Dziś w nocy poznaliśmy pierwsze odczyty. Dynamika produkcji przemysłowej a Japonii pokazała  silny spadek w sierpniu z 0,7 proc. do -4,7 proc. r/r. Chińskie PMI przemysłowe według CFLP ponownie znalazły się poniżej 50. Dzisiaj poznamy jeszcze finalne odczyty PKB z Wielkiej Brytanii. Jutro najważniejszym wydarzeniem dnia będzie decyzja Banku Australii o wysokości stóp procentowych. Rynkowy konsensus zakłada kolejną już obniżkę o 25 pb. z 1 proc. do 0,75 proc. Przez cały dzień będą napływać dane o kondycji sektora przemysłowego począwszy od Australii, przez Europę, a skończywszy na Kanadzie i USA. W środę poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej o wysokości stóp procentowych, ale uczestnicy rynku oczekiwać będą raportu ADP o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym. Szacunki pokazują na znaczny spadek miejsc pracy. Następie Departament Energii poda tygodniową zmianę zapasów ropy, benzyny i destylatów. W czwartek śledzić będziemy, jak przedstawia się kondycja sektora usług w poszczególnych gospodarkach. Szczególnie ważnym będzie odczyt PMI dla Eurolandu i Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo z USA napłyną dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz indeks aktywności w biznesie. Koniec tygodnia to oczekiwanie inwestorów na raport Departamentu Pracy o nowych miejscach pracy w poszczególnych sektorach gospodarki oraz co ważne, o dynamice wynagrodzeń jako czynniku inflacyjnym. Poprzedni słabszy od oczekiwań odczyt dodatkowo wspierany był jednorazowym wzrostem w administracji z powodu przeprowadzanego spisu ludności. Rynek oczekuje wzrostu NFP o 15 tys. Dzień zakończy się wystąpieniem Jerome Powella zaplanowanym na godz. 20. Zapowiada się więc bardzo ciekawy tydzień.


Kończąca tydzień sesja za oceanem przyniosła przecenę głównych indeksów, chociaż jej początek tego nie zapowiadał. Przez dwie godziny byki radziły sobie całkiem dobrze dopóki nie napłynęła informacja, że Stany Zjednoczone rozważają nałożenie limitów na przepływy kapitałowe do i z Chin. Była to oczywiście negatywna wiadomość w perspektywie rozmów handlowych. W efekcie DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień pod kreską tracąc odpowiednio 0,26%, 0,53% i 1,13%. W sentyment wpisały się  spółki o małej kapitalizacji. Russell2000 skurczył się o 0,84%. Obrót na Wall Street wyniósł 3,386 mld USD. Ciągle jest szansa ataku na historyczne szczyty, jeśli inwestorzy uwierzą w powodzenie rozpoczynających się w październiku negocjacji handlowych. Dzień rozpoczyna się wzrostami na amerykańskich futuresach. Indeksy zyskują od 0,35 do 0,5 proc. 


Dzisiejsza sesja na parkietach Azji przebiegała z przewagą sprzedających. Nikkei stracił 0,56% po rozczarowujących danych o produkcji przemysłowej . Na pozostałych giełdach: Hong Kong (0,58%), Szanghaj (-0,57%), Singapur (-0,25%). Indeks Asia Dow pod kreską 0,23%.


Ostatnia sesja tygodnia upłynęła w przewadze byków przy stosunkowo niskim obrocie 465 mln PLN. WIG20 zyskał 0,64 proc. Zamkniecie wypadło na 2186,31 w niewielkiej odległości od maksimum dziennych wahań. Z technicznego punktu sesja nie wniosła nic nowego w obraz rynku. Co prawda tydzień należał do kupujących, który powstrzymał spadki na okrągłym ważnym poziomie technicznym 2100 pkt. Może pozostać jeszcze otwarta kwestia nieudanego ataku na ubiegłotygodniowe maksimum 2218. Dopiero pokonanie tego poziomu może otworzyć drogę do strefy 2250-2267. Toteż najbliższe dni wskażą dopiero kierunek, a ten może być uzależniony od nastroju inwestorów na światowych giełdach. W gronie blue chipów 14 spółek odnotowało wzrosty, a 6 zakończyło dzień spadkiem. Najlepiej wypadły mBank (6,76%), Cyfrowy Polsat (2,36%) i PGNiG (2,00%). Nie mieli powodów do zadowolenia posiadacze akcji PGE, CD Projekt i Tauron. Walory ten przyniosły stratę ponad 1%. Podobnie jak WIG20 indeks małych i średnich spółek odnotował zyski. Początek handlu niweluje cały piątkowy zysk. WIG20fut traci 0,61%, a tylko 3 spółki odnotowują niewielki zysk. Najwięcej tracą mBank 3,5% oraz JSW 2,35%.


PLN ciągle znajduje się pod presją Z jednej strony mamy niepewność inwestorów na globalnych parkietach, z drugiej zaś złoty oczekuje na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego legalności kredytów frankowych, które zostanie opublikowane już 3 października.


GBPPLN – Strefa oporu 4,91-4,93, została pokonana, a to może skutkować wzrostem do poziomu 5,04. Dzisiaj para handlowana jest po 4,92.


EURPLN – para po korekcie powróciła do poziomu 4,40 i oscyluje w wąskim zakresie pomiędzy 4,40 a 4,38.


USDPLN – para pokonała szczyty z kwietnia 2017 roku i aktualnie handlowana jest po 4,00.


CHFPLN – kupujący próbują atakować sierpniowe szczyty. Para handlowana jest po 4,035.


PLNJPY – siła jena jako bezpiecznej przystani widoczna była przy ataku na wsparcie na poziomie 28,00. Sprzedający bez trudu je pokonali schodząc poniżej wsparcia do 27,00. Aktualnie handlowana jest po 26,85 jena za złotego.

 

Poprzedni artykuł >