Po odnotowywanych w ostatnich miesiącach w Chinach spadkach dynamiki eksportu i importu poniżej zera, dzisiejszy odczyt pozytywnie zaskoczył. Eksport  wzrósł z -1,3 proc. do 7,6 proc., zaś import z 0,5 proc. do 16,3 proc. Dobre odczyty macą dane o silnym spadku sprzedaży samochodów w Państwie Środka. Po trwającym 30 lat boomie motoryzacyjnym, sprzedaż samochodów spadła w ubiegłym roku o 8,2 proc. Dzisiaj po południu poznamy odczyt inflacji konsumenckiej ze Stanów Zjednoczonych oraz raport API o tygodniowej zmianie zapasów ropy. 


Zbliżający się termin podpisania 15 stycznia pierwszej fazy porozumienia handlowego z Chinami oraz wykreślenie Chin przez Departament Skarbu USA z listy krajów manipulujących walutą, dodały paliwa do wzrostów na Wall Street. Jest to dobry krok na dwa dni przed podpisaniem umowy. Również zbliżający się sezon wyników budzi nadzieję na dobre wyniki spółek za IV kwartał. Nudnym już stało się pisanie o coraz to nowych, rekordowych poziomach jankeskich indeksów. W ostatecznym rozrachunku DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite zakończyły dzień solidnymi wzrostami odpowiednio 0,29%, 0,70% i 1,04%. DJIA po minimalnej korekcie ponownie atakuje poziom 29000 punktów, a Nasdaq Composite, pokonując 9200, nieuchronnie zbliża się do kolejnego okrągłego poziomu 9300 punktów. W obraz rynku wpisały się małe spółki skupione w indeksie Russell2000, a sam indeks odnotował wzrost o 0,72%. Handlowi na Wall Street towarzyszył obrót 3,644 mld dolarów.


Po silnych wahaniach cen ropy w minionym tygodniu, cena baryłki WTI znalazła się pod presją po tym, jak Norwegia i Brazylia postanowiły zwiększyć wydobycie. We wczesnych godzinach rannych cena ropy WTI testuje poziom 58 USD/brk.


Wzrost apetytu na ryzykowne aktywa wpływa na zniżkę cen złota, którego notowania spadły poniżej 1550 USD za uncję. Również jen tracił do dolara, utrzymując się powyżej poziomu 110.


Azjatyckie rynki w mieszanych nastrojach, choć większość benchmarków notuje umiarkowane wzrosty. Giełda w Tokio po dniu wolnym świeci zielenią. Nikkei zyskuje 0,73% na słabości jena. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,39%), Szanghaj (-0,28%), Singapur (0,48%). Asia Dow na plusie 0,28%.


Początek tygodnia na GPW zaowocował solidnymi wzrostami, kontynuując masz na północ. Warszawskie byki nie sugerowały się tym, że parkiety we Frankfurcie, Mediolanie, Paryżu i Madrycie kończyły notowania spadkami. Przy wysokim obrocie na szerokim rynku, który wyniósł 930 mln złotych, WIG zyskał 0,92 proc. Wzrost obrotów w ostatnich dniach może sugerować, że przy Książęcej pojawił się zagraniczny kapitał. Niebezpieczeństwem jest to, że jeśli faktycznie mamy powrót zagranicznego, spekulacyjnego kapitału, to tak szybko jak się pojawił, tak szybko może on wyparować, realizując krótkoterminowe zyski. Niemniej, dopóki jest popyt na rodzime papiery ,jest duża szansa na dłuższą wspinaczkę na kolejne wyższe poziomy. Jeszcze lepszy wynik osiągnął indeks blue chipów. Po udanej sesji w Azji, od początku handlu WIG20 ani na chwile nie przestawał wspinać się na kolejne wyższe poziomy, spychając sprzedających do głębokiej defensywy. Zamknięcie nastąpiło na poziomie 2194,42 - na maksimum dziennego zakresu wahań, tworząc wyższy szczyt w stosunku do poprzedniego dnia, tym samym przyspieszając tendencję wzrostową. Zatem blue chipy zyskały solidne 1,22 proc. Już tylko niecałe 6 punktów brakuje do oporu na 2200 i tutaj rozstrzygnie się walka kupujących ze sprzedającymi. Jeśli w dalszym ciągu byki nie odpuszczą, to poziom 2200 będzie tylko kolejnym przystankiem w drodze na 2250 pkt. Podobnie jak WIG20, silnie zyskały WIG20fut, rosnąc o 1,34 proc. oraz WIG20usd, dodając do dorobku 1,41 proc. Równie dobrze spisały się średnie i małe spółki: mWIG40 zyskał 0,21 proc., a sWIG80 pochwalił się wzrostem o 0,14 proc. W gronie blue chipów 13 spółek zakończyły dzień zyskiem, a 7 poniosło stratę. Najwięcej dały zarobić akcje Dino (6,11%), PZU (2,20%) i CD Projekt (1,96%). Powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji mBanku, Cyfrowego Polsatu i PGE. Walory te przyniosły stratę odpowiednio 1,56%, 1,43 i 1,31%.


Ciekawie rysuje się sytuacja techniczna Dino Polska. Ostatnie wzrosty przypominają mecz do jednej bramki w wykonaniu byków. Dwie duże dzienne świece marubozu wywindowały cenę akcji do 160 zł ,osiągając poziom z września ubiegłego roku. Czy ten poziom okaże się zaporą dla kupujących, czy tylko pretekstem do osiągnięcia najwyższej wartości w historii spółki dowiemy się być może już dzisiaj.    


Dzisiaj po otwarciu luką wzrostową, WIG20fut dotarł do 2205 pkt., jednak słabe otwarcie na głównych europejskich parkietach sprowadziło indeks na nieco niższy poziom. Początek handlu przynosi więc niewielki spadek wartości indeksu o 0,18%. 


Apetyt na ryzykowne aktywa sprzyją umocnieniu złotego. 


GBPPLN – Para handlowana jest po 4,93. 


EURPLN – Para jest handlowana po 4,2350.


USDPLN – Para handlowana jest dzisiaj po 3,80. 


CHFPLN – Para obecnie handlowana jest po 3,9175.


PLNJPY – Para od kilku tygodni powyżej 28,50 zbliżając się do 29,00.

 

Poprzedni artykuł >