Po czarnym czwartku, piątek na GPW okazał się okazją do ostrożnych zakupów.
Faktem jest, że wzrost indeksów był ponad dwukrotnie wyższy niż na europejskich parkietach, ale dziś rano widać powrót pesymizmu w Azji i tracących kontraktach w USA. To nienajlepszy znak przed dzisiejsza sesją i wciąż trzeba być bardzo ostrożnym. Podsumowując, to co działo się na parkiecie przy Książęcej, to wynik odreagowania czwartkowego tąpnięcia, a nie powrót do długoterminowych wzrostów. Szczególnie rynki wschodzące narażone są na ucieczkę kapitału. Zarówno wzrosty WIG i WIG20 o 8% mógł skusić do domykania długich pozycji. Paradoksalnie dobre stosunki z Ukrainą mogą w dużej mierze zaszkodzić nastrojom, a już na pewno atakowanie celów blisko polskiej granicy. Najbardziej dotknięte wyprzedażą banki zyskały najwięcej, jednak to one w najbliższym czasie mogą narażone na chaotyczne ruchu, który towarzyszyć będzie podwyższona zmienność. Wszystkie spółki z indeksu blue chipów poza LPP (-0,62%) zaświeciły zielenią.
Czy GPW podąży za spadkami kontraktów w USA?
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.