Ostatnie posiedzenie Fed pod przewodnictwem Janet Yellen rynki odebrały jako „jastrzębie”, ze względu na prognozy decydentów dotyczące inflacji. Inwestorzy spodziewają się więc, że nowy szef Fed będzie kontynuować zaostrzanie polityki pieniężnej w USA, co może umacniać dolara.

 

Pierwszy dzień lutego nie powinien przynieść większych niespodzianek na rynku walutowym. Po wczorajszym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) dolar ma szansę na umocnienie się względem głównych walut. Pomimo, iż zgodnie z graniczącymi z pewnością oczekiwaniami rynku, Rezerwa Federalna (Fed) nie podniosła stóp procentowych, sam komunikat mógł zostać odebrany jako „jastrzębi”. Uwagę inwestorów mogło przede wszystkim przykuć stwierdzenie o oczekiwaniach względem wzrostu inflacji w USA do 2% w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Jeżeli więc cel inflacyjny w ocenie instytucji zostanie osiągnięty przy założeniu scenariusza 3 podwyżek stóp procentowych w tym roku, proces normalizacji polityki monetarnej najprawdopodobniej zostanie zapoczątkowany już podczas najbliższego, marcowego posiedzenia Fed. Będą to pierwsze obrady pod przewodnictwem Jerome’a Powella, który ma zostać zaprzysiężony w poniedziałek. Szanse na podwyżkę stóp o 25 punktów bazowych, określone na podstawie pozycji na kontraktach terminowych na stopę oprocentowania funduszy federalnych, wynoszą obecnie ponad 90%.


Kurs EUR/USD od tygodnia konsoliduje się w wąskim przedziale 1,2380 - 1,2425. Obecnie para znajduje się w okolicach górnego jej ograniczenia – euro kosztuje 1,2420 dolara. Pozycje inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy CMC Markets wskazują na ich „prodolarowe” oczekiwania – pozycje krótkie na parze EUR/USD posiada obecnie 59% inwestorów, a wartość ta w ostatnich godzinach wzrosła o 3 pkt. proc.


Zachowanie głównej pary ważne jest w kontekście notowań złotego. Konsolidacja na EUR/USD odzwierciedlona jest bowiem zarówno w notowaniach dolara, który wyceniany jest obecnie na poziomie 3,3450 zł, jak i euro, za które należy zapłacić 4,1510 zł. W przypadku EUR/PLN zmienność potęguje bliskość „okrągłego” poziomu 4,15, jednak i tak zakres wahań nie przekracza 2 groszy. Kontynuacja pozytywnych dla rynku polskiego danych, jak choćby wtorkowy, wstępny odczyt PKB za 2017 r., powinna pozytywnie wpływać na podejście inwestorów zagranicznych do naszej waluty, oczywiście pod warunkiem utrzymania się optymistycznych nastrojów oraz wysokiego apetytu na „ryzykowne” aktywa.


Oprócz opublikowanych rano danych PMI dotyczących koniunktury w przemyśle Polski, a także Niemiec, Francji, Wlk. Brytanii, o 16:00 poznamy analogiczne doniesienia z USA. Wartość wskaźnika ISM za styczeń ma wynieść 58,8, czyli ma spaść w stosunku do poprzedniego odczytu na 59,3. Oprócz tego, o 14:00 inwestorzy otrzymają protokół z ostatniego posiedzenia RPP, ale nie powinien on znacząco wpłynąć na kurs złotego.