Akcje europejskie notowały wczoraj bardziej pozytywną sesją, czemu sprzyjały zapewnienia ze strony prezydenta Trumpa, że nadal planuje spotkać się z prezydentem XI na G20 jeszcze w tym miesiącu, próbując przeforsować porozumienie w sprawie sporu handlowego.

 

Rynki wciąż zachowują dobrą kondycję z szansą na zakończenie tygodnia na plusie, a inwestorzy wyceniają perspektywę luzowania polityki pieniężnej ze strony globalnych banków centralnych. Rynki amerykańskie po raz pierwszy od dwóch dni osiągnęły dodatni wynik i mimo, że tydzień wciąż notują na plus, każdego dnia obserwowaliśmy spadek cen.

 

Atak na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej jeszcze bardziej podniósł niepokoje w regionie w czasie, gdy napięcia są już i tak wysokie, biorąc pod uwagę stosunki między USA a Iranem. W sytuacji gdy Stany Zjednoczone obwiniają za ten akt Irańczyków, prawdopodobieństwo popełnienia błędu rośnie, stąd też wzrost cen ropy, który widzieliśmy wczoraj i dziś rano. Teheran ze swej strony zaprzeczył amerykańskim oskarżeniom, jedynie określił te działania jako „podejrzane” sugerując, że być może były one próbą uwikłania Iranu w ataki. Dziwniejszy natomiast był fakt, że choć ceny ropy naftowej odbiły się, odbicie to było znacznie płytsze niż można by się spodziewać, biorąc pod uwagę, że są już bliskie 5-miesięcznego minimum.

 

Obligacje w USA nadal rosły, co doprowadziło do spadku rentowności przed najnowszymi danymi o sprzedaży detalicznej za maj. Wczoraj dane na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych osiągnęły najwyższy poziom od 5 tygodni, wykazując odczyt 222 tys., co mogło przyczynić się do spadku rentowności, jednak należy zauważyć, że w przypadku liczby bezrobotnych wciąż jesteśmy na poziomie 40-letnich minimów.

 

Rynki europejskie mogą sugerować się sesją w Azji i otworzyć nieco wyżej, przed najnowszymi danymi o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej z Chin. Nie oczekuje się, by publikacje wykazały znaczącą poprawę w stosunku do danych z kwietnia. Produkcja przemysłowa ma wzrosnąć o 5,4%, bez zmian w porównaniu z poprzednim miesiącem, podczas gdy sprzedaż detaliczna ma wykazać wzrost z 16-letnich minimów na poziomie 7,2% do 8%. Odbicie w sprzedaży detalicznej byłoby mile widziane, ponieważ wskazywałoby na wzrost popytu wewnętrznego, czego ostatnie dane dotyczące importu nie były w stanie odzwierciedlić.

 

Funt miał mieszany tydzień, ograniczany przez dość zróżnicowane dane gospodarcze i komunikaty od członków RPP - Michaela Saundersa i głównego ekonomisty banku centralnego Andrew Haldane'a. Być może Mark Carney rzuci nieco więcej światła na ten sposób myślenia podczas dzisiejszego przemówienia.

 

Konsumenci amerykańscy byli w tym roku dość powściągliwi pod względem wydatków, a jedynie odczyty z marca wykazały znaczące wzrosty. Oczekuje się, że dzisiejsze majowe dane wzrosną o 0,6%, po spadku o 0,2% w kwietniu.

 

EURUSD – kurs wytracił nieco impetu zbliżając się do 200-dniowej MA przy 1,1370 i możliwy jest ponowny spadek. Przełamanie w dół 1,1260 może otworzyć drogę na powrót do 1,1220. Wybicie  1,1380 może z kolei poprowadzić kurs na marcowe szczyty przy 1,1450.

 

GBPUSD – niepowodzenie w przełamaniu 1,2770 może spowodować osłabienie funta w kierunku  1,2650. Spadek poniżej 1,2650 otworzy drogę na ostatnie dołki przy 1,2550.

 

EURGBP – Wzrost powyżej 0,8930 da możliwość obrania celu na 0,9000. Na ten moment wsparcie znajduje się przy 0,8870, a 200-dniowa MA przy poziomie 0,8780 stanowi główne wsparcie i może obecnie powstrzymać spadki.

 

USDJPY – kurs spadł ze szczytów przy 108,70/80 i odreagowanie może dotrzeć do poziomu 107,70/80. Główny opór znajduje się przy 109.30 area. Tendencja pozostaje spadkowa z kierunkiem na 106,00, dopóki znajdujemy się poniżej 109,20.

 

FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 11 punktów do 7,379

 

DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 6 punktów do 12,175

 

CAC40 - otwarcie oczekiwane na niezmienionym poziomie 5,375

 

Poprzedni artykuł >