Oczekiwania na zapowiadany kolejny pakiet fiskalny napędzały w czwartek rynki akcyjne, ale już końcówka amerykańskiej sesji wskazywała na możliwość spełnienia się traderskiego porzekadła „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. I właśnie w takiej atmosferze przebiegał w piątek handel na globalnych rynkach ryzykownych aktywów. Nie ma co ukrywać, jest z czego realizować zyski, więc można powoli przyjąć ruch korekcyjny, jako prawdopodobny scenariusz na rozpoczęty właśnie tydzień. Nie ma sensu rozważać, czy plan pomocy amerykańskiej gospodarce prezydenta elekta Joe Bidena rozczarował inwestorów, czy też nie. Faktem jest, że głos rozsądku może zwrócić się w stronę wyceny słabych danych z amerykańskiej gospodarki, a w szczególności amerykańskiego rynku pracy.
Również w piątek swoje wyniki za czwarty kwartał opublikowały amerykańskie banki. O ile raport JP Morgan mógł zadowolić inwestorów, o tyle Citigroup i Wells Fargo rozczarowały. Zysk JP Morgana byłby znacznie niższy, gdyby nie rozwiązanie rezerw utworzonych na poczet możliwych problemów ze spłatą kredytów. Sezon wyników jankeskich korporacji rozkręca się. W tym tygodniu kwartalne raporty przedstawią tacy giganci biznesu jak Bank of America, Goldman Sachs, Netflix, Morgan Stanley, IBM, Intel czy Alcoa.
Oprócz rozpoczętego sezonu wyników spółek, bieżący tydzień będzie obfitował w dane makroekonomiczne oraz decyzje banków centralnych. W nocy poznaliśmy PKB Chin za czwarty kwartał. W ujęciu kwartalnym PKB spadło z 2,7% do 2,6%, zaś w ujęciu rocznym wyniosło 6,5% wobec 4,9% przy oczekiwaniach 6,1%. W Japonii rozczarowały dane za listopad o produkcji przemysłowej. Brak za to będzie danych z USA z powodu święta Martin Luther King's Day. Wtorek i środa to dane o inflacji CPI z Niemiec, Strefy Euro, Wielkiej Brytanii i Kanady. Również w środę Bank Kanady podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych, a o godz. 17:15 rozpocznie się konferencja prasowa po posiedzeniu banku. W czwartek dwa kolejne banki centralne znajdą się w centrum zainteresowań. Najpierw Bank Japonii i konferencja prasowa szefa banku, a po południu EBC ogłosi decyzję o koszcie pieniądza. O godz. 14:30 odbędzie się konferencja prasowa Christine Lagarde. Oprócz tych wydarzeń poznamy dane z australijskiego rynku pracy, a z USA ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ubiegłym tygodniu. Piątek upłynie pod znakiem wstępnych danych PMI dla przemysłu i usług z Niemiec, Francji, Strefy Euro, Wielkiej Brytanii i USA. Dzień zakończy raport Departamentu Energii o tygodniowej zmianie zapasów ropy, benzyny i destylatów.
Koniec tygodnia na głównych europejskich parkietach przebiegał w realizacji zysków, a wszystkie indeksy zakończyły dzień sporymi stratami. Jedynie londyński FTSE 100 spadł mniej niż 1%. Dax 30 zaliczył stratę 1,44%, CAC 40 spadł o 1,22%, a najwięcej stracił Madryt, bo 1,69%. Indeks Stoxx 600 spadł o 1,01 proc. Podobnie było na Wall Street, gdzie inwestorzy przed długim weekendem nie kwapili się do kupna akcji. Ostatecznie Dow Jones spadł o 0,57%, S&P 500 stracił 0,72%, a Nasdaq Composite zaliczył spadek o 0,87%. Najmocniej przeceniono małe spółki. Russell 2000 spadł o 1,49%.
Akcje spadły dziś w większości krajów Azji, po piątkowym odwrocie na Wall Street, ale benchmarki w Hongkongu i Szanghaju wzrosły po tym, jak dane pokazały, że chińska gospodarka wzrosła o 2,3% w 2020 roku. Lepsze niż oczekiwano wyniki drugiej co do wielkości gospodarki świata pomogły przeciwdziałać rosnącej nieufności inwestorów wobec pogłębiającej się dewastacji gospodarczej spowodowanej pandemią. Indeks tokijskiej giełdy spada o 0,97%, S&P/ASX 200 stracił 0,78%, a południowokoreański KOSPI jest pod kreską 2,54%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,83%), Szanghaj (0,84%), Singapur (-0,72%), Tajwan (-0,03%). Indyjski Sensex spada o 0,80%. Indeks Asia Dow skupiający największe firmy regionu jest pod kreską 0,37%.
Kończąca tydzień sesja na GPW zakończyła się sporymi spadkami, a indeks blue chipów poruszał się w takt ruchów na wiodących parkietach Europy i kontraktach na amerykańskie indeksy, a na obu kontynentach od początku handlu widoczna była przewaga sprzedających. Do tego spadkowa sesja w Azji nie zapowiadała się po myśli byków. Co gorsza, popytowi nie udało się utrzymać na WIG 20 bronionej w poprzednich dniach wsparcia w strefie 2000 – 2060. Co może zwiastować pogłębienie korekty w stronę 1900 punktów. Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,28 mld złotych. Z tego na blue chipy przypadło 971 milionów złotych. Indeks WIG stracił 1,82 proc. Znacznie większej wielkości strata przypadła w udziale WIG 20. Indeks otworzył się nieco poniżej poprzedniego zamknięcia. Do południa nic się nie działo, a notowania przebiegały w sennej atmosferze w minimalnej zmienności. Maksimum sesji na 2031,08 znalazło się poniżej poprzedniego zamknięcia. Spadki na europejskich pakietach dały sygnał niedźwiedziom do działania. Po południu to ich obóz przejął kontrolę nad rynkiem spychając indeks na południe. W ostatnich trzydziestu minutach kupujący próbowali zmniejszyć solidną stratę, czego efektem było odrobienie 16 punktów. Jednak nie na wiele się to zdało. Zamknięcie nastąpiło nieco powyżej minimum dziennego zakresu wahań, na poziomie 1985,68 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 2,27%. WIG20 fut stracił 1,82%, a WIG20usd oddał z dorobku 2,59% dzięki słabej postawie rodzimej waluty. W czerwieni zakończyła dzień druga liga. mWIG 40 spadł 1,15%. Honoru byków broniły małe spółki. sWIG 80 wzrósł o 0,34%. W gronie blue chipów tylko JSW (5,64%), Cyfrowy Polsat (1,89%) i Asseco (0,45%) dały zarobić posiadaczom ich akcji. Pozostałe 17 spółek odnotowało spadki. Powodów do zadowolenia nie mieli akcjonariusze Santander, Alior i KGHM. Walory te straciły odpowiednio 3,85%, 3,71% i 3,39%.
WIG 20 fut otworzył się na poziomie piątkowego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,25%.
Zła passa złotego trwa.
GBPPLN – Para jest w okolicach 5,10. Wsparcie jest na poziomie 4,79. Kluczowy opór to 5,12.
EURPLN – para jest powyżej 4,54
USDPLN – para powyżej wsparć na 3,64 i 3,59 i do poziomu 3,80 brakuje 5 groszy.
CHFPLN – para wychodzi powyżej oporu na 4,18.
PLNJPY – opór usytuowany nieco powyżej 28 skutecznie powstrzymuje marsz na północ. Umocnienie jena jako bezpiecznej przystani może doprowadzić do testu poziomów z maja bieżącego roku na 26,20 i 25,20.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.