Komunikat płynący po posiedzeniu FOMC i perspektywa zakończenia akomodacyjnej polityki Fed wraz z szybką ścieżką podwyżek stóp procentowych odbija się na amerykańskich inwestorach.
Od tego czasu, w dużej zmienności, jednak ciągle pod presją, przebiega handel na jankeskich kontraktach. Za to zyskuje dolar, co widoczne jest w rosnącym na wartości indeksie USD i utrzymujących się na wysokich poziomach rentownościach obligacji rządu USA.
Na rynku surowcowym ropa jest w trendzie wzrostowym, a ropa typu Brent dotarła wczoraj do poziomu 90 USD za baryłkę, poziomu niewidzianego od 2014 roku. Silny dolar i rosnące rentowności obligacji szkodzą złotu. Cena kruszcu spadła poniżej 1800 USD.
Wczorajsza sesja na głównych parkietach w Europie zakończyła się obroną istotnych średnioterminowych wsparć. Wszystkie benchmarki zakończyły dzień na sporym plusie: FTSE100 (1,13%), DAX40 (0,42%), CAC40 (0,60%), FTSE MIB (0,99%), IBEX40 (1,00%). Indeks Stoxx600 wzrósł o 0,65%. Jednak po zamknięciu sesji w Europie, spadki w USA sugerują powrót do poziomów wsparć.
W zupełnie innych nastrojach opuszczali gmach giełdy gracze z Wall Street. Po udanym początku handlu, od połowy sesji indeksy zostały zepchnięte pod kreskę i już do końca dnia pozostały na czerwonym terytorium. W efekcie wszystkie najważniejsze benchmarki finiszowały w czerwieni. Będące w niełasce inwestorów małe spółki i spółki technologiczne straciły najwięcej. Russell 2000 spadł o 2,29%. Nasdaq Composite potaniał o 1,40%. Dow Jones stracił 7 pkt., czyli 0,02%, a S&P500 podąża w stronę 4300 pkt, tracąc 0,54%.
Tokio Sydney i Seul odrabiają straty po czwartkowej wyprzedaży. Rynki azjatyckie są dziś w mieszanych nastrojach w ślad za spadkami na Wall Street. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 2,09%, australijski S&P/ASX 200 drożeje o 2,19%, a południowokoreański KOSPI zyskuje 1,87%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,91%), Szanghaj (-0,96%), Singapur (-0,05%), Indonezja (0,04%). Indeks Asia Dow jest nad kreską 1,49%.
Czwartek przyniósł uspokojenie nastrojów na GPW po sześciu z rzędu sesjach spadkowych, czego efektem były dwa dni wzrostowe. Niestety, wczorajsza sesja nie była już tak pomyślna dla byków. WIG i WIG20 co prawda zyskały, ale skala wzrostów była raczej symboliczna. Z technicznego punktu widzenia kontrakty marcowe na WIG20 odbijają od lokalnego wsparcia. Od posiedzenia Fed jankeskie indeksy pogłębiają spadki, podobnie jak słabo radzące sobie rynki w rejonie Azji i Pacyfiku. Jedynie Europa trzyma fason. To co nie napawa optymizmem handlujących blue chipami, to tempo wyprzedaży akcji, które rozpoczęło się na początku stycznia. Do tego dochodzi widmo wojny za naszą wschodnią granicą, obawy o globalny wzrost gospodarczy, a przede wszystkim koniec ery łatwego pieniądza i zapowiedź banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej. Dla warszawskich graczy oddala się szansa na utrzymanie wzrostów. Kluczowe pytanie jakie zadają sobie gracze znad Wisły brzmi, czy warto już kupować dołki.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,3 mld złotych, z tego na blue chipy przypadało 1,09 mld złotych. Indeks WIG zyskał 0 14%. Symboliczny zysk odnotował WIG20. Zamknięcie nastąpiło w okolicach maksimum dziennego zakresu wahań, na poziomie 2234,33 pkt. Oznacza to wzrost wartości indeksu o 0,05%. WIG20 fut osiągnął wynik 0,13%, a WIG20usd oddał z dorobku 0,66%. Na plusie zakończyła druga liga. mWIG40 wzrósł o 0,50%. Sztuka ta nie udała się maluchom. sWIG80 stracił 0,16%.
W gronie blue chipów 8 spółek odnotowało wzrosty. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły JSW (5,37%), KGHM (2,84%) i PZU (2,74%). Pozostałe 12 spółek zakończyło dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się Dino, Allegro i Mercator. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 6,70%, 3,14% i 2,03%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się w okolicach wczorajszego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks traci 0,15%.
Wygląda na to, że ostatnia fali aprecjacji PLN zakończyła się. Galopująca inflacja i niskie stopy procentowe, przy spóźnionej o miesiące reakcji RPP, czy bezsensowne spory z Komisją Europejską, nie sprzyjają rodzimej walucie.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,49.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,56.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 4,09.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,40.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.