Dzisiaj indeks złotego nie wytrzymał presji ucieczki od ryzyka. Dotkliwe spadki trwają drugi dzień i zniosły już większość fali wzrostowej zapoczątkowanej przez obniżkę stóp procentowych w USA. Oprócz ucieczki od ryzykownych aktywów, rynek spekuluje o możliwej obniżce stóp procentowych również w Polsce. Przez to złoty stałby się relatywnie mniej atrakcyjny dla inwestorów.

Pomimo dotkliwych spadków w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, warto odnotować, że złoty „nieźle się trzyma”. Przy tak gigantycznej panice, z jaką mamy obecnie do czynienia na światowych rynkach, ucieczka od „ryzykownych” aktywów mogłaby przecenić PLN o wiele mocniej.

Sytuacja złotego wygląda szczególnie słabo na parach EUR/PLN i CHF/PLN. W przypadku EUR/PLN poziom 4,33 został dzisiaj naruszony i kurs kieruje się „na północ”, w stronę oporu w okolicach 4,4. Frank szwajcarski tymczasem kontynuuje hossę. Dzisiaj mamy nowe szczyty trendu wzrostowego i trudno o znalezienie istotnych oporów. USD/PLN, po zejściu poniżej 3,775 i naruszeniu tego poziomu, mocno odbija. Oprócz ostatniego, lokalnego szczytu przy 3,975 trudno o znalezienie ważniejszego poziomu oporu. GBP/PLN jest relatywnie najsłabszy, ale i tutaj wsparcie przy 4,9 może zadziałać. Najbliższy, względnie wiarygodny opór jest na poziomie 5,00.

Niedługo po zakończeniu wczorajszej sesji w Nowym Jorku prezydent Trump ujawnił nowe plany dotyczące walki z kryzysem zdrowotnym. USA nałożą zakaz na osoby podróżujące z Europy na 30 dni. Dotyczy to strefy Schengen. Restrykcje nie będą ograniczać przepływu towarów i ładunków cargo. Jednocześnie Światowa Organizacja Zdrowia nadała kryzysowi zdrowotnemu status pandemii, co zintensyfikowało presję sprzedaży akcji na wszystkich światowych giełdach. Wszyscy tego oczekiwali, ale rynek jest obecnie w takim stadium paniki, że każda zła wiadomość jest powodem wyprzedaży akcji. Celem uspokojenia rynków, nowojorska Fed zwiększyła ilość pieniędzy dostępnych na rynku repo do co najmniej 175 mld USD, w porównaniu ze 150 mld USD, które ustaliła w poniedziałek. Wiadomość ta na razie nie powstrzymała spadków wycen akcji. Dzisiaj amerykańskie kontrakty terminowe były znowu blisko zawieszenia notowań. Krach dotknął też niemiecki indeks DAX i polski WIG20. Taka atmosfera nie może wspierać kursu PLN.

Dzisiaj wszystkie publikowane dane ekonomiczne pozostaną bez znaczenia dla sytuacji na giełdach i na rynku walutowym. Liczą się tylko emocje oraz oczekiwania inwestorów na kolejne ruchy banków centralnych obniżające stopy procentowe oraz dotyczące zastrzyków dodatkowej płynności do systemu bankowego.