Dzisiaj w nocy poznaliśmy dane z australijskiego rynku pracy. Chociaż stopa bezrobocia wzrosła o 0,1% do 5,2% to ilość nowych miejsc pracy wypadła znakomicie, poparta wzrostem zatrudnienia na pełny etat. Te dobre dane nie wsparły AUD i dzisiaj jest najsłabsza walutą z grona G-10. Prawdopodobnie przyczyna słabej postawy AUD leży po stronie przyszłej decyzji RBA, a inwestorzy zaczynają wyceniać kolejną już obniżkę stóp procentowych.


Od początku tygodnia obserwujemy brak optymizmy wśród graczy zza oceanu. Wśród inwestorów powróciła obawa o skutki wojen handlowych prowadzonych przez Trumpa. Okazało się, jak donoszą media, że porozumienie z Meksykiem jest fikcją. Trump pod naciskiem senatorów wycofał się tylnymi drzwiami z ceł. Jedyne do czego zobowiązał się Meksyk, to że uważniej będzie „prześwietlał” swoich obywateli starających się o wyjazd do USA. Do tego  prowokacyjne słowa kierowane pod adresem Chin oddalają możliwość spotkania prezydentów obu krajów na szczycie G20. Oficjele Państwa Środka jasno dało do zrozumienia, że nie ma zgody na ustępstwa pod słowami szantażu. Strona chińska zakomunikowała, że nie planuje spotkania prezydentów w Tokio. W efekcie DJIA i S&P 500 i Nasdaq zamknęły się na minusach odpowiednio 0,17%, 0,20% i 0,38%. Najlepiej poradził sobie indeks małych spółek. Russell 2000 zyskał symboliczne 0,05%. Część uczestników rynku liczy na to, że amerykański prezydent będzie zmuszony zmienić stanowisko i ponowić dialog z  Chinami. Administracja Białego Domu zdaje sobie sprawę z tego, że Państwo Środka dysponuje wieloma narzędziami, aby nie tylko złagodzić wyższe cła, ale nawet uderzyć pośrednio w gospodarkę USA. A takie scenariusze są również rozważane przez analityków i doradców.  


O poranku kontrakty futures na amerykańskie indeksy zyskują średnio 0,15%.   


Niepokojące sygnały płynące z braku chęci do rozmów na linii Waszyngton – Pekin powodują dalszą wyprzedaż na giełdach w rejonie Azji i Pacyfiku. Nikkei 225 stracił 0,46%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,72%), Szanghaj (0,24%), Singapur (-0,20%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow pod kreską 0,89%. 


Wczorajsza sesja  nad Wisłą zakończyła się z nieznaczną przewagą sprzedających i chociaż  WIG20 stracił 0,30% przy wysokich obrotach, które wyniosły 861 mln PLN trzeba uznać sesję za remisową. Zamknięcie wypadło na poziomie otwarcia co można odebrać jako wyczekiwanie na ruchy inwestorów na głównych parkietach. Środowy handel wpisał się w ogólny sentyment płynący z parkietów Azji i Europy gdzie przewagę osiągnęły niedźwiedzie. Co prawda sprzedającym udało się sprowadzić indeks na tygodniowe minimum, ale kontra byków zniwelowała spadki. Wśród spółek indeksu blue chipów 10 zakończyło handel zyskiem, a 10 spadkiem. Najlepiej poradziły sobie  Play, PGE i Cyfrowy Polsat ze stopami zwrotu odpowiednio 4,24%, 2,60% i 2,41%. W dalszym ciągu trwa dobra passa Play. Spółka bez przystanków podąża w stronę 36 PLN i być może w krótkim czasie osiągnie historyczne maksimum. 

 

Najsłabiej w grupie spółek WIG20 wypadły CD Projekt (-5,06%), JSW (-4,37%). W przypadku pierwszej z nich to odreagowanie po ustanowieniu historycznego maksimum. W przypadku JSW spółka zbiera żniwo decyzji ministra o odwołaniu prezesa, który odrzucił pomysł właściciela o wyprowadzeniu gotówki na finansowanie projektu budowy samochodu elektrycznego. Sprzeciw załogi i ewentualne pogłębienie konfliktu stawia notowania waloru pod presją. Nasila się również akcja protestacyjna górników zatrudnionych w spółce.  


Dobry początek handlu przy Książęcej. WIG 20 zyskuje 0,21%. Na plusie jest zdecydowana większość walorów a najwięcej zyskują JSW (1,98%) i Play (1,50%). Tracą zaś Orlen (-0,58%) i Pekao (-0,61%).


Na rynku PLN obserwujemy na przestrzeni tygodni stabilizację, a kurs rodzimej waluty porusza się w niewielkim przedziale wahań. Jednak apetyt na ryzykowne aktywa umocnił rodzimą walutą. 


GBPPLN – Zawirowania polityczne i niepewność co dalej z brexitem ciąży funtowi, a para na fali ostatnich spadków dotarła w okolicach 4,78.  


USDPLN – słabość dolara widoczna jest również w stosunku do PLN. Para oscyluje wokół 3,75.

 
EURPLN – kurs pozostaje w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600, od piątku obserwujemy nieudaną próbę przełamania wsparcia. 


CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8400. 


PLNJPY – sufit na poziomie 29,70 został utrzymany. Wsparcie jest na 28,00.

 

Poprzedni artykuł >