Smartfony i laptopy należą do towarów zwolnionych z niedawnych, abstrakcyjnie wysokich taryf nałożonych na Chiny. Sekretarz handlu Howard Lutnick twierdzi, że wkrótce zostaną wprowadzone bardziej ukierunkowane taryfy. Smartfony, laptopy, układy scalone, tranzystory, urządzenia pamięci masowej i maszyny do produkcji półprzewodników znajdują się wśród towarów zwolnionych z wysokich 145-procentowych wzajemnych ceł nałożonych na Chiny. Lutnick powiedział w niedzielę w programie „This Week” w ABC News, że Donald Trump zamiast tego podejmie bardziej ukierunkowane podejście do tych branż, starając się przywrócić krajową produkcję układów scalonych.
Zwalniając te pozycje z wcześniej ogłoszonych taryf, administracja chciała dać do zrozumienia, że te produkty technologiczne wkrótce zostaną objęte własnymi taryfami, ukierunkowanymi na półprzewodniki. Ogromne zamieszanie wywołane nieustannym napływem wiadomości z Białego Domu przyprawia o zawrót głowy branżę i inwestorów, a także wywołuje ogromną niepewność i chaos wśród firm próbujących planować swój łańcuch dostaw, zapasy i popyt. Wydawało się, że Trump w zeszłym tygodniu szukał pretekstu, aby nawiązać kontakt z Chinami, jednak jego działania pozostawiły niewielkie pole manewru. Zwolnienie tych produktów, z których wiele to kluczowe towary importowane z Chin, można by potraktować jako ofertę rozpoczęcia bardziej produktywnej rozmowy o wzajemnym handlu. Akcje Apple i inne firmy technologiczne były obciążone obawami o wysokie cła Trumpa. W przypadku Apple, biorąc pod uwagę jego duży udział w produkcji w Chinach, inwestorzy obawiali się, że firma będzie musiała albo podnieść ceny swoich produktów, albo poświęcić marże. Jedno i drugie rozwiązanie skutkowałoby spadkiem zysków.
Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 14.04.2025.
Podsumowanie sesji w Europie i USA.
Kończąca tydzień sesja na głównych europejskich giełdach zakończyła przewagą niewielkich spadków większości benchmarków, co może być przesłanką do uspokojenia nastrojów. Część inwestorów widzi szansa na odreagowanie rzezi, jaka dotknęłą akcje spółek Starego Kontynentu. Poza FTSE 100 (0,64%), wszystkie wiodące indeksy straciły od 0,1% (Stoxx 600) do 0,92% (Dax).
Piątek na Wall Street wyhamowanie spadków, jednak o odwróceniu tendencji nie może na razie być mowy. Dow Jones Industrial Average zyskał 1,56%, S&P500 wzrósł o 1,81%. Nasdaq Composite zakończył dzień wzrostem o 2,06%.
W Azji zielony początek tygodnia.
Na giełdach Azji i Pacyfiku indeksy zyskują w ślad za rosnącymi kontraktami na amerykańskie indeksy, a przede wszystkim w nadziei na normalizację polityki celnej w wojnie USA - Chiny. Indeks giełdy w Tokio rośnie o 1,91%. Australijski S&P/ASX 200 drożeje o 1,43%. Południowokoreański KOSPI zyskuje 0,91%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (2,41%), Szanghaj (0,86%), Sensex (1,77%), Singapur (1,46%). Asia Dow w górę o 2,11%.
Podsumowanie sesji na GPW.
Piątkowa sesja na GPW zakończyła się zakończyła się umiarkowanymi spadkami, a ponieważ nasz parkiet nie jest odizolowany od reszty europejskich giełd, taki sam przebieg miał handel na najważniejszych giełdach Europy. Miniony tydzień okazał się tygodniem odreagowania indeksów, gdzie WIG20 otarł się o poziom 2600 pkt. jednak sam przebieg notowań może faworyzować niedźwiedzi. Po udanych pierwszych minutach handlu, już po połowie godziny, do głosu doszła podaż sprowadzając indeks pod kreskę. Do końca dnia WIG20 znajdował się poniżej poziomu odniesienia i ostatecznie finiszował w bezpośredniej bliskości minimum dziennego zakresu wahań. Otwartą kwestią pozostaje pytanie, czy powrót optymizmu na GPW będzie trwały, czy też tylko przerwą w dalszych spadkach. Zdecydowanie jest za wcześnie, żeby ogłosić koniec korekty, jednak z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że kolejne sesje będą polem zaciętej bitwy popytu z podażą. Czy popyt pokusi się o wyprowadzenie WIG20 na nowe 52-tygodniowe maksima? Wcale nie jest wykluczone, że tak się stanie. Na razie lokalny opór na pułap 2800 pkt. jest poważną zaporą.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20, od szczytu z 18 marca, pozostaje w korekcie trendu wzrostowego. Nieprzyjazne otoczenie rynkowe sprowadziło indeks poniżej wsparcia w okolicach 2450 pkt. Właśnie na tym wsparciu pojawiła się realizacja zysków z krótkich pozycji, co pozwoliło w ubiegłym tygodniu na wzrost do poziomu 2600 pkt.
Z grona blue chipów 7 spółek odnotowały wzrosty. Liderem wzrostu był Budimex, którego akcje zyskały 2,31%. O ponad 3,5% spadły akcje Żabki i LPP.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 2 mld zł. WIG stracił 0,62%. Indeks blue chipów stracił 0,95%. WIG20fut spadł o 1,26% osiągając na zamknięciu wartość 2526 pkt. Znacznie lepiej spisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 0,3%. sWIG80 zakończył dzień symbolicznym spadkiem o 0,01%.
Złoty stabilny do walut rezerwowych.
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,94.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,28.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,76.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,61.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,93.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
