Amerykańskie indeksy wyhamowały po udanym rajdzie na początku września. Bliskość rekordów oraz wspomnienia o spadkach pozostawiają inwestorów w niepewności. Do tego pojawiają się oznaki słabnącego wzrostu gospodarczego. Po wzrostach na początku sesji, dalsza część handlu przebiegała w lekkich spadkach aby w końcówce dotrzeć w okolice otwarcia. Piątkowe przemówienie Jerome Powella inwestorzy odebrali jako potwierdzenie, że Rezerwa Federalna będzie obniżać koszt pieniądza, aby wesprzeć gospodarkę, gdyby spowolnienie gospodarcze postępowało. Perspektywa taniego pieniądza oraz wznowienie rozmów handlowych z Chinami daje ciągle paliwo do wzrostów głównych amerykańskich benchmarków. I chociaż wczorajsza sesja wypadła dość płasko ciągle istnieje szansa na dalsze wzrosty. S&P500 uległ symbolicznej przecenie o 0,01% i znalazł się w bliskiej odległości od okrągłego poziomu 3000 punktów. Niewiele stracił również Nasdaq Composite oddając z dorobku 0,19%. Za to dobrze wypadł DJIA kończąc dzień nad kreską 0,14%. W spokojny przebieg notowań nie wpisał się indeks małych spółek. Russell2000 wyskoczył o 1,27% kończąc dzień w okolicach dziennego maksimum. Obrót na Wall Street wyniósł 4,2 mld USD.


Znacznie gorzej radziły sobie europejskie parkiety. Co prawda DAX30, FTSE MIB i IBEX30 zyskały od 0,19% do 0,28%, to CAC40 (-0,27%), Stoxx600 (-0,28%)  i FTSE100 (-0,64%) odnotowały spadki. Ciężarem dla giełdy w Londynie niewątpliwie był funt, który wczoraj był najsilniejsza walutą z grona walut G10. Oddalenie brexitu bez porozumienia sprzyja umocnieniu brytyjskiej waluty. Izba Gmin odrzuciła wczoraj wniosek Johnsona o przedterminowe wybory. Dzisiaj dla notowań funta ważne może być wystąpienie szefa BoE marka Carneya, które zaplanowane jest na godz. 14.  

 
Na rynku surowcowym mamy dość dużą zmienność. Złoto czwarty dzień koryguje wzrostowy rajd, a w godzinach rannych ceny kruszcu osiągają 1488 USD za uncję. Za to ropa WTI osiągnęła miesięczne maksimum testując strefę oporu z 31 lipca pomiędzy 58 a 58,72 USD/brk. Wzrost czarnego złota zawdzięczmy wypowiedzi nowego ministra energii Arabii Saudyjskiej, który zapowiedział na Światowym Kongresie Energetycznym, utrzymanie polityki naftowej kraju. Zapowiedział również prowadzenie dalszego dialogu z państwami OPEC i głównymi eksporterami ropy. Obecnie Arabia Saudyjska wydobywa mniej o 500 milionów baryłek, niż wynikałoby z ostatniego porozumienia o cięciu produkcji.


W dalszym ciągu wieje optymizmem wśród azjatyckich inwestorów oczekujących na informacje o zakresie stymulacji chińskiej gospodarki. Niepokoić może rozjeżdżająca się inflacja CPI i PPI. Dane te publikowane były w nocy.. Nikkei zyskał 0,35%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,03%), Szanghaj (-0,13%). Singapur (0,54%). Indeks szerokiego rynku Asia Dow nad kreską 0,42%. 


Wczorajsza sesja przy Książęcej to pokaz determinacji byków by wyprowadzić WIG20 ponad opór na 2155. Od momentu kiedy zabrzmiał gong rozpoczynający notowania, sprzedający nie mieli wiele do powiedzenia. Indeks piął się w górę kończąc dzień na dziennym maksimum wahań na poziomie 2174,41, zyskując niebagatelne 2,44% i tym samym otwierając drogę do 2200 pkt. Wzrosty poparte były wysokim obrotem, który wyniósł 937 mln złotych. Podczas kiedy główne parkiety praktycznie przez cały tydzień silnie rosły, warszawskie byki pogrążone były w letargu. W gronie blue chipów 15 spółek odnotowało wzrosty, a 5 zakończyło dzień spadkiem. Najlepiej wypadły mBank, PGNiG i CCC ze stopami zwrotu odpowiednio 4,96%, 4,89% i 4,73%. Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji Dino (-3,79%), Play (-2,42%) i Lotosu (-1,44%). Pomimo panującej czerwieni na głównych parkietach Europy, notowania WIG20fut wspinają się na północ, a indeks zyskuje 0,27%. 


Na rynku PLN w dalszym ciągu rysuje się słabość rodzimej waluty jednak poprawa sentymentu wobec ryzykownych aktywów pozwala odreagować ostatnią deprecjację złotówki.


GBPPLN – Krótkoterminowy opór na 4,72 został pokonany i para dotarła do kolejnego na 4,85 pozostając w górnym zakresie wahań.


EURPLN – para skutecznie obroniła się przed spadkami w okolicach 4,24-4,25. Do głosu doszli kupujący dźwigając kurs do 4,40. Z tego poziomu obserwujemy korektą, a para aktualnie jest handlowana po 4,33.


USDPLN – para koryguje wzrosty ze szczytu na 3,99 i aktualnie handlowana jest po 3,92.


CHFPLN – kurs pokonał poziom czterech złotych osiągając 4,0490 i ustabilizował się pomiędzy szczytem a okrągłym poziomem czterech złotych. Dzisiaj kurs wyszedł dołem z kilkudniowej konsolidacji, a para handlowana jest po 3,95.


PLNJPY – siła jena jako bezpiecznej przystani widoczna była przy ataku na wsparcie na poziomie 28 00. Sprzedający bez trudu je pokonali schodząc poniżej wsparcia do 27,00. Aktualnie na fali optymizmu para powróciła powyżej 27 jenów za złotego.

 

Poprzedni artykuł >