Rezerwa Federalna jednogłośnie głosowała za utrzymaniem stóp na niezmienionym poziomie, co było w zasadzie zgodne z oczekiwaniami. Co ważniejsze, bank nie wskazał, kiedy mogą nastąpić dalsze obniżki, a żaden z przedstawicieli Fed nie wspomniał o ruchach w górę lub w dół w przyszłym roku. Jak podejrzewano, raport z rynku pracy w zeszły piątek pomógł wzmocnić zaufanie amerykańskich polityków do rynku pracy, a także do gospodarki USA. Przemówienie spowodowało spadek wartości dolara amerykańskiego, pomimo perspektywy braku zmian w przyszłym roku. Urzędnicy Fedu obniżyli swoje oczekiwania inflacyjne na przyszły rok, a także przesunęli w dół oczekiwania co do stóp procentowych zarówno w 2020, 2021, jak i 2022 r. I wydaje się, że to spowodowało osłabienie dolara amerykańskiego i reakcję na rynku obligacji.

 

Przewodniczący Fed, Jay Powell, wskazał również, że aby w przyszłości nastąpiły podwyżki, inflacja musiałaby wykazać znacznie większą odporność, zanim urzędnicy rozważą działania w tym kierunku. Pomogło to rynkom giełdowym w USA przełamać dwudniową serię start, a S&P 500 prawie zniwelował ostatnie spadki, pomimo utrzymujących się obaw o perspektywy pierwszej fazy transakcji handlowej.

 

Pomimo silnego finiszu w Stanach Zjednoczonych, rynki w Europie wydają się nieco mniej entuzjastyczne, a wszystkie oczy skierowane są na dzisiejsze spotkanie w sprawie stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego i, co ważniejsze, pierwszą konferencję prasową Christine Lagarde jako prezes EBC. Mario Draghi będzie trudnym do naśladowania i pomimo wszystkich umiejętności Lagarde jako prawnika i jej doświadczenia w MFW, nie jest bankierem centralnym. Może się okazać że mimo wszystko będzie musiała mocno opierać się na otaczających ją kolegach. Draghi może wyjaśnić wewnętrzne zasady TLTRO, czy polityki pieniężnej, jednak jest mało prawdopodobne, aby nowy prezes EBC był w stanie to zrobić, co oznacza, że wszelkie szczegółowe pytania dotyczące polityki będą kierowane do osób siedzących po jej prawej stronie.

 

Dziś rano w wyborach powszechnych rozpocznie się głosowanie w Wielkiej Brytanii. Funt nadal radzi sobie dobrze, a kolejne istotne reakcje prawdopodobnie zobaczymy wraz z publikacją pierwszych wyników tuż po 22:00 GMT. Chociaż sondaże konsekwentnie dawały konserwatystom przewagę w ciągu ostatnich kilku tygodni, niektóre popełnione gafy z obu stron mogą równie dobrze zmienić wynik głosowania.

 

EURUSD – notowania mogą testować 200-dniową MA oraz linię trendu ze szczytów z 2018 roku przy 1,1170. Przełamanie 1,1180 może skierować kurs na retest 1,1250.

 

GBPUSD – dotarliśmy do 1.3200 z perspektywą dalszych wzrostów w kierunku 1,3500 w nadchodzących dniach. Solidne wsparcie znajduje się przy 1,3020. Jeżeli poziom ten zostanie przełamany, możliwy będzie powrót do 1,2760.

 

EURGBP – dopóki znajdujemy się poniżej 0,8470 istnieje ryzyko dalszych spadków w kierunku 0,8350. Możliwy jest krótki ruch w okolice 0,8570, jednak tendencja pozostaje spadkowa na nadchodzące tygodnie.

 

USDJPY – kurs znajduje się w konsolidacji pomiędzy 108,40 i 109,20. Przełamanie w górę lub w dół wskaże dalszy kierunek ruchu z celem na 107 60 lub 110,00.

 

FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 10 punktów do 7,226.

 

DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 6 punktów do 13,152.

 

CAC40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 4 punkty do 5,864.

Poprzedni artukuł>