Po czarnym czwartku, piątek i poniedziałek na GPW okazał się okazją do ostrożnych zakupów.
Faktem jest, że po raz kolejny warszawskie benchmarki radziły sobie znacznie lepiej niż ich odpowiedniki na europejskich parkietach. Niemniej jeszcze trochę brakuje do odrobienia czwartkowej wyprzedaży. To nienajlepszy znak przed dzisiejsza sesją i wciąż trzeba być bardzo ostrożnym. Podsumowując, to co działo się od dwóch dni na parkiecie przy Książęcej, to wynik odreagowania tąpnięcia, a nie powrót do długoterminowych wzrostów. Szczególnie rynki wschodzące narażone są na ucieczkę kapitału. Wzrost WIG i WIG20 mógł skusić do domykania długich pozycji. Paradoksalnie dobre stosunki z Ukrainą mogą w dużej mierze zaszkodzić nastrojom, a już na pewno atakowanie celów blisko polskiej granicy. Indeksowi WIG20 najbardziej ciążyły banki i to one w najbliższym czasie mogą być narażone na chaotyczne ruchy, którym towarzyszyć będzie podwyższona zmienność. Za to solidnymi zyskami mogły pochwalić się spółki związane z sektorem energetycznym.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.