Wczorajszy handel na wszystkich klasach aktywów przebiegał dość spokojne do momentu publikacji decyzji FOMC o wysokości stóp procentowych i konferencji prasowej Jeromego Powella. Wcześniej taką decyzję ogłosił Bank Kandy, utrzymując stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co już wcześniej zostało wycenione przez rynek umocnieniem dolara kanadyjskiego. Jednak w samym protokole pojawiły się gołębie odniesienia do wyników drugiego półrocza, co spowodowało osłabieniem CAD. Podczas konferencji Poloz zaznaczył, że pogorszenie perspektyw globalnej gospodarki otwiera dyskusję dotyczącą cięcia stóp procentowych, a spadek dynamiki PKB poniżej potencjału będzie negatywnie oddziaływać na inflację. Sprawiło to dalszą przecenę kanadyjskiej waluty. 


Jastrzębia obniżka stóp dokonana przez FOMC, a taki był wydźwięk komunikatu, sprawiła chwilowe umocnienie dolara. Rynek dość spokojnie odebrał zapowiedź zakończenia dostosowywania poziomu stóp. Podczas konferencji Jerome Powell cały czas sugerował, że na obecną chwilę nie widzi on możliwości dalszego łagodzenia polityki monetarnej. Możliwość zawarcia porozumienia handlowego z Chinami i świetna sytuacja gospodarstw domowych są kotwicą przyzwoitego wzrostu gospodarczego. Umocnienie dolara spowodowało znaczny spadek cen złota do 1480 USD. Jednak stwierdzenie, które padło podczas konferencji, iż zmartwieniem Fed-u jest brak rosnącej inflacji sprawiło, że USD oddał całość zysków, a ceny złota powróciły do poziomów sprzed konferencji. 


W nocy zaskakująco dobre dane napłynęły z Japonii. BoJ pozostawił stopy na niezmienionym poziomie. Za to znacząco odbiła dynamika produkcji. W Australii bardzo dobry odczyt nowych domów oddanych do użytku wskazał, że w dalszym ciągu panuje dobra koniunktura na rynku nieruchomości. W Chinach gorzej od oczekiwań wypadły PMI dla przemysłu i usług.  


Wczorajszą sesja za oceanem można podzielić na dwa okresy: przed i po Fed. Początek sesji przebiegał bardzo spokojnie, a wszystkie główne indeksy oscylowały wokół poprzedniego zamknięcia. Po decyzji FOMC i w trakcie trwania konferencji, kupujący przystąpili do zakupów i już do końca notowań pięliśmy się na coraz wyższe poziomy. Kolejne, nowe historyczne maksimum ustanowił S&P500 zbliżając się blisko poziomu 3050 punktów, a Nastaq100 pokonał barierę 8300 pkt. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zyskały odpowiednio 0,43%, 0,33% i 0,33%. Sztuka ta nie udała się spółkom o małej kapitalizacji skupionych w indeksie Russell2000. Sam indeks stracił 0,27%. Obrót na Wall Street wyniósł 3,883 mld USD.


Pozytywny sentyment płynący z USA przekłada się dzisiaj na nastroje z rejonu Azji i Pacyfiku, gdzie na większości giełd dominuje zieleń. Nikkei zyskał 0,37%. Podobnie jest na pozostałych parkietach: Hong Kong (0,73%) i Szanghaju (-0,35%), Singapur (0,63%). Indeks Asia Dow nad kreską 0,48%.


Wczorajsza sesja na GPW przy obrotach na szerokim rynku, które wyniosły 650 mln PLN upłynęła w oczekiwaniu na decyzje Fed, co przełożyło się to znacznie zmniejszoną zmienność. WIG20, nie patrząc na słabą sesję w Azji, otworzył się na poziomie poprzedniego zamknięcia. Podczas notowań można było zauważyć lekką przewagę byków i pomimo że indeks blue chipów zaliczył kosmetyczną przecenę o 0,02 proc., to kupującym udało się utworzyć nowe maksimum w stosunku do poprzedniej sesji. Zamknięcie nastąpiło na poziomie 2227,38, w pobliżu maksimum dziennego zakresu wahań. W gronie blue chipów 11 spółek odnotowało zyski, a 9 zakończyło dzień spadkami. Liderami wzrostów były CD Projekt (3,37%), mBank (2,32%) i PGE (1,31%). Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji CCC, JSW i Pekao, które potaniały odpowiednio o -4,35%, -2,60% i -1,70%. Na tym tle znacznie słabiej lepiej poradziły sobie spółki z indeksu mWIG40 (0,30%) oraz sWIG80, który zyskał 0,22%.
Dzisiaj przed dniem wolnym można spodziewać się zmniejszonej aktywności graczy znad Wisły i być może realizacji zysków udanego dla byków miesiąca. Początek handlu przy Książęcej koryguje WIG20fut o 0,22%. 


Rosnący apetyt na ryzykowne aktywa wspiera rodzimą walutę. PLN z wiadomych względów pozostaje w ostatnich dniach stabilny w stosunku do funta. 


GBPPLN – Para w ubiegłym tygodniu zaliczyła udany atak na wrześniowy szczyt na 4,9813. Dzisiaj handlowana jest po 4,9350. 


EURPLN – para oscyluje w zakresie pomiędzy 4,40 a 4,26.


USDPLN – para, po pokonaniu szczytu z kwietnia 2017 roku, aktualnie przebywa w korekcie Para handlowana jest dzisiaj po 3,8150.


CHFPLN – kupujący po próbie ataku na sierpniowe szczyty para znajduje się w korekcie handlowana jest po 3,8650.


PLNJPY – Para powróciła powyżej poziomu 28,00.
 

Poprzedni artykuł >