Dziś oczy inwestorów walutowych będą zwrócone na Mario Draghiego. Oczekują oni, że w związku posiedzeniem EBC rzuci on światło na przyszłość europejskiego programu skupu aktywów (QE), który, w świetle obowiązujących aktualnie ustaleń, ma trwać jedynie do końca roku.

 

Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie utrzymania stóp procentowych nie była dla rynku zaskoczeniem, a tym samym nie wpłynęła w większym stopniu na notowania złotego. Wprawdzie „gołębi” wydźwięk wypowiedzi po posiedzeniu nieznacznie osłabił naszą rodzimą walutę, jednak w dalszym ciągu jej notowania można uznać za stabilne. Para EUR/PLN notowana jest obecnie na poziomie 4,2480, a USD/PLN 3,5640.


Uwaga inwestorów na rynku walutowym będzie dziś skupiona na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego i to właśnie ono może się odbić większym echem na notowaniach złotego. Komunikat po posiedzeniu EBC zostanie opublikowane o godz. 13:45, a o 14:30 wystąpi prezes Mario Draghi. Jeżeli zasygnalizuje on w jakikolwiek sposób zaostrzenie retoryki, wówczas wspólna waluta może się umocnić, zarówno wobec dolara jak i walut rynków wschodzących, w tym Polski. W takim scenariuszu można by równocześnie liczyć na umocnienie złotego względem dolara, a za sprawą wzrostu apetytu na ryzyko, również względem szwajcarskiego franka. Kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 3,7270 i od końca sierpnia konsoliduje się w zakresie 3,7110 – 3,7290.


Inwestorzy przeprowadzający transakcje na rynku forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets są jednak sceptycznie nastawieni do złotego – na głównych parach złotowych (EUR/PLN, USD/PLN, CHF/PLN oraz GBP/PLN) zdecydowanie dominują pozycje długie, nastawione na deprecjację polskiej waluty. Stanowią one ponad 80% wszystkich otwartych na tych instrumentach pozycji.


Może to mieć jednak charakter krótkotrwały, gdyż otoczenie rynkowe sprzyja PLN. Apetyt na ryzykowne aktywa, który wskutek geopolitycznych zawirowań wokół potencjalnego konfliktu z Koreą Północną na chwilę zanikł, znów wraca na rynek. W takiej sytuacji kapitał często zmierza w kierunku walut rynków wschodzących, a dobra kondycja i perspektywy polskiej gospodarki, potwierdzone dodatkowo poniedziałkowym pozytywnym raportem agencji Moody's, mogą być dla inwestorów cennym drogowskazem.

Poza posiedzeniem EBC, warto dziś zwrócić uwagę na dane z amerykańskiego rynku pracy, gdyż ich wynik również może wpływać na wycenę głównej pary. Wcześniej jednak pojawią się publikacje „z europejskiego podwórka” – zrewidowane dane na temat PKB Eurolandu.