Czarny czwartek na GPW może stać się okazją do ostrożnych zakupów.
Faktem jest, że przecena indeksów było ponad dwukrotnie wyższa niż na europejskich parkietach, ale dziś rano widać iskierkę nadziei płynąca z rynków Azji i odrabiających straty kontrakty na europejskie indeksy. To dobry znak, jednak wciąż trzeba być bardzo ostrożnym. Podsumowując to co działo się na parkiecie przy Książęcej to wynik panicznej reakcji, a nie załamania gospodarki. Szczególnie rynki wschodzące narażone są na ucieczkę kapitału i to stało się wczoraj. Przecena WIG i WIG20 o ponad 10% może skusić do domykania krótkich pozycji. Paradoksalnie dobre stosunki z Ukrainą mogły w dużej mierze zaszkodzić nastrojom, a już na pewno atakowanie celów blisko polskiej granicy. Najbardziej dotknięte wyprzedażą zostały banki i to one w najbliższym czasie mogą stać się łupem wytrawnych graczy nie stroniących od ryzyka. Wszystkie spółki z indeksu blue chipów zaświeciły czerwienią, nawet te defensywne jak Orange, czy Cyfrowy Polsat, jednak w ich przypadku przecena była niewielka patrząc na skalę spadków pozostałych walorów.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.