrostu w Chinach nie zostały zmienione, a epidemia będzie miała ograniczony wpływ. Pierwsza sesja tygodnia przy Książęcej zakończyła się w przewadze niedźwiedzi. Spadkowe sesje w Azji i Europie przełożyły się na postawę rodzimych graczy. Dzisiejszemu handlowi na warszawskim parkiecie towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 593 mln złotych. WIG stracił 0,59 proc. Spadki dotknęły również indeks blue chipów. WIG20 tylko przez 5 minut próbował objąć kierunek północny, osiągając dzienne maksimum na 2112,78. Z upływem czasu było już tylko gorzej. Kontrolę nad rynkiem przejęli sprzedający i, przed otwarciem sesji na Wall Street, osiągnęli minimum na 2087,72. Nieco lepsze nastroje na starcie za oceanem pozwoliły na lekkie odbicie. Zamknięcie nastąpiło w okolicach minimum dziennego zakresu wahań na 2092,89, co oznacza spadek o 0,82 proc. Niedźwiedziom udało się utworzyć nowe minimum w stosunku do poprzedniej sesji. Podobnie, jak WIG20, wypadł WIG20fut. Indeks ten odnotował stratę 0,99 proc. Słaba postawa złotego odbiła się na wyniku WIG20usd, który oddał z dorobku 1,10 proc. W kolorze czerwonym zakończyła dzień druga liga. mWIG40 odnotował spadek o 0,13 proc. Spadkom oparły się małe spółki: sWIG80 zyskał 0,17 proc. Z technicznego punktu widzenia zamknięcie poniżej okrągłego poziomu 2100 może skutkować dalszej przecenie indeksu. Najbliższe wsparcie jest w okolicach 2050 pkt. W gronie blue chipów 10 spółek zakończyło handel zyskiem, a tyle samo odnotowało spadki. Najwięcej zyskały akcje CCC (2,87%), Orange (1,89%) i Dino (1,23%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji JSW PKN Orlen i KGHM. Walory te potaniały odpowiednio o 3,14%, 2,94% i 2,72%. Przecenę akcji Orlenu zawdzięczamy wypowiedzi wicepremiera Sasina, który w wywiadzie stwierdził, że cena 7 złotych za akcję Energi to absolutne minimum, a Skarb Państwa chciałby otrzymać jeszcze wyższą cenę. Taka wycena Energi na pewno odbije się niekorzystnie na finansach spółki paliwowej. Poprawa sentymentu na globalnych parkietach sprzyja odreagowaniu wczorajszych spadków. WIG20fut od spodu testuje 2100 punktów, zyskując 0,62%. Końcówka ubiegłego tygodnia i początek nowego nie jest zbyt udana dla rodzimej waluty. Przyczyn można się doszukiwać się w niepokojących danych napływających z polskiej gospodarki. GBPPLN – lokalny opór znajduje się na 5,1300, a następnie na 5,1600. Para testuje wsparcie na 5,04, a jego pokonanie może otworzyć drogę do dalszego ruchu na południe w kierunku 4,9700. EURPLN – aktualny ruch wzrostowy najbliższy istotny opór ma na poziomie 4,3180. Wsparcia znajdują się na 4,2630 - 4,2660 oraz niżej na 4,2400. USDPLN – para na wykresie dziennym porusza się w ruchu wzrostowym, który testuje opór na 3,9000, kolejnym oporem jest 3,9250 a następnie 3,98-4 zł. Spadki poniżej 3,8680 otworzą drogę do wsparć na 3,8400, a następnie 3,8200. CHFPLN – cena dotarła do ważnego poziomu oporu na 4,03, wzrosty powyżej powinny skierować cenę w stronę 4,0950. Wsparcie na 3,9780 zostało utrzymane, a jego pokonanie to możliwe potencjalne spadki w stronę 3,930. PLNJPY – Umocnienie złotego nastąpiło na wsparciu na 28,00. Opór jest na 28,88.