Indeks cen konsumpcyjnych wzrósł w styczniu o 7,5% rok do roku. I nie to chciały widzieć giełdy. Inwestorzy liczyli, że raport da wskazówkę, że inflacja osiągnęła szczyt i będzie zwalniać.
Niższa inflacja mogła oznaczać, że Fed podniesie stopy procentowe wolniej, niż się obawiano. Tymczasem rynek obligacji odzwierciedla kolejne podwyżki stóp ze strony Rezerwy Federalnej. Rentowność 2-letnich obligacji skarbowych, która najlepiej prognozuje liczbę krótkoterminowych podwyżek stóp w ciągu najbliższych kilku lat, wzrosła do 1,48% z 1,36% tuż przed odczytem inflacji. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych podskoczyła w piku do 2% z 1,93%. Jest to zgodne z ostatnim trendem na rynku kontraktów terminowych na fundusze federalne, który stara się przewidywać prawdopodobieństwo nadchodzących podwyżek lub obniżek stóp. Rynek ten odzwierciedla 29% szans, że Fed podniesie stopy o 50 punktów bazowych w marcu zamiast standardowych 25 punktów bazowych.
Dobre nastroje w Europie z początku sesji zostały wymazane, a główne indeksy Starego Kontynentu zakończyły handel oddawaniem zysków: FTSE100 (0,38%), DAX40 (0,05%), CAC40 (-0,41%), FTSE MIB (0,23%), IBEX35 (0,45%). Indeks Stoxx600 spadł o 0,21%.
W kiepskich nastrojach handlowano na Wall Street. Już samo niskie otwarcie zapowiadało przynajmniej chwilowy przystanek we wspinaczce pod górę. Od gongu zaczynającego handel do końca dnia wszystkie benchmarki poruszały się na południe, kończąc w okolicach dziennych minimów. W efekcie Dow Jones stracił 526 pkt., czyli 1,47%. Będące od stycznia w niełasce inwestorów małe spółki oraz spółki technologiczne znalazły się sporo pod kreską. Russell 2000 spadł o 1,55%. Nasdaq Composite potaniał o 2,10%. S&P500 powrócił do poziomu 4500 pkt, tracąc 1,81%.
Giełda w Tokio jest dziś zamknięta z powodu święta. Akcje azjatyckie tracą dziś w ślad za Wall Street po danych o inflacji w USA. Podnosi to oczekiwania, że Fed będzie musiał działać bardziej zdecydowanie. Australijski S&P/ASX 200 potaniał o 0,98%, a południowokoreański KOSPI traci 0,87%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-0,62%), Szanghaj (-0,67%), Singapur (-0,13%), Tajwan (-0,15%), Indonezja (-62%). Indeks Azja Dow traci 0,79%.
Zarówno WIG, jak i WIG20, broniły do tej ważne poziomy wsparć. Niestety wzrost inflacji w USA spowodował cofnięcie na rynkach akcyjnych i silny wystrzał rentowności obligacji rządu USA.
Po otwarciu luką wzrostową, tylko przez pół godziny byki utrzymywały się na powierzchni i od tego czasu oba indeksy skierowały się na południe. Optymistom pomogli gracze z Azji i Europy, a kiepski start na Wall Street postawił kropkę nad “i”, dając niedźwiedziom argument do ręki. Dla blue chipów problematyczny poziom 2200 pkt. został utrzymany, ale już podczas dzisiejszej sesji przy tracących kontraktach na amerykańskie indeksy może okazać się, że znów powrócimy do lokalnego wsparcia. Wokół tego poziomu rozgrywa się walka popytu z podażą i poziom ten może okazać się zarówno trampoliną do silniejszego odbicia, jak i kontynuacji zjazdu. Z technicznego punktu widzenia kontrakty marcowe na WIG20 pozostają w ruchu bocznym poniżej szczytu z 26 stycznia To, co nie napawa optymizmem handlujących blue chipami, to tempo wyprzedaży akcji, które rozpoczęło się na początku stycznia. Do tego dochodzi widmo wojny za naszą wschodnią granicą, obawy o globalny wzrost gospodarczy, a przede wszystkim koniec ery łatwego pieniądza i zapowiedź banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej.
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 1,02 mld złotych, z tego na blue chipy przypadło 859 mln złotych. Indeks WIG stracił 0,81%. Znacznie większą stratę odnotował WIG20. Zamknięcie wypadło okolicach środka dziennego zakresu wahań, na poziomie 2213,21 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 1,02%. WIG20 fut osiągnął wynik -0,72%, a WIG20usd oddał z dorobku 0,62%. W obraz rynku wpisała się druga i trzecia liga. mWIG40 spadł o 0,57%. sWIG80 stracił 0,06%.
W gronie blue chipów tylko dwie spółki osiągnęły dodatnią stopę zwrotu: KGHM (4,63%) i PGNiG (1,33%). JSW nie zmienił ceny. Pozostałe 17 spółek zakończyły dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się PKN Orlen, LPP i CCC. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 2,78%, 2,31% i 2,15%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się luką spadkową. W początkowej fazie handlu indeks traci 0,4%.
PLN wyhamowuje umocnienie do głównych walut po decyzji RPP. Czy będziemy mieć sytuację, że wcześniejsze umocnienie PLN dobiegło końca w myśl maksymy “kupuj plotki sprzedawaj fakty”? Dodatkowo PLN dotarł do istotnych poziomów wsparć.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,35.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,50.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,95.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,26.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
