Na konferencji po posiedzeniu EBC, szefowa banku stwierdziła, że dane napływające z gospodarki są zgodne z oczekiwaniami i widać pewne oznaki poprawy dynamiki cen, jednak perspektywy wzrostu inflacji pozostają stłumione. Wobec tego wysoce akomodacyjna polityka monetarna jest konieczna w najbliższym czasie, a niski poziom wymiany międzynarodowej ogranicza aktywność oraz tłumi procesy inwestycyjne. Christine Lagarde rzuciła nieco światła na nową strategię banku. Prace nad nią mają się zakończyć przed końcem roku, a EBC ma rozpracować, jak zapewnić stabilność cen. W rewizji strategii musi zostać uwzględniona decyzja UE dotycząca dochodzenia do równowagi emisji gazów cieplarnianych. Rewizja strategii EBC powinna również dotyczyć prób przeciwdziałania zmian klimatu. Podkreśliła, że stanowią one zagrożenie dla stabilności na rynkach finansowych. 


Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny zdominowany jest przez wstępne odczyty PMI dla sektorów przemysłowego i usługowego. W Japonii PMI przemysłowy wyniósł 49,3 co jest wynikiem lepszym od oczekiwań, ale ciągle pozostaje poniżej poziomu 50. W dalszej części dnia poznamy odczyty dla poszczególnych gospodarek europejskich, Strefy Euro, Wielkiej Brytanii oraz USA.


Wczorajsza sesja za oceanem pomimo niewielkiej zmiany wartości indeksów była bardzo ciekawą i dająca sygnał do refleksji, czy to tylko chwilowy przystanek przed nowym impulsem wzrostowym, czy zapowiedź tak oczekiwanej przez inwestorów większej korekty. Główne indeksy otworzyły się lukami spadkowymi, ale wraz z upływem czasu odrobiły straty. S&P500 dotarł do 3300 pkt. jednak nie udało się trwale wyjść powyżej 3320 pkt. Dow Jones obronił wsparcie 29000 pkt., a Nasgaq dotarł do kolejnego poziomu 9400 pkt Na zamknięciu DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite odnotowały niewielkie zmiany wartości odpowiednio -0,09%, 0,11% i 0,20%. Skromnym zyskiem  pochwaliły się małe spółki skupione w indeksie Russell2000, a sam indeks zyskał 0,03 %. Handlowi na Wall Street towarzyszył obrót 3,951 mld dolarów. 


Na otwarciu City kontrakty futures na amerykańskie indeksy zyskują średnio 0,1 proc.  


Po czwartkowej wyprzedaży akcji w Chinach, dzisiaj mamy uspokojenie nastrojów pod nieobecność inwestorów na niektórych parkietach z powodu dnia wolnego z okazji rozpoczęcia Nowego Roku Księżycowego. Giełdy w Szanghaju i Korei są zamknięte, a sesja w Hong Kongu jest skrócona, stąd dzisiaj na parkietach Azji panuje spokojny handel, a zmiany indeksów są niewielkie.  


Czwartkowa sesja na GPW zakończyła się remisowo i nie przyniosła odpowiedzi na pytanie, czy zejście WIG20 nieznacznie poniżej wsparcia otwiera drogę do dalszego marszu na południe. Otoczenie zewnętrzne dawało fory niedźwiedzią, jednak nie potrafiły one skutecznie zepchnąć kupujących do defensywy. Czyżby dzisiaj miało zastosowanie powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i powrócimy do wzrostów? Wczoraj negatywny sentyment na parkietach Azji i czerwony kolor na głównych parkietach Europy dawał szansę niedźwiedziom na przejęcie kontroli nad rynkiem. Giełdy w Londynie, Frankfurcie, Paryżu i Madrycie zanotowały znaczne spadki przekraczające pół procenta. Jedynie Mediolan zakończył dzień na poziomie odniesienia. Największe europejskie firmy skupione w indeksie Stoxx600 spadły o 0,71 proc. Wczorajszemu handlowi przy Książęcej towarzyszył wysoki obrót, któ ry na szerokim rynku wyniósł 828 mln złotych, przy czym WIG zyskał raptem 0,16 punktu (0,0%). Ciągle dla WIGu niepokojącym sygnałem jest zejście i utrzymanie się  poniżej 59000 pkt., poziomu który od kilku sesji był krótkoterminowym wsparciem, a obecnie jest oporem.  Podobnie jak WIG, indeks spółek o największej kapitalizacji wypadł neutralnie, chwaląc się symbolicznym zyskiem 0,09 proc. WIG20 zamknął się w okolicach środka dziennego zakresu wahań na poziomie 2148,41. To, co może wskazywać na niewielka przewagę sprzedających, to fakt, że udało im się utworzyć niższe minimum w stosunku do poprzedniej sesji.  Być może dzisiejsza może okazać się kluczową dla blue chipów. Jeśli nie uda się zamknąć dnia powyżej 2150 punktów, bardziej prawdopodobnym wydaje się scenariusz spadków w stronę 2100 punktów. Dużo będzie zależeć od tego, co będzie się działo na parkietach w Europie i USA. Znacznie gorzej wypadł WIG20fut, tracąc 0,74 proc. Jest to o tyle ciekawe, że silny spadek futures może oznaczać pozycjonowanie się na kontynuację ostatnich spadków. Stratę odnotował również WIG20usd, oddając z dorobku 0,51 proc. Spadki nie ominęły drugiej i trzeciej ligi. sWIG80 stracił 0,65 proc., a mWIG40 0,06 proc. W gronie blue chipów 6 spółek zakończyło dzień zyskiem, 12 poniosło straty, a dwie nie zmieniły ceny. Najwięcej dały zarobić akcje PKO BP (2,26%) i Lotos (1,06%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji  CCC, Play i Taurona. Walory te potaniały odpowiednio o 3,06% 3,00% i 2,09%. 


Silne otwarcia w Europie wpływają pozytywnie na warszawskie byki. WIG20fut zyskuje na początku handlu 0,74 proc.


Niepewność związana z możliwością korekty na ryzykownych aktywach osłabia lekko złotego. 


GBPPLN – Para handlowana jest po 5,04. 


EURPLN – Para jest handlowana po 4,2450.


USDPLN – Para handlowana jest dzisiaj po 3,84.

 
CHFPLN – Para obecnie handlowana jest po 3,96.


PLNJPY – Para od kilku tygodni testowała poziom  29,00. Dzisiaj jen nieznacznie się umacnia do 28,50.

 

Poprzedni artykuł >