Podczas ostatnich minutek Fedu amerykańscy decydenci polityczni pokazali wyraźne zdecydowanie i optymizm dotyczący amerykańskiej gospodarki, nie pozostawiając obaw o podwyżki stóp procentowych w czerwcu.

Jeśli chodzi o średniookresową perspektywę, większość członków pozostaje w przekonaniu, że wyższy PKB i inflacja doprowadzą do wzrostu stóp w nadchodzących miesiącach, a przewidziane w styczniu obniżki podatków zapewnią znaczne ożywienie. Nie pojawiła się żadna sugestia dotycząca perspektyw spowolnienia w nadchodzących miesiącach, chociaż istniało przekonanie, że wojna handlowa mogłaby spowodować zwiększenie ryzyka.

Wczorajsze dane o CPI podążyły za wtorkowymi odczytami PPI, wzmacniając oczekiwania odnośnie inflacji zmierzającej do założonych poziomów.

Obserwowane na giełdach spadki były odpowiedzią na  ostrzeżenia prezydenta Trumpa skierowane do Rosji, aby przygotowała się do ataku rakietowego na Syrię. Była to odpowiedź na atak gazowy w weekend.

W tej sytuacji sentymentom na rynku nie pomogły doniesienia, że systemy obronne Arabii Saudyjskiej przejęły szereg pocisków wystrzelonych z Jemenu, a ceny ropy osiągnęły najwyższy poziom od grudnia 2014 roku - powyżej 73 USD.

W rezultacie rynki w USA zamknęły się w tym dniu na niższym poziomie, chociaż straty  nie były tak znaczące w porównaniu z zyskami z poprzedniego dnia. Mimo to, prawdopodobnie można założyć, że do końca tygodnia doczekamy się wojskowych działań ze strony prezydenta Trumpa, ponieważ sytuacja w Syrii nasila się dalej, a to może ograniczyć chęć inwestorów, by ponownie wejść na rynek przed weekendem.

W wyniku tej powściągliwości, rynki akcji w Europie mogą otworzyć się nieco niżej dzisiejszego ranka.

Wraz z całym geopolitycznym napięciem, dane ekonomiczne zdają się grać drugie skrzypce. Wczorajsze dane gospodarcze z Wielkiej Brytanii przyniosły odczyty znacznie poniżej oczekiwań, co wywołało pewną nerwowość i obawy o zasadność podwyżki stóp planowanej przez Bank Anglii w przyszłym miesiącu.

Widzieliśmy także dalsze osłabienie w sektorze budowlanym. Nie było to niespodzianką, zważywszy na problemy, z którymi boryka się sektor. Jednak słabe dane z marca sugerowałyby, że PKB w pierwszym kwartale może osiągnąć zaledwie 0,2%, co byłoby szczególnie niefortunne, gdyby Bank Anglii podniósł stopy w przyszłym miesiącu. W każdym razie pierwszy kwartał zeszłego roku był również bardzo słaby, a Wielka Brytania wciąż bardzo dobrze się rozwijała w 2017 roku.

Pojawia się również problem, jak ostatni silny wzrost cen surowców wpłynie na poziom inflacji w nadchodzących miesiącach i jakie decyzje w tym kontekście podejmie BoE, szczególnie biorąc pod uwagę, że ceny ropy osiągnęły wczoraj najwyższy poziom od grudnia 2014 r.

EURUSD – kurs wyhamował na swojej drodze w okolice oporu przy 1,2400, pozostając cały czas w przedziale cenowym 1,2200/1,2500. Do zdefiniowania kierunku potrzebujemy przełamania powyżej 1,2540 lub poniżej 1,2160.

GBPUSD – nie udało się przełamać linii trendu z oporem na 1,4220 i kluczowej bariery w postaci 200-tygodniowej MA w okolicy 1,4250. Wsparcie znajduje się na 1,3970 i poniżej, na 1,3720.

EURGBP – wsparcie na 0,8700 wciąż pozostaje istotne wraz z barierą w okolicy dołków z zeszłego miesiąca, przy 0,8667. By powrócić w okolice 0,8920 musimy zobaczyć przełamanie powyżej 0,8820. Krótkoterminowy opór znajduje się na 0,8750.

USDJPY – wsparcie znajduje się na 106,60, ale wciąż oczekujemy na wybicie szczytów z zeszłego tygodnia na 107,50. Wówczas cena może skierować się na 108,20. Kluczowym wsparciem jest obecnie obszar przy 105,20, a przełamanie poniżej 105,00 może poprowadzić cenę na 103,00.

FTSE100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 15 punktów do 7 242.

DAX - oczekiwany spadek na otwarcie o 4 punkty do 12 290.

CAC40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 3 punkty do 5 275.