Niepewność co do perspektywy porozumienia stymulacyjnego lub pakietu pomocy gospodarczej sprawiła, że rynki w USA zakończyły zeszły tydzień na minusie, ponieważ amerykańscy politycy ponownie przedłożyli politykę partyjną nad ludźmi, których mają reprezentować. Zbliża się termin końca roku, a amerykańscy prawodawcy są wciąż podzieleni na dwie konkurencyjne propozycje, z których jednak oczekuje pakietu za 908 miliardów dolarów, a druga, preferowana przez sekretarza skarbu USA Steve'a Mnuchina, w wysokości 916 miliardów dolarów. Senator z Zachodniej Wirginii, Joe Manchin, powiedział, że zamierza dziś przedstawić ustawę stymulacyjną o wartości 908 miliardów dolarów, jednak nie ma gwarancji, że zostanie ona przegłosowana, co oznacza, że wszystko może się jeszcze przeciągnąć. Niemniej jednak wciąż istnieje szansa, że do końca roku zobaczymy jakąś formę umowy. Z drugiej strony, po zatwierdzeniu w weekend, na rynek zaczęto wprowadzać szczepionkę Pfizera, a to wraz z nadzieją na podpisanie nowej ustawy stymulacyjnej, pomaga rynkom azjatyckim rozpocząć tydzień ze skromnie pozytywnym wynikiem, co może się przełożyć na zielone otwarcie w Europie.
Jeśli chodzi o deadliny, ostatnio ustalony termin rozmów handlowych między Wielką Brytanią a UE minął w weekend, a politycy po obu stronach zgodzili się kontynuować negocjacje. W rzeczywistości jedynym terminem, który ma teraz znaczenie, jest 31 grudnia. Obecnie zasady dotyczące tak zwanych “równych szans” i zarządzania, nadal stanowią sedno sporów między obiema stronami. Kontrastuje to z przekonaniem, że UE może porozumieć się z Polakami i Węgrami w sprawie zagrożeń dla praworządności, a nie jest w stanie dojść do jakiejś formy porozumienia z Wielką Brytanią, wieloletnim sojusznikiem, w sprawie umowy handlowej. Osiągnięcie porozumienia leży w interesie obu stron, jednak teraz jesteśmy w sytuacji, w której UE pójdzie na kompromis w sprawie praworządności, ale nie pójdzie na kompromis w sprawie zasad dotyczących umowy handlowej. Nie oznacza to, że Wielka Brytania nie ponosi też częściowo winy za brak porozumienia, wręcz przeciwnie, ostatnie cztery lata były całkowicie szalone. Nie zmienia to faktu, że istnieje potrzeba zawarcia jakiejś formy umowy, która byłaby w stanie złagodzić wszelkie zakłócenia w stosunkach handlowych między UE a Wielką Brytanią, ponieważ potencjał dalszej dyslokacji gospodarczej spowodowanej przez koronawirusa wciąż przybiera na sile.
Dalszy gwałtowny wzrost liczby przypadków koronawirusa skłonił kanclerz Niemiec, Angelę Merkel, do wprowadzenia kolejnych obostrzeń aż do 10 stycznia, ponieważ liczba zachorowań nadal rośnie, pomimo zamknięcia barów, restauracji i pubów. Również Irlandia może silnie ucierpieć gospodarczo w przypadku braku umowy handlowej. Bez względu na to, czy uda się teraz zawrzeć umowę 1 stycznia nastąpi zakończenie okresu przejściowego i mogą wystąpić zakłócenia niezależnie od wyniku. Już w tej chwili obserwujemy na całym świecie zamęt, który wynika w dużej mierze z pandemii, a także przygotowania przed terminem Brexitu i Bożym Narodzeniem. Wydaje się, że ta niepewność związana z Brexitem znalazła odzwierciedlenie w odpływie funduszy z brytyjskich akcji w ciągu ostatnich kilku miesięcy, jednak nadal nie powstrzymało to FTSE100 przed osiągnięciem najwyższych poziomów od początku marca.
EURUSD – nie udało się wybić powyżej 1,2180, z szerszym oporem w okolicy przy 1,2230. Musimy pozostać powyżej wsparcia przy 1,2060/70, by utrzymać tendencję wzrostową w kierunku 1,2550. Jedynie spadek poniżej 1,2020 może zanegować wzrostowy scenariusz.
GBPUSD – utrzymujemy się powyżej 50-dniowe MA i 1,3130. przełamanie poniżej 1,3100 otworzy drogę w kierunku 1,2850. Musimy wybić powyżej 1,3420, by doszło do stabilizacji i skierowania notowań na nowe szczyty.
EURGBP – zeszłotygodniowe wybicie powyżej 0,9100 może skierować kurs na 0,9300 i wrześniowe szczyty. Powrót poniżej 0,9080 może oznaczać dalsze ruchu w kierunku 0,8980.
USDJPY – para porusza się w dość wąskim zakresie konsolidacji z oporem przy 104,70 i dopóki znajdujemy się poniżej tego poziomu, istnieje ryzyko spadków do listopadowych dołków w okolicy 103,81.
FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 7 punktów do 6,544
DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 70 punktów do 13,150
CAC40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 30 punktów do 5,530
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.