Dzisiaj ważne wystąpienie Mike’a Pence’a. Wiceprezydent USA ma dziś przemawiać w Chinach i zapewne udzieli on informacji na temat dalszych stosunków między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami.


Po trzech dniach posuchy w publikacjach makroekonomicznych dzisiejsze kalendarium jest wypełnione po brzegi. Już w nocy poznaliśmy gorszy od poprzedniego odczyt PMI dla przemysłu Japonii. PMI przemysłowy i usługowy dla Francji wypadły lepiej od oczekiwań. Rozczarowały za to PMI dla przemysłu i usług Niemiec naszego największego partnera handlowego. Strefa Euro w obu sektorach wypada gorzej od oczekiwań. 


Poznaliśmy również decyzję Riksbanku i Norges Banku o wysokości stóp procentowych, Oba banki centralne pozostawiły stopy na niezmienionym poziomie. Inwestorzy oczekują jednak, że w przypadku Banku Szwecji bankierzy centralni zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przystąpią na przełomie roku do zacieśniania polityki monetarnej. 


Przed nami protokół z posiedzenia EBC i zaplanowana na 14:30 konferencja Mario Draghiego. Uczestnicy rynku spodziewają, że retoryka banku nie zmieni się i nie nastąpią żadne istotne zmiany w stosunku do poprzedniego posiedzenia. Jest to ostatnie posiedzenie Rady Prezesów pod przywództwem Mario Draghiego, więc nie należy się spodziewać by nowy szef obejmujący schedę po Draghim, został postawiony w niekomfortowej sytuacji. Po południu ze Stanów Zjednoczonych opublikowane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałe, ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, PMI dla przemysłu oraz sprzedaż nowych domów.   


Za oceanem powróciły dobre nastoje. Miłą niespodziankę inwestorom sprawiła Tesla. Producent samochodów elektrycznych odnotował zaskakujący zysk za trzeci kwartał, łagodząc obawy inwestorów, że dążenie do wzrostu produkcji nastąpi kosztem zysków. Co prawda podczas sesji występowały duże wahania intraday, ale w ostatecznym rozrachunku inwestorzy wyprowadzili główne indeksy w zieloną strefę. DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zyskały odpowiednio 0,17%, 0,28% i 0,19%. W obraz rynku wpisały się spółki o małej kapitalizacji. Russell2000 wzrósł o 0,13%. Godnym odnotowania jest fakt, że S&P500 zamknął się powyżej 3000 punktów i istnieje spora szansa zaatakowania historycznych szczytów, a do tego potrzeba już mniej niż 1 proc. Obrót na Wall Street wyniósł 3,540 mld USD. 


Wzrosty w USA przełożyły się na szersze otwarcie portfeli prze inwestorów z rejonu Azji i Pacyfiku. Nikkei zyskał 0,55%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,83%), Szanghaj (-0,02%), Singapur (0,97%). Indeks Asia Dow pod kreską 0,47%.


Wczorajsza sesja na GPW przyniosła nieznaczną korektę wtorkowego raju byków. WIG20 zakończył dzień niewielką przeceną -0,16%, a zamknięcie wypadło w bliskości górnego zakresu wahań na poziomie 2208,54, co jest dobrą wiadomości dla warszawskich byków. Dopóki close wypada powyżej okrągłego poziomu 2200 ciągle jest szansa na wyższe poziomy. Obrót na szerokim rynku wyniósł 580 mln PLN. W gronie blue chipów 7 spółek odnotowało zyski, a 13 zakończyło dzień spadkami. Najlepiej wypadły walory PZU odnotowując zysk 0,91%. Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji Dino, JSW i Play tracąc odpowiednio 3,69%, 3,47% i 2,23%. 


Udana sesja w Azji wspiera kupujących na GPW. WIG20fut utworzył nowe tygodniowe maksimum na 2221,9 zyskując w pierwszej godzinie handlu 0,09%. 


Rosnący apetyt na ryzykowne aktywa wspiera rodzima walutę. PLN z wiadomych względów pozostaje pod presją w stosunku do funta. 


GBPPLN – Para w ubiegłym tygodniu zaliczyła udany atak na wrześniowy szczyt na 4,9813. Dzisiaj handlowana jest po 4,96. 


EURPLN – para oscyluje w zakresie pomiędzy 4,40 a 4,2750.


USDPLN – para po pokonaniu szczytu z kwietnia 2017 roku, aktualnie przebywa w korekcie, a perspektywa cięcia stóp przez Fed wspiera złotego. Para handlowana jest dzisiaj po 3,835.


CHFPLN – kupujący po próbie ataku na sierpniowe szczyty para znajduje się w korekcie handlowana jest po 3,8750.


PLNJPY – Para powróciła do poziomu 28,00. 

 

Poprzedni artykuł >