Od kilku miesięcy powraca stale temat branży budowlanej i problemów z rentownościami projektów. Kolejne doniesienia z tego sektora wskazują na wysyp nowych przetargów z gmin, które spotykają się z ofertami przekraczającymi znacząco zakładany budżet. To powoduje przedłużanie całego procesu rozstrzygania przetargów. Powodów wyższych cen jest wiele, m.in. wyższy koszt pracownika, droższe materiały, zbyt krótkie terminy, których firmy nie są w stanie donieść. Mimo tego, produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 20% r/r, czyli więcej niż spodziewali się analitycy. Spadła natomiast dynamika wzrostowa ogólnej produkcji przemysłowej. Za sierpień wzrost wyniósł 5% r/r, analitycy spodziewali się wzrostu 5,2%. Warto jednak zaznaczyć, że jest to efekt bazy, ponieważ zmiana produkcji m/m wykazała na wzrost o 0,8%. 

 

Pomimo znaczącego rozwoju przemysłu, ceny produkcji sprzedanej wzrosły o 3% r/r, czyli zgodnie z oczekiwaniami, a jest to spadek dynamiki. W lipcu ceny PPI wzrosły o 3,4% r/r. W ujęciu miesięcznym nie nastąpiła zmiana tych cen. Jutro poznamy raport z posiedzenia RPP, a w piątek wyniki sprzedaży detalicznej. Analitycy zakładają wzrost na poziomie 9% r/r. 

 

Wizyta prezydenta Dudy w USA została przez rynki odebrana raczej pozytywnie. Prezydent Polski zaskarbił sobie przychylność Donalda Trumpa deklaracją chęci płacenia 2 mld dolarów za bazę USA na terenach Polski. Jakkolwiek sojusz z największym mocarstwem na Ziemi wydaje się być rzeczą zdrową, to kwestia zasadności ogromnych kwot przeznaczanych na tę kwestię jest już bardziej wątpliwa. Dbać musimy o własną zdolność obrony, rozwijając przemysł zbrojeniowy i jakoś Wojska Polskiego. Z drugiej strony, działania te są długoterminowe, a potrzeba ochrony jest natychmiastowa. Dopiero z czasem będzie można ocenić słuszność tego porozumienia, jeżeli w ogóle dojdzie do jego realizacji. 

 

WIG20 waha się od kilku dni w wąskim przedziale 2210 - 2250 punktów, prawdopodobnie czekając na bardziej zdecydowane odbicie w Europie. Wśród największych spółek najmocniej rośnie CCC, CDR, KGHM oraz Pekao. Największymi spadkami odznacza się dziś Tauron i LPP.

 

DAX30 reaguje na opory wynikające z zasięgu podwójnego dna i plasujące się na poziomie 12190 - 12200 punktów. Dopiero ich wybicie otworzy drogę do dalszych wzrostów. Kontrakty terminowe na SP500 wskazują na razie na negatywne otwarcie, rynek wczoraj mocno wzrósł atakując poziomie 2917 pkt, jednak zabrakło impetu do wybicia tego poziomu. Jeżeli dziś także zabraknie siły, to presja podażowa prawdopodobnie się zwiększy. W przyszłym tygodniu poznamy decyzję FOMC na temat stóp procentowych oraz tzw. kropki, czyli zakładaną ścieżkę stóp procentowych przez poszczególnych członków FOMC. Może być to impuls do średnioterminowego trendu zarówno w górę jak i w dół, w zależności od komunikatu.

 

Rośnie natomiast silnie inflacja w Wielkiej Brytanii, CPI r/r wyniosło w sierpniu 2,7%, przy oczekiwaniach na poziomie 2,4%. Nie jest to dobra informacja dla gospodarki Wielkiej Brytanii, a Bank Anglii staje przed koniecznością przyspieszenia zacieśniania swojej polityki pieniężnej. Początkowo GBP zareagował wzrostowo, jednak teraz już oddał praktycznie cały ruch jaki nastąpił po tej informacji. 

 

USDPLN cena spadła poniżej 3,7100, a kolejne wsparcie znajduje się na poziomie 3,6400 i jego wybicie otworzy drogę do większych spadków, które oznaczać będą załamanie trendu wzrostowego. Oporem jest teraz poziom 3,7000 oraz następnie 3,7800 - 3,8000. 

 

EURPLN wsparcie aktualnie znajduje się na poziomie 4,2600, natomiast opór na 4,3200. Wybicie jednego lub drugiego poziomu wskaże na dalszy kierunek notowań. 

 

GBPPLN kluczowym oporem jest 4,8600, natomiast wsparcie znajduje się na 4,7300 oraz 4,6900.

 

CHFPLN cena próbuje wybić ważne wsparcie na poziomie 3,8000, jeżeli się to powiedzie, to kolejnym wsparciem jest 3,7300 oraz 3,6800, a opory na 3,8600 oraz 3,9000.

Poprzedni artykuł>