Lepsze nastroje globalnych inwestorów znów sprzyjają kursowi PLN. Nie zmieniła tego wczorajsza zapowiedź Rady Polityki Pieniężnej, że stopy procentowe w Polsce nie będą podnoszone w najbliższych miesiącach. Słabnie natomiast USD, na fali spekulacji o następcy Janet Yellen w fotelu szefa Fed.

 

Po krótkim okresie słabości, spowodowanym w głównej mierze odwrotem od walut rynków wschodzących, złoty powraca do łask inwestorów. Wczoraj nasza rodzima waluta zyskała względem euro 0,4% i kurs EUR/PLN kształtuje się ponownie poniżej bariery 4,30. Z kolei para USD/PLN znajduje się obecnie w okolicach dolnego ograniczenia trwającej od tygodnia konsolidacji w granicach 3,6510 - 3,6820.


Sprzyjająca walutom rynków wschodzących i pozwalająca na odrobienie wcześniejszych strat poprawa nastrojów może jednak nie trwać zbyt długo. W dalszym ciągu niewiadomą pozostaje kwestia konsekwencji referendum niepodległościowego w Katalonii. Autonomiczny rząd może czekać na odpowiedni moment ogłoszenia niepodległości, co musiałoby się spotkać z reakcją biernej dotychczas Unii Europejskiej. Tego typu czynniki ryzyka często przypominają o sobie w najmniej oczekiwanym momencie i stają się pretekstem do wyprzedaży bardziej „ryzykownych” aktywów.


Poza czynnikami geopolitycznymi, istotny wpływ na rynek walutowy ma obserwowana w ostatnich dniach słabość dolara, spowodowana przede wszystkim obawami o politykę przyszłego prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Kadencja Janet Yellen kończy się na początku przyszłego roku, a typowani na jej miejsce kandydaci – Kevin Warsh oraz Jerome Powell – w opinii uczestników rynku mogą nie być wystarczająco „jastrzębi”, aby podjąć zdecydowane decyzje prowadzące do zacieśnienia polityki pieniężnej w kolejnych latach. Zanim jednak dojdzie do przetasowań na stanowisku prezesa Fed, rynek czeka potencjalnie jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych w tym roku. Wskazują na to przynajmniej pozycje inwestorów na kontraktach terminowych FRA (Forward Rate Agreement). Patrząc na ich wycenę, prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA przekracza obecnie 75%.

 

W związku z tymi oczekiwaniami, ważne mogą być jutrzejsze dane dotyczące zatrudnienia w sektorze pozarolniczym za oceanem. Prognozy nie są pozytywne. Jeżeli jednak, podobnie jak w przypadku raportu ADP, wynik faktyczny będzie od nich lepszy, wówczas można spodziewać się ponownego umocnienia dolara. Takiego właśnie ruchu oczekuje większość inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku forex poprzez platformę transakcyjną CMC Markets – 58% z nich posiada obecnie na parze EUR/USD otwarte pozycje krótkie (na spadek euro).


Warto śledzić kalendarz makroekonomiczny, który poprzez oddziaływanie na rynki globalne, będzie miał w najbliższych dniach istotniejszy wpływ na kurs złotego niż czynniki lokalne. Było to widać choćby wczoraj, po znikomej reakcji na decyzję oraz komunikat RPP dotyczący stóp procentowych w Polsce, które mają pozostać bez zmian w kolejnych miesiącach 2018 r. Oprócz wspomnianych jutrzejszych „payrollsów”, dziś inwestorzy poznają dane na temat bilansu handlu oraz zamówień fabrycznych w USA, a jutro – zamówień w przemyśle niemieckim.