Ostatni tydzień kwietnia stoi pod znakiem posiedzeń EBC i Fed. Rynki nie oczekują cięcia stóp procentowych, ale dalszych działań stymulacyjnych w ratowaniu gospodarek przed negatywnymi ekonomicznymi skutkami pandemii. Wczoraj już Bank Japonii podjął decyzję o zwiększeniu zakupów bardziej ryzykownych aktywów oraz zapowiedział nielimitowane zakupy obligacji skarbowych w celu utrzymania niskiego kosztu pieniądza. Decyzja ta pozytywnie wpłynęła na rynki, co skutkowało wzrostami na głównych parkietach globu.

Po silnych wzrostach w Azji, gdzie giełdy w Japonii i na Tajwanie zyskały ponad 2 proc., do wzrostów dołączyła Europa. Parkiety we Frankfurcie i Mediolanie zyskały ponad 3 proc, a francuski CAC40 finiszował z ponad dwuprocentowym zyskiem. Nie inaczej było po drugiej stronie Atlantyku. Od nocy rosnące futures na jankeskie indeksy dały napęd do wzrostów na rynku kasowym. Indeksy otwarły się powyżej zamknięcia z piątku i od początku handlu pięły się na północ. Kupującym nie przeszkadzały nawet spadające ceny ropy. Dow Jones przebił pułap 24000 punktów, S&P500 bez problemu wyszedł ponad poziom 2,850 pkt. W ostatecznym rozrachunku Dow Jones, S&P500 i Nasdaq Composite odnotowały wzrosty odpowiednio o 1,51%, 1,47% i 1,11%. Najlepiej spisały się małe spółki skupione w indeksie Russell2000. Indeks wzrósł o 3,96 proc. Obrót na Wall Street wyniósł 5,383 mld USD.

Na azjatyckich rynkach po poniedziałkowym wystrzale, dzisiaj panują mieszane nastroje. Inwestorzy oczekują na decyzje EBC i FOMC o działaniach wspierających odmrażanie „zamkniętych” gospodarek. Pierwszy krok uczynił wczoraj Bank Japonii. Giełda w Tokio straciła 0 06 proc., a wtórował jej australijski S&P/ASX200 ze spadkiem o 0,28 proc. Za to na niewielkim plusie jest południowokoreański KOSPI z zyskiem 0,15 proc. Na pozostałych giełdach regionu: Hong Kong 0,78%, Szanghaj -0,16%, Singapur -0,16%. Indyjski Sensex rośnie o 0,14%.  Indeks Asia Dow skupiający największe firmy regionu nad kreską 0,22 proc.

Wczorajsza sesja na GPW ponownie przebiegła w niskiej zmienności i nie przyniosła przełomu. Od dwóch tygodni podaż i popyt pozostają w równowadze. Była ona kolejną niewykorzystaną przez byki okazją do osiągnięcia przewagi rynkowej. Bardzo udana sesja na parkietach w Azji, Europie i USA nie zrobiła wrażenia na kupujących. Niewykorzystane okazje się mszczą, więc nic dziwnego, że indeksy poza małymi spółkami zaliczyły spadki. Handlowi na warszawskim parkiecie towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,07 mld złotych. WIG spadł o 0,4 proc. Podobnie jak WIG, w czerwonej strefie wypadł WIG20. Indeks otworzył się powyżej  piątkowego zamknięcia i pierwszych pięciu minutach byki utworzyły dzienne maksimum na poziomie 1624,69. To było wszystko na co stać było stronę popytową. Do otwarcia sesji na Wall Street handel przebiegał płasko. Wtedy to kontra sprzedających sprowadziła wartość indeksu na negatywne terytorium. Poziom 1600 punktów, wokół którego w ostatnich dniach trwa przepychanka, został przebity, a niedźwiedzie na godzine przed końcowym gongiem utworzyły dzienne minimum na 1580,48. W ostatniej fazie handlu byki odrobiły niewielką część strat. Zamknięcie nastąpiło w okolicach minimum dziennego zakresu wahań na 1591,97, co oznacza spadek o 0,62 proc. Sektorem ciągnącym indeks w dół były banki i to te największe łącznie z BKO BP oraz Pekao. Spadki nie ominęły WIG20fut, który stracił 0,12 proc., a WIG20usd oddał z dorobku 0,17 proc. Do spadków dołączyła druga liga. mWIG40 odnotował spadek o 0,42 proc. Pozytywnym akcentem zakończył dzień trzeci garnitur. sWIG80 zyskał 0,88 proc. W gronie blue chipów 7 spółek zakończyły dzień wzrostami, a 13 odnotowały spadki. W drodze na nowe historyczne szczyty niestrudzenie podąża CD Projekt. Po przebiciu ceny 350 zł za akcję, w poniedziałek ustanowił nowy rekord osiągając na zamknięciu cenę 368 zł, co oznaczało wzrost o 1,27%. Najwyższe stopy zwrotu uzyskały Play (3,46%), Orange (3,19%) i Dino (1,71%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji CCC, mBanku i PKO BP. Walory te straciły odpowiednio 4,57%, 4,53% i 3,46%.

Mieszane nastroje w Azji i spokojny handel na amerykańskich futures sprawiają, że WIG20fut, otwiera się nieznacznie poniżej poniedziałkowego zamknięcia. W początkowej fazie handlu WIG20fut traci 1,18%.  

Złoty pozostaje stabilny do głównych walut.

GBPPLN –  lokalne wsparcie znajduje się na 4,97. Najbliższy opór jest na poziomie 5,21.
EURPLN – cena przebiła opór na poziomie 4,4830, który stał się wsparciem. Kolejny opór jest na 4,6320.
USDPLN –  para jest poniżej oporu na 4,30. Najbliższe wsparcie jest na 4,00.
CHFPLN – wsparcie jest na poziomie 4,2440, a kolejne na 4,1570. Opór to poziom 4,4840.
PLNJPY – krótkoterminowy opór jest na 26,80. Najbliższe wsparcie to poziom 25,05.