Europejskie indeksy rosły wczoraj, lecz były to niewielkie zmiany w stosunku do poziomu otwarcia. Nawet amerykańskie indeksy nie były w stanie kontynuować swoich wzrostów z zeszłego tygodnia i po raz pierwszy od sześciu sesji zamknęły dzień niżej, pomimo otwarcia na historycznych szczytach.

 

Spadek na amerykańskich indeksach powinien się przenieść na niższe otwarcie europejskiej sesji. Inwestorzy wyceniają ryzyko zmieniającej się sceny politycznej, która może spowodować spowolnienie rozwoju gospodarki Starego Kontynentu. Szybkie tempo wzrostu gospodarczego było cechą charakterystyczną Europy w tym roku, ale polityczne zawirowania mogą to zmienić.

 

Obawy o wpływ polityki powstały po zaskakujących wynikach wyborów w Austrii i w Czechach, a także bardzo złych decyzjach hiszpańskiego parlamentu dotyczących Katalonii. Hiszpański rząd niezdarnie zajął się problemem dążeń niepodległościowych części Katalończyków, co spowodowało dalszą eskalację konfliktu, który może być ciężko rozwiązać.

 

Włoski rząd lepiej radzi sobie z chęcią części regionów do większej autonomii. Weekendowe referenda były niewiążące, a dodatkowo miały taki charakter, że istnieje małe prawdopodobieństwo, by eskalowały do rozmiaru obserwowanego w Katalonii.

 

Dolar odnotował wczoraj kolejny dobry dzień, osiągając trzymiesięczny szczyt w stosunku do jena. Przyczyną tego wzrostu były spekulacje dotyczące dalszego prowadzenia luźnej polityki pieniężnej przez Bank Japonii po wyborze Shinzo Abe na kolejną, 5-letnią kadencję.

 

Prezydent Trump wciąż nie podjął decyzji w kwestii tego, kto zostanie mianowany na szefa FEDu po upływie kadencji Yellen. O obecnej szefowej powiedział, że “bardzo ją lubi”, ale wśród kandydatów są także John Taylor oraz Jerome Powell.

 

Byłoby zaskoczeniem, gdyby Trump zdecydował się na mianowanie Yellen na kolejną kadencję, ze względu na krytykę pod jego adresem rok temu, gdy był jeszcze kandydatem na prezydenta. Dlatego większe szanse rynki przypisują Powellowi, między innymi ze względu na fakt, że już jest członkiem FEDu oraz jest najbardziej gołębi ze wszystkich kandydatów.

 

Wracając do Europy, poznamy dziś pierwsze odczyty produkcyjnego i usługowego PMI dla Francji i Niemiec za październik. Dane mają wskazać na kontynuację rozwoju aktywności gospodarczej. Możliwy jest jednak nieco słabszy odczyt dla sektora produkcyjnego po bardzo dobrych odczytach we wrześniu. Dane dla Niemiec mają wskazać lekki spadek z 60,6 do 60,1, natomiast francuski PMI ma pozostać na poziomie 56,2. Usługowe PMI mają utrzymać się na poziomie odpowiednio 55,6 oraz 57.

 

EURUSD - euro nie udało przebić się przez 1,1870, co przyczyniło się do spadku, który zwiększa szanse na ruch poniżej 1,1720 i przetestowanie minimów z tego miesiąca na 1,1670.

 

GBPUSD - krótki spadek poniżej 1,3100 był początkiem dla odbicia do góry w kierunku 1,3200. Wciąż jednak istnieje ryzyko spadku do 1,3020. Potrzebny jest powrót powyżej 1,3340, by myśleć o wzrostach w kierunku 1,3420.

 

EURGBP - nieudane próby przebicia powyżej poziomu 0,9000 spowodowały spadek euro. Możliwy jest ruch poniżej poziomu 0,8870 i dalej w kierunku 0,8780.

 

USDJPY -  jest na dobrej drodze do przetestowania szczytów z maja i czerwca na 114,40. Jeżeli przebije się powyżej tego poziomu, kolejnym celem jest 115,60. Spadek poniżej 113,40 oznacza dalsze spadki w kierunku 112,40.

 

FTSE100 – spodziewany spadek na otwarcie o 14 punktów do 7 510

 

DAX - spodziewany spadek na otwarcie o 10 punktów do 12 993

 

CAC40 - spodziewany spadek na otwarcie o 7 punktów do 5 379

 

IBEX - spodziewany spadek na otwarcie o 16 punktów do 10 145