Funt utrzymał większość wzrostów, które osiągnął w ciągu ostatnich kilku dni dzięki zeszłotygodniowej zaskakującej wiadomości o możliwej podwyżce stóp procentowych. Pomimo tego Mark Carney starał się przedstawić dosyć ponurą wizję dotyczącą przyszłości funta podczas poniedziałkowej konferencji w MFW. Funt zignorował również obawy kłębiące się wokół rządu Wielkiej Brytanii w oczekiwaniu na przemowę Theresy May we Florencji.

 

Jeżeli chodzi o gospodarkę Wielkiej Brytanii to rzeczywiście w tym roku radzi sobie ona słabiej od reszty Europy. Jednak nikt nie wspomina o tym, że notowała dużo lepsze wyniki w zeszłym roku, więc ostatnie miesiące były najprawdopodobniej wyrównaniem poziomu. Najnowsze odczyty pokazują, że gospodarka utrzymuje się na dobrym poziomie pomimo dużego skoku inflacji w zeszłym miesiącu.

 

Mimo to istnieje możliwość, że duży wzrost cen może znacząco zmniejszyć sprzedaż detaliczną w sierpniu, chociaż ekonomiści przewidują pozytywny odczyt na poziomie 0,2%. Byłby to lekki spadek w stosunku do wyniku odnotowanym w lipcu (0,3%), jednak tak mała zmiana nie powinna przysporzyć większych problemów.

 

Amerykańskie indeksy kontynuowały wczoraj wzrosty notując nowe szczyty i utrzymując różnicę między europejskimi odpowiednikami. Dalsze wzrosty zawdzięczają oczekiwaniu na dzisiejsze spotkanie FEDu, jednocześnie pomogło to zignorować wczorajsze agresywne przemówienie Donalda Trumpa w NATO.

 

Wiele oczekuje się po konferencji FEDu, szczególnie, że inwestorzy spodziewają się rozpoczęcia stopniowego zmniejszania bilansu FEDu opiewającego obecnie na 4,5 biliona dolarów. Wszyscy zgodnie uważają, że decyzja zapadnie na najbliższym spotkaniu FEDu, a także, że stopy pozostaną bez zmian, ze względu na słaby poziom inflacji oraz zniszczenia dokonane przez huragany.

 

Główną niewiadomą pozostaje data kolejnej podwyżki stóp procentowych. Patrząc na zachowania rynku można dojść do wniosku, iż wyceniana jest jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych w tym roku i będzie ona miała miejsce w grudniu.

 

Stąd wydaje się, że uwaga inwestorów skupiona będzie wokół publikacji projekcji stóp procentowych, w której oficjele FEDu pokazują ich przewidywania względem przyszłych zmian stóp procentowych. Wątpliwe, by członkowie FEDu chcieli pozbawić się możliwości podniesienia stóp w grudniu, dlatego raczej nie będzie żadnych zmian w krótkoterminowych prognozach.

 

Dzisiejsze spotkanie będzie również pierwszym, na którym członkowie FEDu będą wskazywać jaki wpływ miały huragany na gospodarkę Stanów Zjednoczonych, czym mogą równocześnie wskazać w jakim kierunku będą zmierzały dane gospodarcze do końca roku.

 

Równie duża uwaga będzie skupiona na prognozach inflacyjnych, które dotąd utrzymywały się na niskim poziomie. Ważny będzie także potencjalny wpływ inflacji na PKB USA. Już teraz obserwujemy, że sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa były na niższym poziomie od spodziewanych, a nie odczuliśmy jeszcze całego wpływu huraganów.

 

Jakakolwiek ostrożność względem odczytów gospodarczych zmniejszy szansę na podwyżkę stóp procentowych w tym roku. Trzeba również pamiętać, że problem ograniczenia deficytu budżetowego został przełożony do grudnia. Jeżeli ta sprawa nie zostanie rozwiązana do grudniowego spotkania FEDu, to szansa na podwyżkę stóp procentowych zmaleje prawie do zera.

 

Trzeba również pamiętać, że kilku członków FEDu kończy swoją kadencję w nadchodzących miesiącach, między innymi wiceprezydent FEDu Stanley Fischer, który odchodzi w następnym miesiącu. Oznacza to, że kierunek FEDu ze względu na zmiany personalne będzie tak nieprzewidywalna jak nigdy.

 

Stabilność banku centralnego przekłada się na większą stabilność i klarowność rynku. Jednak w najbliższym czasie powołanych będzie aż pięciu nowych członków, co spowoduje, że ruchy FEDu będą przez jakiś czas znacznie mniej przewidywalne, przynajmniej do czasu, gdy poznamy charakter poszczególnych nowych oficjeli Rezerwy Federalnej.

 

Na ten moment rynek obligacji daje 50% szans na podwyżkę stóp procentowych w grudniu, co wydaje się być dosyć optymistyczną prognozą biorąc pod uwagę ilość niewiadomych. Nadchodzące spotkanie FEDu może jednak w znacznym stopniu wpłynąć na przewidywania.

 

EURUSD - możliwe jest przebicie powyżej szczytów na 1,2090, co otworzyłoby drogę do przetestowania poziomu 1,2170, który jest 50% korektą ruchu spadkowego z 1,3995 do 1,0340. Jednak siła trend wzrostowego wydaje się maleć, co zwiększa szanse na spadek w stronę 1,1800.

 

GBPUSD - funt odnalazł wsparcie na 1,3460 i dopóki utrzymuje się powyżej 100-dniowej SMA na 1,3400 to trend zwyżkowy będzie utrzymany. Ostatnie zamknięcie tygodniowe znacznie zwiększyło szansę na wzrost w stronę 1,4000. Spadek poniżej 1,3400 otwiera drogę dalszym ruchom w dół w kierunku 1,3320.

 

EURGBP - odnalazł wsparcie na 0,8770/80 i udało mu się przebić powyżej 0,8860. Możliwy jest krótki wzrost na 0,8980. Niezdolność do wybicia się powyżej tych poziomów zwiększa szanse na dalsze ruchy w dół w stronę 200-dniowej SMA na 0,8700.

 

USDJPY - dolar został zatrzymany przez poziom oporu na 111,70/80. Przebicie powyżej stawiałoby za kolejny cel poziom 112,40 i 200-dniową SMA. Poziom wsparcia znajduje się na 109,80.

 

FTSE100 – spodziewane otwarcie bez zmian na 7 275

 

DAX - spodziewany spadek na otwarcie o 11 punktów do 12 550

 

CAC40 - spodziewany spadek na otwarcie o 7 punktów do 5 230