Uwaga krajowych graczy skupi się dziś na decyzji Rady Polityki Pieniężnej o wysokości stóp procentowych. Prezes Glapiński już w zeszłym tygodniu zapowiadał, że należy spodziewać się zdecydowanej podwyżki kosztu pieniądza. Czy RPP zdecyduje się podnieść stopę referencyjną o 50 pb, tak jak oczekują analitycy, czy będzie to skokowy wzrost o 75 pb.?
Ostatnia fala umocnienia złotego nie wynikała z nagłego przyspieszenia w gospodarce, ale była grą pod tę decyzję i złoty ponownie zacznie się osłabiać do walut rezerwowych. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia z funtem brytyjskim. GBP umacniał się do momentu podniesienia stóp przez BoE, by po tej operacji powrócić do spadków.
Poniedziałkowa sesja na głównych parkietach w Europie zakończyła się w mieszanych nastrojach, przy stosunkowo niewielkiej zmienności. Zarówno Frankfurt, Londyn i Paryż broniły lokalnych wsparć, jednak pozorny spokój może wiązać się z wyczekiwaniem na odczyt inflacji w USA. Poza FTSE MIB (-1,03%), IBEX40 (-0,36%) pozostałe indeksy Starego Kontynentu odreagowały piątkową przecenę: FTSE100 (0,76%), DAX40 (0,71%), CAC40 (0,83%). Indeks Stoxx600 wzrósł o 0,68%.
Wczorajsza sesja na Wall Street z pewnością nie przejdzie do historii. Przez całą sesję niewiele się działo, a benchmarki snuły się wokół zera i dopiero w ostatniej godzinie byliśmy świadkami lekkiego cofnięcia. To właśnie ostatnia godzina może być wyznacznikiem, że gracze intraday realizują każdy zysk, nawet gdy niewiele się dzieje. Technicznie takiej reakcji można było się spodziewać, bowiem jankeskie benchmarki docierają do istotnych poziomów wsparć. W efekcie, poza Dow Jones który stracił 1 pkt., co w procentach oznacza 0,00%, będące w niełasce inwestorów małe spółki oraz spółki technologiczne znalazły się na przeciwnych biegunach. Russell 2000 wzrósł o 0,51%. Nasdaq Composite podrożał o 0,58%. S&P500 spadł poniżej 4500 pkt, tracąc 0,37%.
Po niemrawej sesji w USA inwestorzy czekają na ruchy banków centralnych w Indiach, Indonezji i Tajlandii, które w tym tygodniu zdecydują o polityce pieniężnej. Oceniają również wzrost rentowności obligacji i działania największych banków centralnych w celu schłodzenia inflacji. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 0,13%, australijski S&P/ASX 200 podrożał o 1,07%, a południowokoreański KOSPI zyskuje 0,08%. Na pozostałych rynkach: Hong Kong (-1,05%), Szanghaj (0,32%), Singapur (0,86%), Tajwan (0,37%), Indonezja (-0,05%). Indeks Azja Dow zyskuje 0,21%.
Nudny poniedziałek w Azji, Europie i USA przełożył się na graczy przy Książęcej, co również przełożyło się na spadek aktywności graczy znad Wisły. Zarówno WIG jak i WIG20 przez cały dzień oscylowały wokół piątkowego zamknięcia.
Po świetnym otwarciu, oba indeksy skierowały się na południe by po dwóch godzinach zatrzymać się na najniższej wartości dnia. W drugiej części notowań byki odrobiły straty, by w efekcie zakończyć dzień w okolicach punktu odniesienia. Optymistom nie pomogli gracze z Azji, mieszane nastroje na głównych europejskich parkietach i słaby start na Wall Street. Kupujący, którzy próbowali systematycznie odrabiać styczniowe straty, opadli z sił. Dla blue chipów problematyczny poziom 2200 pkt. nie został utrzymany, a benchmark powrócił w zakres ruchu bocznego. Poziom ten może okazać się zarówno trampoliną do silniejszego odbicia, jak i kontynuacji zjazdu. Z technicznego punktu widzenia kontrakty marcowe na WIG20 zamknęły się poniżej szczytu z 26 stycznia, tym samym podjęta próba wyjścia z kilkudniowego trendu bocznego spełzła na niczym. Kolejnym celem dla byków jest poziom 2300 pkt. Jednak wczorajsza sesja wnosi ziarno niepokoju, czy powrót poniżej 2200 pkt. zakończy korektę i oznacza dalszy powrót do spadków? To, co nie napawa optymizmem handlujących blue chipami, to tempo wyprzedaży akcji, które rozpoczęło się na początku stycznia. Do tego dochodzi widmo wojny za naszą wschodnią granicą, obawy o globalny wzrost gospodarczy, a przede wszystkim koniec ery łatwego pieniądza i zapowiedź banków centralnych o normalizacji polityki monetarnej i fiskalnej. Dla warszawskich graczy oddala się szansa na utrzymanie wzrostów. Kluczowe pytanie, jakie zadają sobie gracze znad Wisły brzmi - czy warto już kupować dołki?
Handlowi na GPW towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 977 mln złotych, z tego na blue chipy przypadło 849 mln złotych. Indeks WIG stracił 0,09%. Równie kosmetyczną stratę odnotował WIG20. Zamknięcie wypadło w okolicach środka dziennego zakresu wahań, na poziomie 2171,62 pkt. Oznacza to spadek wartości indeksu o 0,14%. WIG20 fut osiągnął wynik -0,18%, a WIG20usd dodał do dorobku 0,42%. W marazm rynku wpisały się druga i trzecia liga. mWIG40 wzrósł o 0,07%. sWIG80 stracił 0,44%.
W gronie blue chipów 9 spółek dało inwestorom powód do zadowolenia. Najwyższe stopy zwrotu osiągnęły PGE (3,19%), Asseco (2,47%) i Tauron (2,02%). Orange nie zmienił ceny Pozostałe 10 spółek zakończyły dzień przeceną. Czerwonymi latarniami okazały się CCC, Lotos i Mercator. Walory te zostały przecenione odpowiednio o 6,17%, 2,51% i 1,70%.
Dzisiaj WIG20fut otworzył się w okolicach poprzedniego zamknięcia. W początkowej fazie handlu indeks zyskuje 0,57%.
PLN pozostaje pod presją, ale zapowiedź znacznego podniesienie stóp procentowych może w krótkim okresie umocnic złotego.
GBPPLN – utrzymał wsparcie 5,1350, pokonując opór na 5,2180. Para aktualnie handlowana jest po 5,37.
EURPLN – utrzymuje się ponad poziomem 4,50. Dziś euro wycenione jest na 4,53.
USDPLN – odbił się od poziomu 3,65 i pokonał opór wynikający ze szczytów z końca maja i początku czerwca. Dolar jest handlowany po 3,97.
CHFPLN – po odbiciu od wsparcia na 4,0320, podobnie jak pozostałe pary, wyszedł powyżej majowego oporu. Aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,29.
PLNJPY – para walczy na wsparciu na poziomie 27,50.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.