Rynki akcji w Europie zamknęły się wczoraj na plusie, mimo spadków w ciągu dnia. Pierwsze godziny wczorajszej europejskiej sesji handlowej były dość słabe. Kryzys zdrowotny niestety pogłębia się, a liczba potwierdzonych przypadków stale rośnie. Pojawiają się jednak pewne wczesne pozytywne oznaki - Włochy odnotowały najmniejszą liczbę nowych przypadków zakażeń od prawie dwóch tygodni. Chiny są obecnie przykładem tego, czego można się spodziewać w kwestii rozwoju pandemii i kiedy tylko inwestorzy będą przekonani, że znajdujemy się w szczycie kryzysu lub w jego pobliżu, prawdopodobnie więcej byków zdecyduje się powrócić na rynek. WHO stwierdziła, że wybuch epidemii w Europie może wkrótce osiągnąć szczyt.

 

Wzrosty akcji europejskich na zamknięcie sesji były napędzane wzrostami w USA. W piątek wieczorem Donald Trump ogłosił ogromny pakiet stymulacyjny, akcje w Stanach zaczęły gwałtownie rosnąć, a wszystkie główne indeksy zyskały ponad 3%. W ubiegłym tygodniu doszło do bezprecedensowej interwencji Fedu i rządu USA. Działania te z pewnością pomogły odrobić część ostatnich ogromnych strat.

 

Nastroje na rynku ropy naftowej nie mogą się już bardziej różnić od nastrojów, które obserwujemy na akcjach. Wczoraj ropa spadła do najniższego poziomu od 2002 r. Rynek jest pod presją obaw o popyt, ponieważ istnieje przekonanie, że zostanie on mocno ograniczony. Pojawiają się również obawy przed nadmierną podażą ze strony Arabii Saudyjskiej. Uważa się, że Królestwo chce zwiększyć produkcję, jako sposób na obniżenie cen. Celem takiego działania jest chęć “ukarania” Rosji za brak współpracy w kwestii cięć produkcji Pojawiły się również doniesienia, że USA rozpoczną rozmowy z Rosją na temat ropy naftowej, ponieważ oba kraje są zainteresowane stabilizacją rynku energii. Administracja Trumpa chce zabezpieczyć swój przemysł łupkowy, który będzie walczył o przetrwanie w perspektywie długoterminowej z cenami na obecnym poziomie.

 

W nocy Chiny opublikowały najnowszy raport PMI dla przemysłu. Odczyt wyniósł 52, podczas gdy szacunek wskazywał na 45. Odczyt w lutym wyniósł 35,7. Opublikowano również raport PMI dla sektora nieprodukcyjnego, a aktualizacja wykazała 52.3. Ekonomiści spodziewali się odczytu 42,1, przy poprzedniej aktualizacji na poziomie 29,6. Gwałtowne zmiany w działalności gospodarczej dają nadzieję gospodarkom na zachodzie, które są obecnie w stanie blokady z powodu kwarantanny. Aktualizacje z Chin spowodowały wzrost rynku ropy. Giełdy w Chinach kontynentalnych, Hongkongu i Korei Południowej również rosły po publikacji odczytów. Nikkei 225 zniżkował na bazie prognoz spadku produkcji w marcu o 5,3%.

 

Dolar amerykański odbił się wczoraj po sześciu kolejnych dniach spadków. Otwarty program stymulacyjny Fedu osłabił walutę, ale z drugiej strony słabszy dolar powinien pomóc gospodarce. Umocnienie dolara widoczne było na  EUR/USD i GBP/USD. Sterling zanotował spadki, gdy agencja ratingowa Fitch obniżyła rating dla Wielkiej Brytanii z AA do AA-. Grupa obawia się, że rząd brytyjski weźmie zbyt duży dług na pakiet ratunkowy. Funt notował wzrosty w ostatnim czasie, więc ruch agencji zachęcił niektórych traderów do cięcia długich pozycji na funcie.

 

Silniejszy dolar amerykański w połączeniu z wczorajszym wzrostem giełd wywarły presję na złoto. Instrument jest kwotowany w dolarach, więc często zaobserwować można odwrotną zależność między tymi dwoma rynkami. Złoto często notuje gorsze wyniki, gdy z kolei giełdy rosną, ponieważ jest postrzegane jako bezpieczna przystań, więc gdy inwestorzy chcą zwiększyć ekspozycję na ryzyko, zwykle kruszec notuje zniżkę. Warto zauważyć, że złoto nie spadło tak bardzo, biorąc pod uwagę zakres wzrostu dolara i giełd, co może przemawiać za siłą na rynku tego kruszcu.

 

Indeks produkcyjny Dallas Fed spadł z 1,2 w lutym do -70 w marcu. Wprawdzie nie jest to najważniejszy wskaźnik ekonomiczny, ale warto pamiętać, że kolosalne sumy pieniędzy przeznaczone na walkę z kryzysem Covid-19 są spowodowane tym, że światowa gospodarka zmierza w kierunku głębokiego kryzysu. Brytyjski odczyt PKB za czwarty kwartał wyniósł 0%, natomiast roczny 1,1%. Niemieckie bezrobocie zostanie opublikowane o godzinie 9:55. Oczekuje się, że jego poziom wzrośnie do 5,1% z 5%.

 

W centrum uwagi będzie dzisiaj inflacja, ponieważ oczekuje się, że jej poziom Francji wyniesie 1%, podczas gdy publikacja ze strefy euro ma wynieść 1,2%, co byłoby spadkiem z 1,4%. Raporty zostaną opublikowane odpowiednio o 8:45 i 11:00. Oczekuje się, że miesięczny PKB Kanady ostygnie z 0,3% do 0,1%, a wskaźnik zostanie opublikowany o godzinie 14:30. Raport Chicago PMI za marzec ma wynieść 40, co byłoby dużym spadkiem z odczytu 49 zarejestrowanego w lutym. Oczekuje się, że raport zaufania konsumentów US Conference Board spadnie ze 130,7 w lutym do 112 w marcu. Aktualizacja będzie ciekawym odczytem ponieważ może uwypuklić gwałtowny spadek nastawienia konsumentów do wydawania pieniędzy. Raporty zostaną opublikowane o 15:45 i 16:00.

 

EURUSD – kurs zwyżkował przez ponad tydzień i dopóki utrzymujemy się powyżej 50-dniowej MA przy 1,0997, wzrosty powinny być kontynuowane. Pozioma 1,1236 stanowi opór. Wybicie 1,0997 może skierować kurs na 1,0870.

 

GBPUSD – para notowała wzrosty w ostatnim czasie i jeżeli tendencja się utrzyma, możliwy jest test 100-dniowej  MA przy 1,2879. W przypadku odreagowania, może dojść do retestu 1,2000.  

 

EURGBP – obecnie obserwujemy trend spadkowy, a dalsze spadki mogą doprowadzić notowania w okolice 0,8758, gdzie znajduje się 200-dniowa MA. Przełamanie powyżej 0,9000 może skierować kurs na 0,9100.   

 

USDJPY –  kurs notował spadki przez blisko tydzień i dopóki utrzymuje się poniżej 200-dniowej MA przy 108,30, zniżka powinna być kontynuowana. Wsparcie znajduje się przy 106,00. Wzrosty z tego miejsca mogą dotrzeć w okolice 110,00.

 

FTSE 100 - oczekiwany spadek na otwarcie o 28 punktów do 5,535

 

DAX 30 - oczekiwany spadek na otwarcie o 5 punktów do 9,810

 

CAC 40 - oczekiwany spadek na otwarcie o 10 punktów do 4,368