Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Gorący okres dla rynku akcji. Startuje sezon wyników amerykańskich spółek.

Wall Street wkracza w ten tydzień z sezonem wyników spółek z wysokimi oczekiwaniami po tym, jak wysokie zyski w pierwszym kwartale napędzały wzrosty na giełdzie. Inwestorzy będą przyglądać się, czy firmy ponownie przebiją prognozy zysków. S&P 500 zyskał w tym roku 16% i zanotował 38 rekordowych zamknięć, ostatnio w piątek. W sytuacji gdy wyceny akcji są powyżej długoterminowych oczekiwań, inwestorzy będą poszukiwać wskazówek co do perspektyw  przychodów i zysków firmy w kolejnych kwartałach. Tradycyjnie na pierwszy ogień pójdą największe amerykańskie banki.  

 

Spadek rentowności na dłuższym końcu krzywej rentowności zaskoczył niektórych analityków, ponieważ obawy o inflację utrzymują się, a protokół z posiedzenia Fed ma potwierdzić rosnące oczekiwania podwyżki do benchmarkowych stóp procentowych, które są teoretycznie sprzyjające wzrostowi rentowności. Rentowności długoterminowych papierów rządowych spadły do najniższego poziomu od pięciu miesięcy. Stopa oprocentowania 10-letnich obligacji skarbowych jest dziś rano na poziomie 1,334%, utrzymując się na najniższych poziomach od lutego. Stopa oprocentowania 30-letnich obligacji skarbowych spadła do 1,358% i jest blisko najniższego poziomu od lutego.

Szalona końcówka tygodnia na głównych parkietach Europy. Najpierw w czwartek silne tapnięcia, by dzień później zanotować równie silne odbicie wzrostowe. Mniej więcej od miesiąca widoczna jest nerwowość na głównych parkietach Europy, a inwestorzy wahają się między optymizmem co do ożywienia gospodarczego, a rosnącą presją inflacyjną, która może skłonić rządy i banki centralne do wycofania środków stymulacyjnych na kolejnych posiedzeniach. Albo mamy do czynienia z okresem akumulacji i wyjściem na nowe szczyty, albo jest to faza dystrybucji z realizacją zysków z długich pozycji, co w konsekwencji oznaczać będzie głębszą korektę. W piątek wszystkie najważniejsze  indeksy Starego Kontynentu silnie zyskały: DAX30 (-1,17%), FTSE 100 (-0,71%), CAC40 (-0,31%), FTSE MIB (-0,23%), IBEX 35 (-0,07%). Stoxx 600, który potaniał o 0,78%. 

Podobnie jak w Europie przebiegał piątkowy handel na Wall Street, odrabiając straty z poprzedniej sesji. Już od samego otwarcia uwidoczniła się aktywność popytu, która do końca sesji ani na chwilę nie odpuściła pola niedźwiedziom. Na finiszu wszystkie indeksy sporo zyskały, ale w tym tygodniu rozpoczyna się ważny, a kto wie czy nie kluczowy okres dla wyceny amerykańskich akcji, bowiem tuzy biznesu rozpoczynają sezon kwartalnych wyników. W ostatecznym rozrachunku technologiczny Nasdaq zakończył dzień wynikiem 0,98%. Dow Jones zyskał 448 pkt., czyli 1,30%, a S&P500 wzrósł o 1,13%. Słabą passę przerwały małe spółki. Russell 2000 podrożał o 2,17%. 

Rynki azjatyckie rosną dziś w ślad za giełdami w Europie i Wall Street w nadziei, że zyski amerykańskich spółek znacznie przebiją prognozy analityków. Pandemia pozostaje poważnym ryzykiem, które może utrudnić ożywienie w niektórych krajach wraz z nowymi ogniskami COVID-19. Indeks tokijskiej giełdy zyskuje 2,17%, australijski S&P/ASX 200 rośnie o 0,78%, a południowokoreański KOSPI drożeje o 0,96%. Na pozostałych giełdach: Hongkong (0,40%), Szanghaj (0,51%), Singapur (0,16%), Indonezja (0,81%), Nowa Zelandia (0,58%). Indyjski Sensex rośnie o 0 51%. Indeks Asia Dow zyskuje 1,36%.

Po czwartkowej fali wyprzedaży, która przetoczyła się przez globalne parkiety, kończąca tydzień sesja na GPW przebiegała po myśli kupujących. Chociaż wszystkie warszawskie indeksy zaświeciły zielenią, a indeksy odrobiły jedną trzecią straty z poprzedniej sesji,  to na pewno powodem do niepokoju jest utrzymujący się na bardzo niskim poziomie obrót. Tradycyjnie lipiec może być miesiącem, w którym inwestorzy udają się na wypoczynek i nie w głowie im handlowanie. Może dlatego mamy na przemian sesje wzrostowe i spadkowe, co można interpretować, że na parkiecie pozostał tylko krótkoterminowy kapitał spekulacyjny. Czy nerwowość, która pojawiła się na rynkach akcji zagości na dłużej? Wiele będzie zależało od zachodnich inwestorów, czy obawy o przegrzanie amerykańskiej gospodarki pozostaną na dłużej. Na razie każdy scenariusz jest możliwy, a codzienna zmiana nastrojów może utrzymać rynek w ruchu bocznym lub, co jest równie prawdopodobne, zostanie wygenerowania korekty ostatniej fali wzrostowej.  

Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 676 mld złotych. Z tego na blue chipy przypadało 531 mld złotych. Indeks WIG zyskał 0,80 proc. Podobnej wielkości zysk odnotował WIG20. Po otwarciu powyżej poprzedniego zamknięcia benchmark przez pierwszą godzinę handlu spadał, ale to było wszystko na co pozwolili sobie byczo nastawieni gracze. Od tego momentu do końca notowań WIG20 piął się na coraz wyższe poziomy. Zamknięcie wypadło na poziomie 2251,78 pkt., w okolicach środka dziennego zakresu wahań. Oznacza to wzrost wartości benchmarku o 0,77%. WIG20 fut osiągnął wynik 0 59%, a WIG20usd dodał do dorobku 0,92%. W czerwieni zakończyły dzień druga i trzecia liga. mWIG40 zyskał 1,12%, a sWIG80 wzrósł o 0,45%.

W gronie blue chipów tylko 14 spółek przyniosło ich akcjonariuszom zyski. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły LPP (3,57%), Santander (3,14%) i JSW (2,24%). Pozostałe 6 spółek zakończyło dzień stratami. Czerwonymi latarniami okazały Dino, Cyfrowy Polsat i Orange. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 2,76%, 2,05% i 0,83%. 

WIG20fut otworzył się luką wzrostową. W początkowej fazie handlu indeks ani nie traci, ani nie zyskuje.

Trwająca od kwietnia aprecjacja PLN do głównych walut dotarła do ważnych wsparć. Od tego czasu złoty osłabia się. 

GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując krótkoterminowy opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,31.

EURPLN – próbuje trwale pokonać poziom 4,50.  Dziś euro wycenione jest na 4,54.

USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,83.

CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,18. 

PLNJPY – opór usytuowany jest na poziomie 30,40 i na chwilę obecną jest kluczowym dla dalszych losów pary. Powiązane instrumenty:

Volotality Index, USDPLN,  EURPLN, GBPPLN, Dax30 kasowy, Miedź kasowy, Złoto


CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.

Zanim opuścisz stronę…

Wypróbuj transakcje CFD na rachunku demo, na naszej innowacyjnej platformie. Bezpłatnie i bez ryzyka, 10 000 PLN wirtualnych środków do Twojej dyspozycji.

cmc-mobile-trading-app

Zanim opuścisz stronę…

Wypróbuj transakcje CFD na rachunku demo, na popularnej platformie transakcyjnej MetaTrader 4. Bezpłatnie i bez ryzyka, 10 000 PLN wirtualnych środków do Twojej dyspozycji.

cmc-mobile-trading-app