Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem ostatniego dnia ubiegłego tygodnia był raport dotyczący amerykańskiego rynku pracy. I chociaż spodziewano się spadku ilości nowych miejsc pracy, to odczyt 75 tys. wypadł znacznie poniżej oczekiwań na poziomie 185 tys. Dodatkowo zrewidowano w dół poprzednie dane. Również spadek dynamiki wynagrodzeń nie napawa optymizmem. Jest to o tyle ważne, że przyjęta przez Fed strategia „wait and see” może się skończyć, a efektem będzie obniżka kosztu pieniądza, a to z kolei dało impuls wzrostowy dla jankeskich parkietów. Słabe dane wpisują się w gorsze ostatnio odczyty z amerykańskiego przemysłu, zwolnienia w branży motoryzacyjnej i zapowiedzi koncernów o planach redukcji zatrudniania. W czwartek IBM zapowiedział zwolnienie 1700 pracowników. Raport NFP pokazał, że to już kolejna rysa jaka pojawia się na obrazie gospodarki. Czy Powell, który tak optymistycznie patrzył na amerykańską gospodarkę sugerując rynkom, że globalne spowolnienie nie dotyczy USA już w najbliższych wystąpieniach odniesie się do tych niepokojących faktów?    . Rośnie presja na szybką reakcję Komitetu Otwartego Rynku. W weekend pojawiło się w mediach wezwanie głównych doradców poprzedniego prezydenta, aby Rezerwa Federalna obniżyła jak najszybciej stopy, w celu ochrony gospodarki przed Trumpem i zrównoważenia szkód z jego bezsensownej polityki handlowej. 


Perspektywa cięcia przez Fed stóp procentowych oraz naciski senatorów z obozu prezydenta o zaprzestaniu „głupiej” polityki celnej wobec Meksyku, którzy postawili sprawę jasno, że zablokują wszelkie działania Trumpa w tym kierunku, popchnęła amerykańskie indeksy na północ. W efekcie DJIA i S&P 500 i Nasdaq zyskały odpowiednio 1,02%, 1,05% i 1,66%. Russell 2000 wzrósł 0,72%.  


W weekend Tramp widząc, że stoi na przegranej pozycji wycofał się z pomysłu nałożenia wyższych taryf na Meksyk, co było dobrą wiadomości dla graczy z Azji. Poprawa sentymentu spowodowała wreszcie korektę we wzrostach amerykańskich dziesięciolatek. W tym środowisku do wzrostów powróciła ropa, a złoto od piątkowego popołudnia potaniało o 12 USD.  
Po święcie powrócili na parkiety inwestorzy z Chin i Hong Kongu. Wzrosty w Europie i USA przełożyły się na optymizm w rejonie Azji i Pacyfiku. Dzisiaj poznaliśmy dane o bilansie handlowym Chin. Wypadł znacznie powyżej oczekiwań głównie za sprawą odbicia dynamiki eksportu (1,1%) przy spadku importu (-8,5%). Również otrzymaliśmy lepsze dane o PKB Japonii. Nikkei 225 zyskał  1,20%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (2,20%), Szanghaj (0,65%), Singapur (0,68%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow nad kreską 1,02%.


Piątkowa sesja na GPW to pokaz determinacji kupujących. Warszawskie byki przypuściły szturm i w efekcie czerwcowy kontrakt na WIG20 utrzymał się powyżej 2250 punktów osiągając na zamknięciu 2283 pkt. Już niewielka odległość dzieli warszawskie byki od pierwszego celu jakim jest niedomknięta tygodniowej luka pomiędzy 2305 a 2320. Wzrosty w Azji być może dadzą bykom impuls do kolejnego ruchu na północ, a cel już dzisiaj zostanie osiągnięty. Piątkowy ruch poparty był wysokim obrotem 701 mln PLN. Wśród spółek indeksu blue chipów 18 zakończyło handel zyskiem, a 2 spadkiem. Królami parkietu okazały się ponownie Orange, do którego dołączyły Tauron i CD Projekt osiągając stopy zwrotu odpowiednio 7,74%, 4,11% i 3,54%. 


Dobra sesja w Azji i rosnące futures na amerykańskie i europejskie indeksy sprzyjają wzrostom na otwarciu przy Książęcej. WIG 20 zyskuje 0,30% Na plusie są walory CD Projekt (3,63%) i Orlen (1,13%). Tracą zaś Orange (-0,99%) i PKO BP (-1,11%). 


Na rynku PLN obserwujemy w ostatnich dniach umocnienie polskiego złotego. W szerszej perspektywie utrzymany jest zakres konsolidacyjny. Utrzymanie apetytu na ryzykowne aktywa może doprowadzić do dalszej aprecjacji naszej waluty.


GBPPLN – zawirowania polityczne i niepewność co dalej z brexitem ciąży funtowi, a para na fali ostatnich spadków dotarła w okolicach 4,78.  


USDPLN – słabość dolara widoczna jest również w stosunku do PLN. Para oscyluje wokół 3,75.

 
EURPLN – kurs pozostaje w konsolidacji pomiędzy 4,3400 a 4,2600, od piątku obserwujemy próbą przełamania wsparcia.


CHFPLN – kurs kształtuje się pomiędzy 3,7330 a 3,8400. 


PLNJPY – sufit na poziomie 29,70 został utrzymany. Wsparcie jest na 28,00.

 

Poprzedni artykuł >